TikTak
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Dzięki za ciepłe słowa :).
W sumie też się teraz cieszę, że nie zasiliłem Batorym tego ogniska. :)
Dzień 12
===============
Wiedziałe, wiedziałem, że szczęście nie może trwać zbyt długo.
Rzeczywiście, gdy kominy zmaterializowały się, pokusa, aby trafiły na
swoje miejsce - była nie do odparcia.
Już, już miałem przykleić całą konstrukcję mostka do pokładu łodziowego,
a tu niespodzianka.
W pokładzie odkryłem dwa otwory na klatkę schodową a na klatce schodowej,
wiadomo, muszą być SCHODY.
Te były na dodatek tak złośliwie wymyślone, żeby po zamontowaniu kolejnego
piętra nie dało się ich już później przykleić.
Zatem, zamiast cieszyć się z postępu prac musiałem zabrać się za wykonanie,
jak się wkrótce okazało, wyjątkowo krnąbrnego, złośliwego elementu.
Wszystko dlatego, że jak schody wyglądają to wszyscy wiedzą, na dodatek mają
one powtarzające się, przynajmniej w założeniu, równe stopnie i nic się
nie da oszukać, jak w przypadku jakiegoś wentylatorka, wyciągarki albo
jeszcze innego pokładowego detalu, którego przeznaczenia pewnie nie zna
nawet sama załoga.
Gdy któryś z tych elementów wyjdzie trochę skośnie zamiast prosto, kanciato
zamiast na okrągło, to nigdy nie wiadomo, a może tak miało właśnie być,
tak to wyglądało w oryginale?!
Ze schodami - nic z tego, powinny być proste i regularne, no chociaż trochę.
Że nie będą ani proste ani regularne zorientowałem się już po trzech godzinach
usiłowań przyklejenia dwóch stopni o wymiarach 3.5x1.0mm do belki o szerokości
1mm.
Nie tylko nie będą ani proste ani regularne ale w ogóle ich nie będzie!
Dzień 13
================
Zawziąłem się na te schody a one na mnie.
Próbuję rozgryźć, co miał na myśli autor opracowania rysując takie czarno-białe
drabinki i pisząc, że mam z nich te schody wykonać.
Pewnie wszyscy modelarze z jako taką praktyką wiedzieliby, o co z tym chodzi.
Ja ani trochę.
Przede wszystkim, czemu w drabince są na przemian pola czarne i białe?
Stopnie powinny mieć raczej taki sam kolor, zatem znaczyłoby to, że pola czarne
trzeba wyciąć, zagiąć albo coś w tym rodzaju a białe zostawić, względnie na odwrót.
Ale wtedy cały bieg schodów będzie miał tylko 7 stopni a to za mało, bo różnice
poziomów miedzy pokładami: od 2.4 do 3.2m, tak wynika z wymiarów nadbudówek.
Ile by tych stopni nie było - i tak za nic w świecie nie dam rady tego polepić w całość.
Jedyny chyba ratunek to jakieś korespondencyjne kursy weekendowe u mnichów tybetańskich,
tych, co to historię świata na łupinkach z ziarenek ryżu spisują, zapisać się...
Dzień 14
================
Wykombinowałem, jak zrobić schody, obeszło się bez Tybetanczyków.
Pewnie już ktoś coś podobnego robił, a może nawet to ogólnie znany sposób, ale
nie wiem, więc na wszelki wypadek opiszę co i jak:
Trzeba wyciąć paski o szerokości stopni, w moim wypadku 3.5mm.
Potem tak to pociąć i posklejać, po kolei:
Środkowy dystans z tektury jest ruchomy, w trakcie naklejania skośnych pasków trzeba go przesuwać,
ostatecznie - wyjąć.
Otrzymany bloczek trzeba jeszcze pociąć na plasterki.
Pierwsze sztuki wyszły gorzej, bo ciąłem nożykiem w zwykły sposób, potem wyjąłem
ostrze z obudowy i używałem całej jego długości, tak jak piły.
Cudów nie ma, ale na niewygórowane ambicje...
--
Post zmieniony (08-06-20 19:23)
|