Tomek
- 2
|
Halogen! Czuję się wywołany do tablicy... Jestem ostatnią osobą, która będzie narzekała na to wydawnictwo. Kupuję większą część z tego, co wydadzą. Co do p. Moczuka i jego modeli. Akurat część osób z tego forum narzeka choćby na rok wydania (niby nowość, a rok na okładce wskazuje zaległość 5 lat...), który pojawia się na okładce. Modele p. Moczuka może i odstają od tego, co się współcześnie robi, ale akurat pasują do ludzi, którzy zaczynają przygodę z modelarstwem. Część ludzi chciałaby kupić dawniejsze modele choćby ze względu na sentyment i nawet na tym forum pojawia się od czasu westchnienie, aby wydać coś co było kiedyś tam... Rozmawiając z p. Gontarzem dowiedziałem się, że mają problemy z regulacją w sprawach autorskich i dlatego część dobrych modeli się po prostu nie pojawia. Ponieważ usiłowałem coś zrobić w tej sprawie i znam ją tak od strony wydawcy (przynajmniej częściowo) jak i od strony autora, więc dla mnie jest to jakiś symptom problemu. Wydając takie modele mamy okazję coś polecić za niewielkie pieniądze początkującym, których nie zniechęci n- części, gdzie końca budowy modelu nie widać. Wiem coś o tym, bo prowadzę kółko modelarskie. Dzieciaki uciekają od tego, bo nie mogą skleić modelu w parę chwil. Tak więc z jednej stronu kupię to co wydadzą (oprócz żaglowców, bo to nie moja bajka), ze względu na A. datę wydania, B. zawartość numeru, C. politykę- wielu ludzi będzie miało coś do powiedzenia. Mam nadzieję, że wydawnictwo przetrwa, jednak boję się o to. I z tego wynikał mój wpis! Pozdrawiam!
|
|