Dziwus
|
>Interesuje mnie nawet najgorsza prawda o modelu (jak u Juniora II) niż "teoria prawdy".
Czytając to forum, jak również bratni kartonwork, odnosze zupełnie inne wrażenie. Zwrocenie uwagii pod adresem pańskiego "dzieła" kończy sie zaciekłym udowadnianiem, że model jest ok tylko sklejacz nie jest prawdziwym modelarzem lub mówiąc brzydko przysłowiowym rżnięciem głupa. Co znaczy prawdziwy modelarz pan Marek definiowal juz kilka razy. Za każdym razem jest to definicja która bierze w obronę jego babole projektowe. Mówi ogólnie, że popełnia błedy jednak do żadnego się nie potrafi przyznać. Nawet pomierzone segmenty ukazujace 1,5 - 2 mm błedu do niego nie przemawiają, dalej wmawia wszytkim, że jest ok. Brakujące w wycinankach wregi czy oznaczenia czesci zbywa swoim hahahaha.
*******************************
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=34014&t=34014#reply_34014
Batonus - Pfalz
Myślałem, że mam jakieś doświadczenie w budowie modeli, ale byłem w błędzie.
Instrukcji w zasadzie nie ma, więc jesteśmy zdani na rysunki. A te - niestety nie wyjaśniają wiele. Czy ktoś, kto już go robił - ma pomysł co zrobić z częścią, która ma stać się fotelem pilota? Czemu służą te "bałwanki", jak to w ogóle ukształtować?
Czemu służy kółko na podłodze w kabinie, skoro podstawa fotela jest prostokątna?
Czy orczyk ma podstawę stożkową, a to, co narysowano, to płaskie uproszczenie?
I na koniec ponawiam prośbę sprzed kilku miesięcy do Marka Pacyńskiego o rysunki olinowania samolotu..........
*******************************
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=31330&t=30887#reply_31330
Thunder909:
Dla mnie najgorzej wydany model to byl Apache AH-64 z wydawnictwa Ara ,czy cos takiego. Zgroza, druck,rysowanie opis ,istny horror.
Marek P:
Thunder... ten AH-64 jest mój. Fajnie było od czegoś zacząć. Hi hi
*******************************
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=8444&t=6609#reply_8444
Konradus:
:-))
Marek... Ty chyba nie zrozumiales mojego podchwytliwego pytania.... Ja sie nie pytam czyj to Pfalz, bo ja wiem, ze to jest Twoj Pfalz... Ja sie pytam czy w nim tez sa takie bledy jak w polskim wydaniu? Sadzac po opiniach ludzi ktorzy kupili Pfalza od Barnetta (opinii jakie czytalem na liscie dysk. po drugiej stronie wielkiej wody) , to albo nie ma bledow tak jak w wydaniu "biednego" Frytka, albo oni tych bledow nie dostrzegaja, albo jeszcze nie dostrzegli..... Czy mozna Klientele w Polsce porownywac do tej zza oceanu? Ta pierwsza jest chyba bardziej wymagajaca, a ta druga raczej dalej statystycznie nie wychodzaca w ambicjach poza brak wnetrza kabiny i wnek podwozia i ...nie marzaca nawet o olinowaniu Pfalza... ;-) Wiec czy Wyzel tez bedzie niedopracowany? A Ju87 nie bedzie mial opisu i kompletnych rysunkow lub pomylona numeracje wreg jak P-40 z Adore? Bardzo Cie cenie jako projektanta, lecz uwazam ze spoczales na laurach i zbyt nonszalancko i bezkrytycznie - mimo wszystko - spogladasz na jakosc swoich modeli... Obym sie mylil :)
Marek P:
Konradus... JAK BOGA KOCHAM PFALZ Z USA MA TE SAME BŁĘDY... Nie będę rozpieszczał amerykanów i im wszystkiego ułatwiał! Niech się nauczą, że tylko Allach może być idalny i się nie myli. Teraz sprawdzam każdy model. Na prośbę Frytka wstrzymałem druk Wyżła i jeszcze raz sprawdziłem część po części. Doszły jeszcze dwa rysunki i dwa zmieniłem. Teraz drukuje się piekny model (wolno i bardzo dokładnie)... Tak, że na pewno w przyszłym tygodniu trafi do rąk Frytka i być może wielu z was...
Wiem, że osiadam na laurach... ale WASZĄ rolą jest czasem pohamować mój samozchwyt i przywoływać mnie do porządku. Poza tym musicie wykupić cały nakład modeli u Frytka! Ludzie... musicie mnie pilnować ja jestem tak leniwy, że 60% dnia walczę ze swoim lenistwem, 30% odpoczywam, a resztę
przenaczam na pracę... he, he....
Konradus:
Wiesz co? To co napisales jest.....rozbrajajaco bezczelne ;-) , albo odwrotnie - delikatnie mowiac... Czyzbys smial sie kientom w zywe oczy i z nich kpil? ;-) Ale Twoje zyczenie zostanie spelnione. Jesli ma to Ci pomoc osiagnac szczyty profesjonalizmu, mozemy Cie pilnowac, albo.... kupowac modele tych, ktorych pilnowac nie trzeba ;->
K.
******************************************
Sklejalność Wyżła
http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=15823&t=15811#reply_15823
Dowiemy sie tutaj jak pan Marek dziekuje za przekazanie uwag do Wyżła.
****************
Tekst o klejeniu Typhoona przez podopiecznych p. Marka rozbawil mnie do łez. Niektorzy z nich nie mogli skleic Typhoona a poradzili sobie z dziełami p. Marka. To niepodważalny dowód, że p. Marek swietnym projektantem jest i do tego bardzo skromnym. Zapewniam, ze to moj ostatni wpis pod adresem p. Marka P. Zycze jemu wielu wspaniałych modeli. Wolny rynek wyda wyrok kto ma racje. Ja z modelarstwa nie żyje tak wiec oby moc była z Markiem P.
Marek P:
Co do bubli: niestety Panowie i Panie większość modeli jest i będzie BUBLAMI jak nie będzie się przestrzegać podstawowych zasad klejenia, kolejności części, często odpowiedniego przycinania i szlifowania, montażu na sucho i zwykłej, modelarskiej cierpliości. Jak komuś nie podoba się, że przy modelu czasem trzeba trochę posiedzieć, nawet coś tam poprawić, poszlifiować, podocinać, pokombinować ... to po co ( i gdzie?)ta cała radość z modelarstwa? Tak się zastanawim po co rankig BUBEL - NAJLEPSZY? Co on ma wnieść? Zazwyczaj ogranicza się do kilku modeli i kilku osób,
które już od pewnego czasu piszą o tym samym w różnych tematach, które wracją z uporem maniaka. Ale czasem zastanawiam się: CZY TO NIE WSTYD, ŻE JAKIŚ MODEL PRZERÓSŁ MOJE MOŻLIWOŚCI? Papier okazał się lepszy ode mnie i mogę go nazwać bublem! Prawdziwe modelarskie stwierdzenie... BRAWO... JA JESTEM DOBRY a model to bubel! WIĘKSZE BRAWA! Może lepiej pisać: NIE DAŁEM SOBIE RADY z tym modelem!
Albo stworzymy listę: Modelarze do d...y! ... Też byłoby zabawnie
|
|