FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 5Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 
25-10-19 18:19  [R/G] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
dw.wrzesinski 

Na Forum:
Relacje z galerią - 3


 - 0

Witajcie,

przedstawiam wam końcową galerię ścigacza artyleryjskiego S-2 Wilczur (MGB44).
Cieszę, się że w końcu budowa jest za mną. Za bardzo rozwlekła była to relacja jak na taki skromny projekt, rzekłbym: bardziej zawracanie gitary niż raportowanie o konkretnych postępach...

Model kreślony ręcznie i wydany 23 lata temu na papierze offsetowym.
Czas spędzony przy budowie modelu to około 4 miesiące z czego 3 tyg poświęcone na nanoszenie poprawek w pierwszej wersji oklejonego kadłuba.
Ilość pełnych godzin pracy: 180
Ilość części szkieletów: 27
Ilość elementów: 268
Numeracja: od 1 do 51 (a,b,c...)
Ilość szablonów z drutu: 51

Uplastycznienie:
- wajcha działa Oerlikon
- koło sterowe
- kompas
- imitacja kratki w sterówce i w wybranych miejscach na pokładzie
- celowniki z siatką w uzbrojeniu maszynowym
- przeszklenie
- takielunek
- dna tratew i wiosła z balsy
- olinowanie tratew
- kanistry
- szperacz z żaluzjami
- imitacja źródeł wyładowczych w światłach pozycyjnych, na maszcie, na rufie,
- zawiasy przy włazach

Dodane:
- elektryka
- ręcznie malowana bandera
- cumy
- nity
- osłony karabinów Wickersa
- podstawka
- zmodyfikowany takielunek wg planów modelarskich
- siatka ratownicza
- plandeka w sterówce

Do poprawy nadal:
- brak odpowiednio równego szlifowania szkieletu (głównie dotyczy poszycia dna w części dziobowej)
- formowanie kartonu - zwłaszcza obłości
- formowanie stożków
- papranie modelu farbą, klejem
- lekkie szparki
- nieumiejętność dobrego stosowania techniki retuszu suchym pędzlem.
- nieumiejętne obchodzenie się klejem CA przy ww technice.
- brak doboru odpowiedniego retuszu.
- malutkie prześwity

Błędy, które zawiera wycinanka:
- za długi szkielet kadłuba, minimum 3mm (mocno sugeruję zaczynać oklejanie od rufy!)
- za wysoki szkielet powodujący brak możliwość sięgnięcia poszycia burty do pokładu!
- błędna instrukcja złożenia elementów 18E, (sugeruję zajrzeć do planów modelarskich)
- błędnie rozrysowane elementy nr 41c - podstawy bomb głębinowych (należy je rozciąć i docinać aż po złożeniu powstanie prawidłowa bryła)
- im bliżej dziobu tym wręgi z poszyciem coraz bardziej się mijają.
- sporadycznie elementy nie przykrywające całkowicie białych pól.

Po pierwszej wpadce z kadłubem, dalsze klejenie to była dla mnie najczystsza przyjemność. Szczególną uwagę należy zwrócić ponadto przy oklejaniu szkieletu nadbudówki oraz przy pontonie, którego element jest dość skomplikowany. Liczne wcięcia w długiej rurce - to sprawia, że element jest dość wiotki a przy zwilżaniu i formowaniu na drucie potrafi się rozerwać
Model bardzo cieszy moje oko. Cieszę się zwłaszcza z załatanych szpar na łączeniach nadbudówka / pokład, pierwszy raz wykonanego przeze mnie kiedykolwiek takielunku oraz ręcznie malowanej bandery z prawidłowym dla tamtego okresu czasu Orzełkiem. Wybaczcie ale tak dał mi w kość, że do słupka na rufie nie miałem już sił go przygotowywać. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia oraz motywację do działania przy projekcie. Chwila załamania była tylko jedna... tuż po sklejonym kadłubie, z nadbudówką też nie wiedziałem jak wybrnę a eksperyment z CA to było być albo nie być dla tego modelu.

Galeria podzielona na 5 części.
Pierwsze 2: surowe zdjęcia bez zmiękczania, 3: makra z ręki.
4 i 5 - coś dla pocieszenia oka :)

Resztę zdjęć z galerii jak i całej budowy można znaleźć tutaj:
CLICK!






