prawdziwy999
|
Chopin w tamtym czasie IS-y były czołgami tej samej klasy co na dzień dzisiejszy T-14 ARMATA, więc tu się zgodzę z Rajkubem , mało prawdopodobnym jest by ktoś pokazywał je w filmie. No chyba że w filmie dla dowódców NATO pod tytułem „Czterej sojusznicy Układu Warszawskiego i ich zabawki , które co prawda nie merdają ogonem tylko robią z dział kuku”.
Chyba że mówimy o IS-1 i IS-2 to zgoda , te maszyny już sobie obejrzeli do znudzenia wszyscy więc , czemu nie. Skoro były wycofywane z eksploatacji na przełomie lat 50-tych i 60-tych.
Jednakże skoro Chopinie już mnie męczysz to Tobie odszyfruję tę fotkę:
T-34-85 przerobiony na tygrysa , IS-2 z maskowaniem i płytami bocznymi na wysokości układu jezdnego z jakże charakterystyczną belką w poprzek przedniej płyty pancerza, T-54 bez maskowania. A skąd wiemy że ostatni to T-54 a nie np. IS-2 ??? Ano stąd , że w ostatnim widać właz kierowcy -mechanika po lewej stronie (na zdjęciu po prawej ) w odróżnieniu do is-ów przednie osłony gąsienic są znacznie wysunięte do przodu.
Rajkubie doprecyzuję więc: Pomierzyć , poważyć i mieć dostęp to mogli mieć i mieli zarówno z jednej jak i z drugiej strony - hobbyści w mundurach. Dlatego uważam że argumenty w stylu pokazano w dalszym planie czołg T-54 i na jego podstawie ktoś , coś mógł zbudować. Obecnie można sobie na pierwszym planie obejrzeć na targach najnowsze czołgi , a i tak dopóty dopóki nie dokona się demontażu takiego na czynniki pierwsze to i tak wie się niewiele.
I tu nasuwa się taka anegdotka już ze współczesnych nam czasów (czyt. XXI wieku) za-koszarowany T-90 stał sobie na placu tamtejszej jednostki wojskowej wraz z całym osprzętem gotów do działań bojowych każdy kto chciał z mundurowych mógł sobie zrobić fotkę z takowym i przesłać rodzinie. Jeśliby zrobił to cywil nawet zza płotu , jedyne na co mógł liczyć to na zarobienie pałą z karą grzywny i pozbawieniem wolności włącznie.
Nasuwa mi się na myśl kolejna anegdotka gdzie na placu na postumencie jednej z jednostek wojskowych stał i zapewne stoi T34 -85 i tu analogicznie jak do historyjki powyżej - skoro T-34 mamy dość dokładnie opisane .
Pasjonaci tegoż pojazdu nawet zdołali nabyć na aukcji dokumentację by takowego sobie odrestaurować.- to z podanego przeze mnie już wcześniej dokumentu My czterej pancerni Andrzeja Słodkowskiego z 2009 roku:
„34;15 - przyjemność jazdy zarezerwowana tylko dla wojskowych hobbystów w mundurach
34:20 - można było w latach 90-tych odpkupić czołg z demobilu wraz z dokumentacją „
Sporo jest takich historyjek , więc Rajkubie , sorry , wiemy też że wszystko było na tzw”legalu” i wojsko w scenach batalistycznych uczestniczyło czynnie. Z drugiej strony w tamtym okresie były też niejednokrotnie pokazywane filmy z kronik w stylu mamy to a owo i możemy tego użyć. O ile oddziaływanie na psychikę kroniki jest z góry do przewidzenia o tyle , jakiż musiałby być efekt psychologiczny jak w ytego typu filmie rozpoznaje się czołg podstawowy T-54 , ano , oddziaływanie jest takie: „Skoro pokazują T-54 w filmie o przygodach bohaterskiej załogi gdzieś w ujęciach plenerowych w tle i na nich nie robi to wrażenia – to co tak naprawdę mają ukryte w zanadrzu , żeby się z nami policzyć !!!” Tego typu zabiegi są nam doskonale znane zarówno , z jednej jak i z drugiej strony żelaznej kurtyny. Patrz pokazywanie super-nowoczesnego samolotu pionowego startu i lądowania w przygodach o Bondzie. Przykłady można mnożyć.
Wracając do meritum tematu:
Przeglądałem sobie fotosy z planu , no bo cóż,: wiem że T-54 jest jeszcze na wyposażeniu wielu armii , zapewne część gołych jak i część zmodernizowanych - a wszystkie objęte klauzulą ściśle tajne łamane przez POUFNE .....itd.
Natomiast drogą dedukcji jak to mawiali pewni znani Panowie z Londynu:
- Ależ oczywiście drogi Watsonie, ;- Teraz wszystko jasne drogi Holmesie.
Zastanawia mnie jedno:
Jaki sens miałoby budowanie hybrydy T-34 z T-54 , nawet mając na usługach wrocławskie warsztaty wojskowe , szpeców od broni pancernej i fachowców z BUMARU ????
Skoro niezaprzeczalnie wiemy że w tamtym okresie wysłużone T-34-85 były demobilizowane, nie łatwiej byłoby przerobić takowego ???? Widziałem fotosy gdzie T-34 po przeróbkach udawały Tygrysy właśnie w naszej serialowej opowieści o "Czterech Pancernych i Psie"
Na tym pragnę poprzestać . Swoje wywody na temat co jak i kiedy to może zaprezentuję gdzie, w innym temacie na forum.
Obecnie doCZOŁGał się na moje biurko numer Małego Modelarza 7-9/2016 T-34 „Rudy”, więc chociaż tymi fotosami dokumentującymi wycinankę Ci którzy oglądali serial sobie naświetlą czy tenże przedstawiony jest TYMŻE serialowym.
DO OGLĄDANIA NOWEJ WYCINANKI MARSZ
niebawem mam nadzieję że uda mi się ją pociąć.
--
|
|