FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1 
26-06-05 01:24  [relacja/galeria] Grunaü Baby - GPM 1:33
Buka 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1
 

Na początku witam i bardzo serdecznie pozdrawiam Forumowiczów :-)
.....

Grunaü Baby - szybowiec tzw. "kultowy" Na nim uczyli się latać niemieccy piloci przed wojną. Na nim Adolf Galland odnosił pierwsze sukcesy, a Hanna Reitsch biła swoje pierwsze rekordy. Po wojnie zakłady w Grunaü (Jeżowie Sudeckim) przejęli Polacy i ze znalezionych tu części początkowo składali, a potem produkowali ten szybowiec pod nazwą Jeżyk.



Grunaü Baby II wydane przez GPM 12'2004. Model w dwóch wersjach: w skali 1:33 i 1:50. Rysunki montażowe na 2 stronach wyjaśniają w pełni wszystkie szczegóły budowy modelu, a dodatkowe uwagi znajdują się w opisie. Projektował, jak chyba wszystkie modele z serii szybwcowej GPMu, Sławomir Kundera.



Szkielet i kabina pilota. Proste wnętrze, jak w szybowcu ;-) skleja się przyjemnie. Część 1X szkieletu (ta główna) okazuje się ciut zbyt długa, przed oklejeniem poszyciem trzeba ją dociąć do miejsca gdzie kończy się podstawa pod skrzydło.



Kadłub. Poszycie trzeba starannie pozaginać na wszystkich charakterystycznych liniach zgięć. Można nakłuć szpileczką punkty przy zakończeniach tych linii, żeby po niezadrukowanej stronie od linijki je wytrasować,a potem komfortowo pozaginać.



Nos kadłuba to jednen z trudniejszych momentów budowy. Nadanie odpowiedniego kształtu nosa to trochę zabawy, ale wszystko pasuje jak należy. Dopiero potem wklajamy szkielet z kabinką, uważając na dopasowanie podstawy skrzydła do poszycia. Na zdjęciu widać okrągłe okienka podklejone od wewnątrz folią.



Po umocowaniu szkietetu zamykamy "puszkę" kadłuba - otwartą jeszcze od skrzydła do miesca na statecznik poziomy. To drugi ważny moment budowy - krawędzie kadłuba w tym miejscu stykają się ze sobą po łuku, więc żeby w miarę dobrze to wyszło, warto się trochę pogimnastykować :-) Na zdjęciu kawałek gotowego skrzydła, które skleiło sie jakoś w międzyczasie... ;-) Skrzydło ma prostą konstrukcję, szkielet stanowią dwa dźwigary i dwa żeberka pośrodku płata, całość zamknięta od dołu i góry [uwaga: łatwo z rozpędu podkleić niepotrzebnie na tekturkę części 34 - skąd ja to wiem? ;-) ]. Oklejanie skrzydła poszyciem to trzeci ważny moment, warto usztywnić szkielet soldnie, np. zalewając miejsca łączeń wikolem. Gotowe połówki poszycia nasuwałem na szkielet, wszystko łącząc ze sobą na płaskiej powierzchni, żeby uniknąć zwichrowania płata. Bardzo ważne jest żeby środkowa część skrzydła, leżąca na kadłubie, była idealnie płaska.



Stateczniki. Planowałem - dla wierności z oryginałem - przygotować i nakleić swastyki na stateczniku pionowym, ale potem o tym zapomniałem i tak zostało. Nie rozumiem do końca dlaczego nie ma narysowanych swastyk - wiem, że to przemyślana decyzja GPMu, ale jednak chyba troszkę dyskusyjna... Moim zdaniem troszeczkę w tym chyba przesady... W każdym razie , kto będzie chciał, to sobie sam je zrobi i naklei.



Wszytkie podstawowe elementy - to już półmetek. Przymierzając skrzydło do kadłuba, pomyślałem sobie, że mogły by być w miejscu łączenia jakieś wpusty lub przynajmniej zaznaczone miesca na wprowadzenie pomocniczych kołeczków czy czegoś podobnego... Gdyby takie rozwiązanie tu było, to łączenie skrzydła z kadłubem było by mniej stresujące w samym momencie klejenia części. Trzeba zwracać uwagę na właściwe położenie skrzydła na kadłubie, patrząc z boku - krawędź spływu ma przechodzić płynnie w linię wierzchu kadłuba i wiadomo - trzeba uważać na symetrię.



Statczniki przyklejone do kadłuba. Najpierw poziomy, a potem pionowy razem z popychaczami steru kierunku.



Skrzydło zamocowane na kadłubie. Operacja udała się na szczęście bez żadnych kłopotów :-) Model powoli zaczyna przypominać szybowiec. Do zrobienia pozostał jedynie osprzęt - płozy, cięgna lotek i sterów, owiewka i zastrzały.

c.d.n.

