Kapitan
Na Forum: Relacje w toku - 2 Galerie - 5
W Rupieciarni: Do poprawienia - 5
|
Witam,
Wczoraj zima dała nam mocno w kość (u mnie 10cm pokrywy śnieżnej), więc kapitan zszedł na ląd. Nie martwcie się, nie porzuciłem lokomotywki, tylko zrobiłem sobie od niej przerwę:) Dobrze, przejdźmy do rzeczy! Od ponad roku zbieram kolekcję Wrzesień 1939, w której to ukazują się modele plastikowe maszyn właśnie wrześniowych. Narobiło się tego trochę, kilka jeszcze nie sklejonych i niepomalowanych, więc wymyśliłem sobie, że zrobię małą winietkę, właśnie do prezentacji kolekcji (oczywiście wszystko w jedynej słusznej skali 1/72). Z rupieciarni wyciągnąłem kawałek jakiejś deski sklejkowej, akurat dobrej do zabudowania pod dioramę:
Koncepcja dioramy prosta: gorące, skwarne, letnie i pyliste popołudnie, gdzieś w Galicji, (może koło Krakowa) roku 1939. Główna ulica małej wsi, wybrukowana, na której znajduje się jakiś sklepik, może fryzjer… Przy zagospodarowywaniu dioramki wzorowałem się na głównej szosie w Wąwolnicy, na której znajdują się, co prawda już zdewastowane i rozpadające się właśnie takie małe chałupki…ach rozmarzyłem się. Więc przejdźmy do modelu:
Ściany budynków projektuję na tekturze 2mm, na zdjęciu poszły pierwsze kreski:
Rozrysowałem najwyższy budynek:
Dorobiłem szczegóły (framugi drzwi, fryz, ramki okien):
Tutaj mała przybudówka (drewniane belki to paski kartonu 0,2mm, niestety z efektu drewna nie jestem zadowolony):
Największy dom obrasta w szczegóły:
Elementy dachu (niestety nie jest to robota Ryszarda, ale jakoś ujdzie):
Podłoga wykonana z zapałek (wiem, że jest strasznie nierówna, ale na końcu przykleję listwę):
Dach ze zrobionymi łączeniami blach:
Dach przygotowany do pomalowania farbą bazową (Revell 78):
A tutaj weathering czas zacząć (czarny, biały i lekko zielony wash):
--
,,Problemem nie jest problem, problemem jest twoje nastawienie do problemu"
Pozdrawiam, Piotr
|