Hanys
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 2 Galerie - 2
- 1
|
Witam wszystkich serdecznie!
Model skleiłem na burcie w pracy, dlatego dopiero teraz zamieszczam opis budowy i galerię końcową. Model ORP Horodyszcze w skali 1:100 został wydany przez GPM. Zakupiłem również dedykowany szkielet wycinany laserowo oraz lufy. Okładka
Model rozpocząłem dosyć nietypowo dla siebie bo od budowy wież artylerii głównej, wieżyczek CKM oraz nadbudówek. Szkielety wież i nadbudówek okazały się ciut za małe, ale generalnie wszystko pasowało. Ze swojej strony dodałem światła nawigacyjne, uplastyczniłem nadbudówkę wycinając szczeliny obserwacyjne oraz dodając klamki i uchwyty. Reflektor również został "udziwniony". Należy zwrócić uwagę na szkielet nadbudówki a właściwie jego brak. Można łatwo zdeformować ten element więc można zastosować wewnętrzne wzmocnienia, Kiedy sklejałem lufy artylerii głównej dodałem trójkątne elementy (coś w rodzaju hamulca wylotowego). Po ukończeniu modelu okazało się że te elementy były pełne a nie ażurowe jak ja wykonałem. Pierwszy zonk....
Po tej małej rozgrzewce przyszedł czas na kadłub. Ponieważ zawsze zazdrościłem kolegom pięknych i gładkich kadłubów postanowiłem wykonać pełne podposzycie z tektury piwnej oraz wykonać zejściówkę pod pokład do kwater załogi. Wszystko było w jak najlepszym porządku aż do momentu kiedy wykonałem elementy pod montaż podstawki. Wyciąłem zbyt duże otwory w podłużnicy i wkleiłem je za pomocą kleju Magic. Ponieważ sklejałem te elementy wieczorem przed wyjazdem do domu na trzy tygodnie, straszną swą pomyłkę dostrzegłem kiedy wróciłem do pracy i było już za późno na jakąkolwiek poprawę. Jak wiadomo Magic to klej oparty na wodzie i kiedy schnie kurczy się. Dlatego wyszedł mi banan na długości. Chciałem wyrzucić do kosza dotychczasowe wypociny. Ale po długich rozmowach z śp. Pit-Blankiem postanowiłem dokończyć dzieło. Najpierw prostowanie szkieletu przy pomocy dwóch 6kg hantli. Udało się zminimalizować straty. I kiedy myślałem że to już koniec wyboi okazało się, że kolory na wydrukach różnią się i to całkiem sporo. Ręce mi opadły.... . No ale jak się coś zaczęło... . Miałem to szczęście, że Maciej Tomaszewski wydał tomik z cyklu WEU 1939 o Lekkich kutrach meldunkowych. Dotarł on do informacji że w 1939r. na stanie magazynowym w WPMW w Pińsku nie było mini czerwonej tylko czarna. Wiec można założyć, że dna okrętów Flotylli Rzecznej zostały zakonserwowane na okres kampanii ww czarną minią.tak więc postanowiłem pomalować dno kolorem czarnym. Model zaprojektowano na stan 1939 więc po przebudowie i wymianie 3 silników napędu głównego na dwa mocniejsze. Nie wydaje mi się, że dodano przekładnie redukcyjną aby utrzymać wszystkie trzy śruby. Więc jeden z kanałów śrubowych zaślepiłem i wykonałem tylko dwie śruby napędowe. cała reszta kleiła się dobrze i bezproblemowo. Dodałem bulaje a szyby wykonałem z taśmy VHS która jest bardzo wdzięcznym materiałem.
Pozostałe elementy kleiły się bardzo fajnie i dobrze były spasowane. Ze swojej strony dodałem łodzie które przy załodze 54 osób wydały mi się niezbędne chociażby ze względów bezpieczeństwa. Kilka rzeczy uplastyczniłem a kilka przerobiłem całkowicie tj. olinowanie i anteny. Generalnie sklejało się dobrze i gdyby nie nie moje wpadki to było by super. Podstawka strasznie toporna ale wykorzystałem materiał jaki miałem pod ręką na burcie ;-). Zapraszam do galerii i serdecznie wszystkich pozdrawiam. Model dedykuję pamięci Piotrka Cieślara z którym zarwaliśmy mnóstwo wieczorów....
--
----------------------------------------------------------------------------------
Robert Nowak "Hanys" - okręty PMW, IJN i Koninklijke Marine II wojna światowa
----------------------------------------------------------------------------------
|