Buka :-]


Post zmieniony (28-06-05 09:27)

 
26-06-05 10:46  Re: [relacja] Grunaü Baby - GPM
Piter 



Na Forum:
Relacje w toku - 2


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2


 - 1

Ładniutki modelik, pieknie wykonany:)

___________________________________________________________
"Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi"

 
26-06-05 10:56  Re: [relacja] Grunaü Baby - GPM
mores 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 1
Galerie - 2
 

Bardzo fajny i przyjemny modelik:) Oczywiście nie śmiem pominąć dobrego słowa o precyzji wykonania, naprawde super go skleiłeś.
Seria modeli szybowców z wydwanictwa GPM to ciekawa propozycja. Też sobie jakiegoś sprawie. Zrobiłeś mi smaka tą relacją Buka:)

Pozdro

Pozdrawiam

 
26-06-05 18:20  Re: [relacja] Grunaü Baby - GPM
Buka 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1
 

Dzięki za miłe słowa :-) Szybowce to naprawdę wdzięczny temat. Szczególnie stare, kanciaste konstrukcje są urocze, tak jak właśnie Grunau (Jeżyk), Sroka, Czapla lub prototypowa Czajka. Oprócz tego ich modele nie są zbyt skomplikowane i szybko się je skleja.
...

Wracam do modelu. Wczoraj skończyłem na umocowaniu skrzydła do kadłuba. Dziś pokażę pozostałe elementy..



Płozę ogonową utwardziłem cyjanopanem, będzie na lata.. ;-) Cięgienka steru kierunku zrobiłem z cienkiego stalowego drucika - mam nadzieję, że cięgna były w oryginale metalowe... Zastrzały statecznika poziomego kończą pracę nad tyłeczkiem "Dziecinki" - jak Gr. Baby pieszczotliwie nazywał A.Galland ;-)



Podwozie czyli płoza oparta na krążkach gumowych, na które wykorzystałem "odpadki" pozostałe po dziurkowaniu tekturki. Samą płozę, tak jak jej mniejszą siostrę, potraktowałem cyjanopanem - jest sprężysta i mocna.



Ostatnie części, to wiatrochron, rurka Pitota sklejona z drucików i zastrzały. Tu muszę powiedzieć, że musiałem skrócić zastrzały o jakieś 4 mm każdy, co mnie bardzo zdziwiło, ponieważ skrzydło wyszło mi proste jak linijka i o żadnym zwichrowaniu, a w efekcie opadaniu płata nie ma mowy. Być może to nie one są za długie, tylko miejsca umocowania ich na spodniej stronie skrzydła są narysowane zbyt blisko kadłuba? Oczywiście to naprawdę żaden problem. Na drugim zdjęciu dobrze widać miejsce połącznia skrzydła z kadłubem - pisałem wcześniej, że juz podczas wykonywania szkieletu skrzydła warto zadbać o to by ta część skrzydła była idealnie płaska.



To wszystko. Na skrzydłach dokleiłem jeszcze popychacze i cięgienka lotek - też z drucika i cały model polakierowałem wygodnym sprayem.

Teraz juz uciekam, bo mam zajętą kolejkę do katapulty na lotnisku i chcę wykorzystać ładną pogodę ;-)

Buka :-]

 
26-06-05 20:42  Re: [relacja] Grunaü Baby - GPM
randar 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 7
 

Faktycznie ma wiele uroku, ta konstrucja, jeszcze tak czysto sklejona :)

Na zdjęciach ostatnich świetnie widać konstrukcję skrzydła - kratownice na krawędzi spływu. To tak wydrukowane przez GPM czy robione ?- efekt bardzo ciekawy.


 
26-06-05 21:16  Re: [relacja] Grunaü Baby - GPM
Buka 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1
 

Nie robiłem nic ponad to co znajduje się w wycinance. Efekt to wydruk 3D - standard w ostatnich modelach GPM. Konstrukcja skrzydła rzeczywiście jest dzięki temu ładnie oddana - w przedniej części były zrobione ze sklejki, a na krawędzi spływu kryte płótnem. Podobnie stery.

Buka :-]

 
28-06-05 09:24  Re: [relacja] Grunaü Baby - GPM
Buka 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 3
Galerie - 1
 

Małe sprostowanie dotyczące mojego pierwszego wpisu. Większość opracowań szybowców GPM jest faktycznie p. Sławomira Kundery, ale Komara, Muchę, Bociana i Czaplę w tej serii zaprojektował p. Zbigniew Sałapa.

Buka :-]

 
28-06-05 20:41  Re: [relacja] Grunaü Baby - GPM 1:33
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Piękny model!
Świetna relacja , tym bardziej , że temat prawie niemilitarny - prawie , bo przewinął się w nim pewien Adolf... ;-)
Tak czy owak - model świetny!
Zachęcam Cię Buka do dalszych relacji , bo widzę , że masz dobrą rękę do modeli i zdjęć!

Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 1Strony:  1 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024