Grigorij
|
Okręt wyszedł w porządku , kawał solidnej modelarskiej roboty . Na fotka ch wygląda niewinnie w rzeczywistości sam wiesz że to ponad metrowa kolubryna z detalami w okolicach 1mm nie wspominając o kratownicach które słabią mnie do tej pory.
"PacificWind2019-12-22 12:22:29
Piękny model, bardzo ładnie sklejony. Sam bym się na okręt w takiej skali nie porwał. Jeśli chodzi o zgodność historyczną... No właśnie. Teoretycznie wszystko jest poprawnie, z tym że Twój model podzieliłbym na dwie części. Sam okręt, i samoloty. Kamuflaż masz z 1944 i pierwszych miesięcy 1945, a samoloty to ostatnie miesiące wojny. Jakby lotniskowiec miał być zgodny z samolotami, to musiałby być w kamuflażu "Measure 21"(coś podobnego jak na mojej HMAS Australia, z tym że trochę jaśniejszy). O wiele łatwiej byłoby wymienić samoloty, przerobić je graficznie. Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że model świetnie się prezentuję i ktoś kto nie siedzi w temacie, raczej na to nie zwróci uwagi. Polecam stronę Navsource jak ktoś robi amerykańskie okręty. Jest to jedno z najlepszych źródeł. Tu jest link do Essexa. Można sobie sprawdzić to co napisałem: http://www.navsource.org/archives/02/09.htm" - tego typu opinie powiem wprost możesz wyśmiać , samoloty są na żywca przeniesione z bliźniaczego lotniskowca - o czym pisał wprost autor modelu i zdaje się jest wzmianka w samym opisie modelu w MM.
Druga sprawa to to że na Essexie stacjonowało wiele eskadr - więc spokojnie możesz spotkać te tylko z numerem bocznym na ogonie ,
te ze strzałką i numerem bocznym na ogonie , te z szachownicą a także ćwiczebne w malowaniu żółtym i czerwonym.
_Pozdrawiam
|
|