Kilka delikatnych zbliżeń:



Makra:







Post zmieniony (19-01-20 01:52)

 
25-10-19 18:19  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
dw.wrzesinski 

Na Forum:
Relacje z galerią - 3


 - 0

Jak zwykle ostatnie zdjęcie nie dało się wcisnąć...




Dalsza część galerii woolfiego :)
Tym razem bardziej na luzaczku.

Gra świateł:




Z mocną głębią ostrości:




To tyle odnośnie tej przygody :)
Coś następnego już się szykuje do cięcia i tym razem będzie to coś latającego ale nadal prostego.
Muszę zakupić niezbędne materiały etc... i w lutym ruszamy z kolejną relacją.

Dziękuję za wszelkie odpowiedzi w temacie!
Pozdrawiam!
dw

--

Post zmieniony (19-01-20 01:52)

 
25-10-19 18:19  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
dw.wrzesinski 

Na Forum:
Relacje z galerią - 3


 - 0

Witam wszystkich w kolejnej relacji.

Kończąc okręt ORP Orkan wiedziałem, że następny pod nóż trafi Wilczur i taki już wtedy zapowiadałem. Oceny kolegów i ich wsparcie przy wcześniejszej budowie sprawiło, że pod koniec miesięcznego czasu kruchego jestestwa zacząłem mocno przebierać nóżkami w oczekiwaniu na start! I w końcu oto jest początek relacji.
Mimo, że model jest na tym forum dość znany (kilka galerii i relacji), dla ładu i składu wstawiam okładeczkę:



Kilka ciekawostek związanych z tą maszynką:
Nabyty przez II RP 28 lipca 1940 roku. Służył w rejonie kanału La Manche, gdzie wyróżniał się licznymi potyczkami z niemieckimi siłami. Nosił oznaczenie MGB 44 (Motor Gun Boat). Wilczur to jego nieoficjalna nazwa, która nie ma potwierdzenia w oficjalnych dokumentach.
Wraz z bliźniaczymi jednostkami S-1 i S-3 tworzył III dywizjon Flotylli pod dowództwem podpor Eugeniusza Wciślickiego.
Odpowiadał za eskortę własnych konwojów na kanale La Manche, ofensywne wypady w kierunku wybrzeża obleganej przez Niemców Belgii i Francji oraz ogólnie patrolowanie wód.
Do najważniejszych zadań i osiągnięć z pewnością można zaliczyć zestrzelenie niemieckiego Heinkela HE111, osłonę pancernika Revenge w trakcie bombardowania francuskiego miasta Cherbourga. Największym osiągnięciem była szarża, atak, wykiwanie :) i ucieczka sześciu niemieckim S-Bootom, które zaczęły same siebie atakować. Ze względu na realną faktyczną przewagę zbrojną i taktyczną przeciwników Wciślicki za to osiągnięcie otrzymał Krzyż Srebrny Virtuti Militari oraz Distinguished Service Cross.
Według raportów S-2 brał udział w wielu akcjach skutkujących zatopieniem czy uszkodzeniem wrogich jednostek.
Ze względu na jego kiepski stan techniczny najprawdopodobniej został rozebrany w 1947r.

Wycinanka posiada:
2,5 strony arkuszy z wręgami, 3 arkusze z częściami.
Opis to raptem 3 zdania o tym, że część 17a trzeba połączyć z częścią 17 a 3 gwiazdeczki oznaczają podklejenie na 2mm tekturze.
Również rysunków jak na lekarstwo. Przeglądałem wcześniej arkusze próbując analizować elementy ale nie wszystko zostało dobrze rozrysowane (w przeciwieństwie do starszego o 2 lata ORP Orkana), trzeba będzie się wiele razy domyślać. Nie ukrywam, że galerie oraz relacje kolegów i modelarzy bardzo mi pomogą przy pracy.
Skala to aż 1:50, mało tam drobiazgów ale m.in. przez tą prostotę położyłem go na matę.
Tym razem nie mam zapasowej kopii więc będę zdecydowanie ostrożniejszy jak wcześniej.
W zanadrzu posiadam plany modelarskie jednostki z miesięcznika Modelarz 11' 87.

