PiotrK
Na Forum: Relacje w toku - 2
|
Witam,
Ostatnio opisałem jakie lustro rufy chciałem zrobić. Teraz przyszedł czas by opisać jak je budowałem.
Założyłem sobie, że wykonam je z kilku cienkich warstw papieru.
Takie rozwiązanie ma parę plusów. Rufa nie będzie taka "płaska" (szyby, ramy, futryny, kolumienki będą miały swoja głębokość).
Łatwiej też będzie całość pomalować.
Schematyczny podział na poszczególne warstwy i elementy pokazuje poniższy schemat (sporo się przy nim namęczyłem, ale chyba warto było).
Część 38będzie zbudowana z pięciu warstw.
A - tył lustra Jedyny grubszy element bo wykonany z brystolu. Wszystkie pozostałe zrobione są ze zwykłych kartek do drukarki
Na tym elemencie czarną farbą malujemy obszary okien.
B - maska Cienka kartka z wyciętym otworem na folię imitującą szyby (dzięki temu po przyklejeniu folii powierzchnia jest płaska)
C - ramy okien W tej warstwie wycinamy obszary szyb i malujemy ramy odpowiednim kolorem
D - futryny Wycinamy prostokątne otwory na okna i malujemy całość na kolor kadłuba, Dodatkowo górną część malujemy kolorem żółtym.
E - kolumienki i zdobienia Tak naprawdę to zbiór małych pomalowanych elementów upiększających rufę
A tak wygląda to w praktyce - dokładniej po pierwszym malowaniu:
Warto zwrócić uwagę, że nie jest konieczna duża precyzja w malowaniu. Wszystkie niedokładności są zakrywane przez kolejne warstwy.
Na część 38 naklejony będzie element 39.
Tak wygląda sklejona (warstwy A-D) część 38 , a poniżej tło płaskorzeźb czyli część 39 (warstwa F).
Dla elementu 39 planuje już tylko dwie warstwy.
F - tło płaskorzeźb Tu już trzeba starać się wszystko pomalować dokładnie. Na szczęście jest tu tylko ozdobny pasek w dolnej części oraz drobne ornamenty roślinne w centralnej.
G - (i to co tygryski lubią najbardziej) płaskorzeźby Sześć pojedynczych płaskorzeźb przedstawiających żołnierzy i smoki.
Długo zastanawiałem się jak je zrobić. Ostatecznie zdecydowałem się na wykorzystanie kleju wikolo podobnego (Pattex do drewna wodoodporny).
Idea jest prosta. Na kartce z wydrukowanym rysunkiem płaskorzeźby nanosi się gęsty klej. W ten sposób uzyskuje się wypukłości.
Czasem należy nanieść parę warstw by uzyskać wyższą płaskorzeźbę, albo odwzorować drobne szczegóły. Przed naniesieniem kolejnej warstwy czekamy, aż wcześniejsza stwardnieje. Dzięki przezroczystości wyschniętego kleju cały czas widać dobrze rysunek, który odtwarzamy. Dodatkowo "podeschnięty" klej można formować (przy użyciu ostrzy, igieł itp.) nadając mu bardziej wymyśle kształty.
Przygotowaną płaskorzeźbę malujemy i następnie wycinamy ostrym nożem lub wąskimi dłutami (z tym będę miał najwięcej zabawy) . Dodatkowo potrzebny może być retusz bocznych krawędzi (ale to już proste).
Myślę, że to prosta metoda nie wymagająca uzdolnień rzeźbiarskich a efekt chyba nie jest zły.
Poniżej płaskorzeźby po pierwszym podkładowym malowaniu:
Podstawowe elementy już zrobione, ale jeszcze nie sklejone. Dodatkowo małe zbliżenie na same płaskorzeźby.
Wbrew pozorom wycinanie płaskorzeźb nie było takie trudne.
Tu jedna uwaga. Jak już wcześniej pisałem płaskorzeźby wykonywałem na cienkim papierze drukarkowym.
By łatwiej można było je wyciąć (szczególnie bardzo drobne szczegóły np. płomienie nad pociskami) wzmocniłem go cyjanoakrylem.
c.d.n.
pozdrawiam
Piotr
---------------------------------------------------------
W budowie HMS Granado 1:96 (Shipyard)
|