Ryszard
Na Forum: Relacje w toku - 20 Galerie - 33
W Rupieciarni: Do poprawienia - 20
- 9
|
Witam słonecznie,
Z Zeppelinem to był żart, bo chociaż mam stosunkowo duże mieszkanie, to 6 metrowej długości cygaro zmieściłoby się tylko pod sufitem i to po przekątnej :-)
Sznurki wybrane, naciągi zamocowane.
"Trochę"kłopotliwe było mocowanie naciągów stelaża pływaków.
Ponieważ po postawieniu "Fryderyka" na jego kapciach, nieznacznie, prawie nie do zobaczenia uginały się wsporniki a to przenosiło się na naprężenie linek co było już widoczne. Tym samym nie mogłem naprężać linek trzymając model "w powietrzu" a ponieważ prawie wszystkie zaczepy są od spodu wymagało to - jak wspomniałem "trochę" ekwilibrystyki :-)
Na dolnych powierzchniach ślady krzyży powiedzmy, że są do zaakceptowania (zdjęcie jeszcze przed "walką" z naciągami)
natomiast gorzej jest na górnych powierzchniach.
By zakończyć temat naciągów, to oczywiście na sam koniec trzeba będzie powybierać drobne luzy w dwóch-trzech linkach (widoczne na zdjęciach).
Teraz kolej na "motór", chłodnicę i ten nieszczęsny nos z kołpakiem :-)
Pozdrawiam serdecznie,
Ryszard
|