Model oczywiście będzie klejony w standardzie + kilka uplastycznień typu relingi, takielunek, liny, być może wiosła i dno tratew z balsy.
Podejrzewam, że skuszę się również na elektrykę, podświetlenie nadbudówki + światła pozycyjne w kol czerwonym i zielonym ale jeszcze żadnych schematów w głowie sobie nie rozrysowałem. Ponadto przeszklone bulaje + uplastycznienie wywietrzników w pokładzie. Te czarne pola wyglądają be.
Farby właściwie dzisiaj skończyłem mieszać, także retusz też mam dobrany.

Arkusze dwustronnie polakierowane Kaponem, elementy z wręgami w pierwszej kolejności naklejone na odpowiedniej grubości tekturę a następnie przewałkowane solidną dawką lakieru.

Jedziemy:

Po 3 dniach pracy elementy wodnic, wzdłużnica oraz wręgi wycięte, wstępnie przeszlifowane jeszcze bez ukosowania zgodnie z kształtem kadłuba.
Krawędzie nasączone rzadkim CA, naddatek przetarty chusteczką.
Pasowanie na sucho.


Kilka zbliżeń elementów wymagających przeszlifowania.
Jeśli dobrze rozumiem a co źle wykonałem w poprzednim modelu to fakt, by wszystkie wręgi tak przeszlifować by je zlicować z wodnicą / wzdłużnicą. - proszę mnie poprawić.


Wodnica również ma być ukosowana więc liczę na to, że uda mi się ją zlicować z wręgą.
Środek trochę lepiej, ale nadal przed ostatecznym szlifem.


A z tyłu to jakieś nieporozumienie.
Wręgi nie sięgają do krawędzi wodnicy i jest to dla mnie co najmniej zastanawiające, tym bardziej, że w innych relacjach wszyscy jak jeden mąż twierdzą, że wszystko idealnie było spasowane.


Przed wycięciem wykonałem pomiary środka symetrii końcowej części elementu, idealny punkt zaznaczyłem ołówkiem.
Przez jego niezbyt ostrą końcówkę wytyczony punkt mógłby się wahać +/- 0,1mm. Mimo to zaufałem wycinance i element przeciąłem jak w książce pisze.



Być może, że już tego żałuję choć tego jeszcze nie wiem a być może, że przekażecie mi kilka wskazówek, co z tym fantem można zrobić.
Tyle na dziś.
Pozdrawiam,
dw.

--
--

w budowie:
oblatane: Grumman F4F-3 Wildcat
zwodowane: ORP Orkan, S-2 Wilczur
wyjechane:

 
26-10-19 18:36  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
Winek 



Na Forum:
Relacje z galerią - 8
Galerie - 16


 - 10

Powodzenia!
Kleiłem ten model.
Przed ostatecznym oklejaniem kadłuba sprawdź długość poszycia, bo mnie brakło 5 mm!
I nie wiem jak to się stało.
Od tego czasu przed sklejeniem szkieletu wszystko mierzę.
Trzymam kciuki.

--
Pozdrowienia dla wszystkich

Winek (WiesławK)

 
26-10-19 20:45  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
dw.wrzesinski 

Na Forum:
Relacje z galerią - 3


 - 0

Winek ta kwestia nie umknęła mi uwadze przy wertowaniu wypowiedzi w Twojej galerii :)

Wracam z szybkim editem.
2mm około dłuższy pokład.


Przyłożyłem drucik 0,05 do krawędzi całego pokładu, odciąłem i ten sam drucik kawałek po kawałku przykładałem do części burt i odcinałem to co odmierzyłem.

No, fajnie.
dw.
--

Post zmieniony (26-10-19 21:20)

 
26-10-19 23:55  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
Winek 



Na Forum:
Relacje z galerią - 8
Galerie - 16


 - 10

Super
Jesteś na dobrej drodze i tego się trzymaj.

--
Pozdrowienia dla wszystkich

Winek (WiesławK)

 
16-11-19 21:36  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
dw.wrzesinski 

Na Forum:
Relacje z galerią - 3


 - 0

Witam w kolejnej odsłonie Wilczura.

