dw.wrzesinski
Na Forum: Relacje z galerią - 3
- 0
|
Dobry wieczór,
postęp prac powolny ale regularny.
wyposażenie tylnej nadbudówki:
Budowa wejścia do nadbudówki:
+ poręcze?? Nie wiem jak ten element się nazywa.
W każdym razie w wycinance jest on totalnie niekompletny. Brak w wycinance elementów: przedniej zaślepki, którą dorobiłem z zapasu koloru. Za krótka tylna zaślepka + brak elementu zaślepiającego wnętrze elementów (od strony wejścia do nadbudówki). elementy dorobione z zapasu z kiepskim efektem. Nie udało mi się odpowiednio uformować elementów, przez co papier się zmarszczył. Końcówki przyklejałem na klej CA co spowodowało, że przód elementu niezbyt przylega do pokładu poprzez twardość końcówki i pomimo szlifu nie udało mi się go do końca przymocować do podłoża. Co do tylnej zaślepki brak jej dorobienia skutkuje odsłonięciem białego pola nadbudówki.
Końcówka nadbudówki z działkiem, które w jednym miejscu totalnie spaprałem. Niestety na drobnicy elementów poległem. Klejenie na styk klejem polimerowym by złapać i klejem CA gęstym by utrwalić nie zdało egzaminu. Podejrzewam, że głównym problemem jest brak starannego podejścia do tego typu elementów. W każdym razie od tego momentu zacząłem się zastanawiać nad wyposażeniem się w BCG.
Mierne dopasowanie do nadbudówki... do wyboru miałem:
- szczelinę między pokładem a zakończeniem + widoczne białe pole (które zamalowałem)
- szczelinę między tylną nadbudówką a zakończeniem + białe pole całe zakryte.
Wybrałem drugi wariant. Szlifowanie, którego się podjąłem by móc najbardziej dopasować element sprawiło, że białe pole byłoby coraz bardziej odsłonięte, dlatego z tego wariantu zrezygnowałem.
Ostateczny efekt:
Kolejna wyrzutnia:
Efekt końcowy pracy przy rufie:
Miejsca, które lekko złapały opary kleju CA lub bezpośrednio zostały przybrudzone przesmarowałem pędzlem minimalnie zamoczonym w kaponie. Efekt udało się osiągnąć bez konieczności inwestowania w debonder.
W każdym razie na koniec prac tuż przed ostateczną galerią zamierzam model wyczyścić z ewentualnych nitek, totalnie wyretuszować białe miejsca gdzie papier jest np. przeszlifowany oraz spróbować połatać tu i ówdzie małe otwory wikolem i naturalnie je przemalować.
To tyle....
ciąg dalszy horroru nastąpi.
dw
--
Post zmieniony (10-09-19 22:44)
|