stachooo
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 23 Galerie - 22
W Rupieciarni: Do poprawienia - 16
- 4
|
Z wielką radością prezentuję Wam kolejną w tym roku galerię. Tym razem jest to model samolotu F6F-3 Hellcat, należący do VF-9 (fighter squadron - jednostka lotnictwa US Navy), który stacjonował na pokładzie lotniskowca USS Essex (CV-9). Samolot w tym malowaniu brał udział w walkach o archipelag Wysp Gilberta w listopadzie 1943 (stąd nazwa wyspy Betio na okładce modelu). Galeria ta jest zwieńczeniem relacji z budowy, którą prowadziłem na forum oraz na moim blogu. Oprócz galerii w dzisiejszym poście pokażę jak powstała podstawka imitująca pokład lotniskowca.
Model pokładowego myśliwca najlepiej będzie się prezentował na fragmencie pokładu lotniskowca, zwłaszcza jeśli ma złożone skrzydła. Tutaj z inicjatywą wyszedł Piotr Walo z Wydawnictwa Model Hobby, który pokazał mi swój projekt podstawki imitującej pokład amerykańskiego lotniskowca z II wojny światowej. Wypalony laserowo na tekturze o grubości 1,5 mm fragment pokładu pokazuje oprócz deskowania także miejsce gdzie znajdowały się liny hamujące. Miałem przyjemność wypróbować ten produkt, podobnie jak parę lat temu przy pokładzie japońskiego lotniskowca, na którym postawiłem model samolotu D3A Val. Oba pokłady są dostępne w sklepie wydawnictwa.
Kartonowy pokład w pierwszej kolejności zaimpregnowałem caponem. Następnie nakleiłem go na odpowiednio przycięty kawałek płyty meblowej. Kiedy wszystko wyschło przyszedł czas na malowanie. Pokłady amerykańskich lotniskowców były szaroniebieskie, musiałem trochę pogooglować, bo tematy marynistyczne nie są mi aż tak bliskie jak lotnicze. W każdym razie kolor nazywał się US Navy deck blue i coś w tym stylu usiłowałem osiągnąć mieszając farby. Najpierw jednak położyłem na całość szary podkład Vallejo. Następnie poszło około 5-6 warstw - najpierw bardzo ciemne, prawie że czarne cienie, potem kilka odcieni szaroniebieskiego. W miejscu gdzie są liny hamujące (wykonane z metalowej linki, coś jakby struna gitarowa lub linka hamulcowa roweru) i te metalowe okucia między deskami prysnąłem też gunmetalem. Potem nałożyłem lakier i gdy wysechł zabrałem się za przetarcia. Bezczelnie jeździłem po pokładzie gąbką ścierną o gramaturze 150 i 180. Kolejnym etapem prac było pudrowanie sproszkowanymi pastelami, użyłem mieszanki różnych kolorów, niebieskiego, szaroniebieskiego, szarego, czarnego, białego, brązowego. Proszek nakładałem (bądź wcierałem) suchymi pędzlami różnych rozmiarów. Na koniec nałożyłem na to jeszcze jedną warstwę matowego lakieru, a po bokach przykleiłem dopasowane i polakierowane bezbarwnym lakierem sosnowe listewki.
Przejdźmy teraz do właściwej galerii modelu. Podsumowując - mimo licznych drobnych błędów opracowania oraz niedoskonałości wydania udało mi się skleić fajny model. Wspomniane błędy opracowania dotyczą głównie szkieletu i elementów znajdujących się we wnętrzu modelu, a także niewłaściwych kolorów części. W tym miejscu chciałbym wyrazić swoje uznanie dla autora modelu, Rafała Ciesielskiego - w trakcie budowy rozmawialiśmy parę razy na temat błędów i dzielnie znosił moje krytyczne uwagi. Błędy te są w większośći łatwe do poprawienia, co pokazałem w relacji. Sama bryła kadłuba i poszycie pasują bardzo dobrze i klei się bez problemu. Model ma różne odcienie kolorów poszycia, ale dzięki temu, że skrzydła są w pozycji złożonej nie rzuca się to tak mocno w oczy. W standardzie byłoby to mocniej widoczne. Pierwsze cztery zdjęcia pokazują model jeszcze przed montażem lewego skrzydła (kołpaki kół są na nich jeszcze za ciemne, zdjęcia zrobiłem przed poprawkami). Celem tych zdjęć jest pokazanie konstrukcji skrzydła, poza tym bez skrzydła ładnie wyeksponowany jest kadłub i osłona kabiny. Po zamontowaniu skrzydła ten fragment modelu jest z wielu perspektyw niewidoczny i słabo oświetlony. Pozostałe zdjęcia to już gotowy model, skrzydła są zamontowane na stałe, osłonę silnika można ściągnąć. Miłego oglądania!
--
Pozdrawiam, Stachu
Samoloty z kartonu - mój blog modelarski
Samoloty z kartonu - Facebook
Caponowanie to jest dodawanie elementu baśniowego do modelarstwa.
|