Kilka kwestii organizacyjnych.
1) na innym forum oberwało mi się za mroczne ciemne tło przy budowanym wcześniej Orkanie dlatego postanowiłem je zmienić na weselsze i bardziej letnie barwy.
2) zamiast wrzucać na "pałę" jpgi zacząłem używać plików RAW, które kadrowałem w darmowym edytorze online: https://www.photopea.com/
Polecam wszystkim lustrzankowcom, którzy nie mogą sobie pozwolić na zakup photoshop lightroom.

Wracając do budowy:
Kadłub sprawił mi sporo trudności, po przeszlifowaniu szkieletu i wyrównaniu wszystkich łączeń przyszedł czas na jego oklejenie.
Zaczynając od pokładu, który by dobrze dopasowany. Nie lubię czarnych pól w wycinankach dlatego je wyciąłem i od spodu podkleiłem trzykrotnie moskitierą imitując kratkę wywietrzników.


Następnie poszycie dna. Przyklejając pierwsze listki zapowiadało się OK, ale przy pasowaniu pasków 2L 2P było katastrofalnie. Elementu musiałem odklejać, niestety nie pasowały do siebie w ogóle i jakiekolwiek pasowanie powodowało powstawanie szczelin. Postanowiłem, że zacznę od rufy co okazało się dobrym rozwiązaniem. Dzięki temu mogłem odpowiednio zeszlifować szkielet na dziobie (co najmniej 2mm) i móc go dopasować do wymęczonych i niestety brzydkich elementów dna. Są dwa-trzy miejsca, gdzie poszycie dna na wrędze nie sięgnęło wodnicy tworząc krowie żebra.
W tylnej części dna jest też mała szczelina co będzie widoczne na następnych zdjęciach.



Następnie burty pasowane od dziobu. Lepszym rozwiązaniem myślę, że byłoby zacząć od rufy. Na przedzie zeszlifowałem za mało a następne elementy nie udawało mi się za dobrze spasować. Z prawej strony burty ładnie kładły się na wręgach, z lewej były miejsca że ich nie potrafiły sięgnąć - to ta strona gdzie przy rufie brakło mi 1mm (widać wręgę, zdjęcia niżej). Widać również krawędź pokładu, która została poprawnie podklejona tekturą 1mm.





W kadłubie nie zamontowałem pasków przy łączeniu burta / pokład oraz pasków linii wodnej burta / dno - miejsca wyznaczone przez białe pola.
Postanowiłem, że spróbuję swoich sił z zalaniem szpar klejem CA, przeszlifowaniem i wyretuszowaniem suchym pędzlem. Jest naprawdę sporo takich miejsc do poprawki co obrazują zdjęcia powyżej.

To w zasadzie tyle na dzisiaj, wiem że mi się oberwie no ale... spróbuję to wszystko odpowiednio zalać i wyretuszować.
pozdrawiam,
dw.

--
--

w budowie:
oblatane: Grumman F4F-3 Wildcat
zwodowane: ORP Orkan, S-2 Wilczur
wyjechane:

 
04-12-19 10:47  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
Alski 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 11
Galerie - 2


 - 2

O kurna , jak widać łatwiej przyciąć niż "podłużyć" . Czy nie byłoby lepszym rozwiązaniem skleić poszycie "na boku" na dobry styk bez szpar ( o ile by sie dało ) i dopiero przyklejać do wręg ? Czyli dostosować wręgi do poszycia a nie odwrotnie.

--
Douglas Preston, Lincoln Child- seria Pendergast, Jo Nesbo seria Harry Hole , Lee Child

Wiem jak się robi modele doskonałe ... ino nie umiem :)

 
04-12-19 11:34  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
dw.wrzesinski 

Na Forum:
Relacje z galerią - 3


 - 0

Za słaby jestem jeszcze na takie manewry by bawić się w skorupowanie. Na pocieszenie dodam, że kadłub mocno poprawiłem.
Na moje szczęście zastosowanie kleju pattex crystal spowodowało że nawet po 3 dobach części mogłem odkleić jakby były tylko przyłożone.
Niektóre elementy musiałem mimo to pobrać z wcześniej wykonanych skanów.

