Mariuszq
Na Forum: Relacje w toku - 3 Relacje z galerią - 1 Galerie - 8
- 4
|
Nie zapomniałem o Was, drodzy obserwatorzy, jeśli jacyś jeszcze się uchowali. Nareszcie mam coś, co mogę upublicznić bez większego wstydu ;).
Kabina z przydatkami była dość uciążliwa i czasochłonna w wykonaniu ze względu na technikę, którą obrałem według swojego wygórowanego mniemania za najlepszą.
I po co mi to było!?
Żartowałem - dla efektu, który jest całkiem przyzwoity. Poszczególne elementy zostały wyszpachlowane, pomalowane podkładem, znowu wyszlifowane i tak wiele razy. Po połączeniu w całość kabiny, maski, elementów dachu i sleepera znowu wielokrotnie to samo, aby uzyskać odpowiednie obłości. W samej kabinie bardzo dużą trudność sprawiło mi wklejenie uszczelek i szyb, ale efekt jest zadowalający. Równocześnie narobiłem trochę chromowanego drobiazgu czyli lusterka wsteczne, osłony przeciwsłoneczne, lampki, migacze i to co jest umieszczone na dachu. Przy tej okazji wpadłem na pewien pomysł, którym chętnie się z Wami podzielę. Otóż zastanawiałem się, jak wykonać tuby syren dachowych, posiadających specyficzny, lejkowaty kształt. Początkowo myślałem o toczeniu w drewnie, ale przecież ma być z kartonu! Idea zasadza się na tym, że z dość szerokiego paska cienkiego papieru (ja stosuję w takich przypadkach papier z paragonów) zwinąłem ciasną rurkę o średnicy zewnętrznej równej średnicy tuby, sklejając ją tylko na samym końcu tak, aby zwoje wewnętrzne dały się z niewielkim oporem przesuwać względem siebie. Następnie ostrożnie niejako "wycisnąłem" pożądany kształt przy pomocy różnych mniej lub bardziej obłych narzędzi i zalałem go klejem CA, co po wyschnięciu pozwoliło mi dokładnie oszlifować uzyskany kształt. Tym samym stał się on niejako "stemplem" zastosowanym do wyciśnięcia identycznych kształtów z podobnej rurki, tym razem wykonanej z bardzo wąskiego paska (u mnie był to 1 mm). Rzecz w tym, aby przesunięcia były jak najmniejsze, co oznacza, że zwojów musi być jak najwięcej, co z kolei oznacza konieczność zastosowania jak najcieńszego papieru do formowania rzeczonych rurek. Na koniec tego etapu pozwoliłem sobie wystrugać CB radio czy cóś;)
Teraz zabieram się za połączenie elementów nadwozia w całość, następnie wyposażenie kabiny i sleepera, a także montaż całości do ramy. Odnoszę jednak wrażenie graniczące z pewnością, iż zanim to nastąpi czeka mnie jeszcze wykonanie układu wydechowego, a przynajmniej tej jego części, która przebiega pod kabiną.
--
Post zmieniony (05-08-22 21:28)
|