Zacząłem od rufy zarówno poszycie dna jak i burty. Wyszło dobrze jednak pierwszy segment przy dziobie za chiny ludowe nie pasował... Przednia część szkieletu została soczyście zeszlifowana i to nie papierem ściernym co zajełoby mi chyba z tydzień a musiałem się posiłkować dremelkiem...
skutkiem tego jest prawie 5mm krótszy szkielet.
Rozmieszczenie wręg też nie pomagało. Im bliżej dziobu tym bardziej się one rozjeżdżały, toteż wspomagałem się paskami, które mocowałem na CA.... To spowodowało, że trochę część odstaje. Wrzucę niebawem aktualizację z częściowo wykonaną pokładówką na której obecnie się skupiam.

--
--

w budowie:
oblatane: Grumman F4F-3 Wildcat
zwodowane: ORP Orkan, S-2 Wilczur
wyjechane:

 
06-12-19 21:36  Odp: [R] Ścigacz artyleryjski S-2 Wilczur / 1:50 / KA 1/97 / AH
dw.wrzesinski 

Na Forum:
Relacje z galerią - 3


 - 0

Dobry wieczór wszystkim.

Przyszło na kolejną aktualizację wilczka.
Właściwie większość prac od połowy listopada polegała na naniesieniu poprawek na oklejony szkielet kadłuba.
Moje to szczęście, że części klejone były klejem Pattex Crystal One For All... (przydał się jedynie do uzupełniania szparek)
Na pewnym forum fb jest on bardzo mocno polecany, jednak... ja części poszycia mogłem odkleić po 3 dniach! od ich przymocowania.
Właściwie cały szkielet rozebrałem również z pokładem, który od spodu w miejscach styku ze szkieletem zeszlifowałem całkowicie tekturę aż do białego kartonu. Dzięki temu zabiegowi przy oklejaniu burt sięgały one krawędzi pokładu i zakrywały go, choć nie wszędzie udało mi się uzyskać ten efekt. Niektóre części musiałem pobrać też ze skanu, ponieważ jednak się przykleiły :).
Poszycie dna i burty oklejałem jednocześnie pnąc się od rufy do dziobu, który musiałem zeszlifować conajmniej 3mm. Nie wszystko wyszło tak jak chciałbym ale jestem bardzo zadowolony z naniesionych poprawek i znowu potrafię patrzeć na ten model.
Kilka fotek.



Na obecnym etapie moich umiejętności mam zastrzeżenia odnośnie łączenia pierwszych 2 segmentów burt przy dziobie.
Niestety ale kładąc kolejne fragmenty burt coraz bardziej przykrywają one wręgę aż w końcu okazuje się że przy dziobie burty wiszą w powietrzu.
Zdecydowałem się na wklejenie pasków na CA. Klej tak usztywnił część, że powstał niemożliwy do zeszlifowania "uskok". Nic to działamy dalej.
Paski przy poszyciu dna i pokładzie naprawdę ratują 4 litery, przykrywają niedoskonałości, które uwidaczniają się im bliżej pokładu / dna.

Kolejny etap budowy to nadbudówka i jej szkielet, który mocno trzeba było przeszlifować.
Podłączyłem, też źródła światła. Plan był ambitniejszy, chciałem dodać czerwoną i zieloną diodę świateł oraz białą diodę szperacza jednak... miejsca niestety jest za mało. Choć prób było ze 20 przy podłączaniu lutowaniu to nie chciało to zatrybić. Zostawiłem 3 diody białe w nadbudówce. 1 równolegle + 2 w szereg.


Przymiarka poszycia i....

... i kolor tylnej części jest zżółkły... to oczywiście wcześniej dostrzegłem dlatego skorzystam z kopii zapasowej od osoby, którą poprosiłem o pomoc. Element w prawidłowej barwie jutro będę formował i przygotowywał do oklejenia.
Z załączonym oświetleniem:


Nie ma prześwitów, to mnie najbardziej ucieszyło.
Tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam,
dw

--
--

w budowie:
oblatane: Grumman F4F-3 Wildcat
zwodowane: ORP Orkan, S-2 Wilczur
wyjechane:

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 5Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024