FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 13Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 
14-02-18 23:47  [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Witam w kolejnej relacji

Jak widać w tytule, temat będzie traktował o szwabskim wynalazku, znanym pod nazwą Junkers JU-88. Model wydany nakładem Wydawnictwa Andrzej Haliński. Według Wydawcy jest to wersja D-1, co twierdzi również pewien artykuł zamieszczony w czasopiśmie Revi. Natomiast pozostałe materiały, z których czerpałem wiedzę w trakcie budowy, przedstawiają dwie wersje, pierwszą jest ta, iż jest to samolot JU-88A-4 należący do Wernera BAUMBACHa, natomiast druga, że jest to samolot na którym latał Hptm. Helmuth ORLOWSKI i obserwator Oblt. Fritz HEIDENREICH. Mimo próby odnalezienia odpowiedzi na to pytanie, niestety nie posiadam wiedzy, żeby stwierdzić to na pewno. Także trzeba zaufać temu co jest. Niestety przysparza to wiele problemów, przy dalszej waloryzacji modelu, gdyż mimo nieznacznych różnic miedzy wersją D-1 a A-4, te różnice jednak są widoczne.

Ze wszystkich wydanych JU-88 z tego wydawnictwa, ten uważam za najlepszy. Nie tylko ze względu na kamuflaż, ale przed wszystkim za przeszklony nos, który mam nadzieję, że pozwoli dobrze wyeksponować wnętrze kabiny. Budowę modelu rozpocząłem chwilę po zakończeniu Buffalo, P-40E i Jaka-1B, czyli 1 listopada 2017 roku. Podobnie jak w wymienionych wyżej modelach, postanowiłem rozpocząć od sklejenia tych elementów, których najbardziej nie lubię robić, czyli skrzydła i powierzchnie sterowe. W poprzednich wypadkach zdało to idealnie egzamin. Dawniej (np.P-47) po skończeniu dość skomplikowanej kabiny czułem się zmęczony modelem i zazwyczaj rzucałem go w kąt, co wydłużało znacząco jego czas budowy. W dodatku często było tak, że świetnie sklejona kabina, szła na drugi plan, ponieważ popełniałem błędy w poszyciu, które od razu rzucały się w oczy i szpeciły efekt końcowy. Teraz, kiedy mam prawie cały model, jestem w stanie ocenić, czy warto pracować szczegółowo nad kabiną, bo pozostałe części są na dobrym poziomie, czy raczej skleić jak najszybciej i mieć to z głowy.

Budowę rozpocząłem oczywiście dużo wcześniej niż wyciąłem pierwszą część z wycinanki. Etap szukania materiałów w internecie, lub na aukcjach z książkami, śmiało można nazwać równie pracochłonnym, jak samo sklejanie modelu. Oprócz kilkuset zdjęć z internetu, nabyłem również niżej pokazane książki (resztę jaka tylko miała w tytule "JU-88" i była wartościowa pod względem modelarskim, a niestety nie była możliwa do kupienia, ściągnąłem z internetu w formacie pdf). Jak widać udało mi się zdobyć różnego rodzaju skany oryginalnych manuali, które po wydrukowaniu utworzyły dość pokaźny kilkuset stronicowy materiał.





Ze względu na wielkość skrzydeł zdecydowałem się na wzbogacenie szkieletu o dodatkowe podłużnice w miejscach przestrzeni między tymi z projektu. Może ich ilość to przesada, tym bardziej, że pod całymi skrzydłami jest podwójne poszycie, ale dzięki temu nie ma nigdzie żadnych zapadnięć.



Także po szkielecie przyszedł czas na oklejenie całości. Jak wspominałem pod całością poszycia jest drugie poszycie wzmacniające. Natomiast retusz postanowiłem zostawić na koniec. Jedynie krawędzie "otwarte" są wyretuszowane temperami.






Dokonałem też pewnych zmian, które są widoczne na zdjęciach poniżej. Ważne jest, że kolor mocowania uległ znaczącej zmianie. Według materiałów źródłowych oraz zdjęć rozbitych egzemplarzy, okazało się, że wewnętrzne elementy aluminiowe były galwanizowane. W efekcie otrzymywały kolor żółto-zielony, natomiast wewnętrzne większe powierzchnie, były w kolorze RLM 02. Zdjęcia trochę przekłamują rzeczywisty kolor w modelu, ze względu na problem z balansem bieli. Dodatkowo malowane jest pędzelkiem, co widać, ale jak położę na to wash to się wyrówna.



Także na chwilę obecną to tyle. Zapraszam do uczestniczenia w relacji.

Pozdrawiam

 
15-02-18 00:28  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Cordel 

Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 3
Galerie - 2
 

Fajny temat, początek bardzo ładny. Wręcz nie widać, że poszycie skrzydeł składa się z kilku elementów. O wykonanie reszty również jestem spokojny :D
Czy Norwegia w temacie zapowiada również jakąś ciekawą podstawkę?

Pozdrawiam, będę zaglądał regularnie ;)

--

 
15-02-18 00:32  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
kudłaty 



Na Forum:
Relacje w toku - 10
Relacje z galerią - 2
Galerie - 26


 - 2

Z mojej strony, ogromny szacunek właśnie za to gromadzenie materiałów nt .obiektu.
Twoje dotychczasowe prezentacje na forum pewnikiem zwiastują doskonały efekt końcowy :)
Nie będę zaśmiecał wątku komentarzami, ale obserwatorem będę pilnym!

Pzdr,

--
"The idea is to die young, but as late as possible"
Ashley Montagu

... A trolla, to najlepiej ignorować :)) ...

 
15-02-18 07:44  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
MARIUSZ 
moderator




Na Forum:
Relacje w toku - 5
Relacje z galerią - 20
Galerie - 9


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4


 - 10

Grupa: ŁSM

Zazdroszczę Ci kilku rzeczy: umiejętności, precyzji, a najbardziej ilości wolnego czasu na uprawianie naszego ukochanego hobby...
Z typową dla Twoich relacji przyjemnością będę się przyglądał.

--
Pozdrawiam wszystkich ! MARIUSZ

Mam profil na FB.

 
15-02-18 08:01  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Red_Fox 



Na Forum:
Relacje z galerią - 2
Galerie - 3
 

Mam tego potwora w swojej kolekcji, roboty przy nim naprawdę dużo ale efekt końcowy na pewno wart wysiłku. Dobry pomysł z tymi dodatkowymj wzmocnieniami przy szkielecie skrzydeł. Na pewno będę tu zaglądał. Powodzenia :)

 
15-02-18 11:30  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Lepic 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
 

Fiu,fiu....Panie Kolego - temat przedni :)
Po podglądam więc i ja to może mnie Twoja relacja zmotywuje do prac przy moim "zapadlisku"

--
Praca uszlachetnia,a lenistwo uszczęśliwia...

 
15-02-18 12:32  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
Windus 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 1
Galerie - 5


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2


 - 1

To się nazywa profesjonalne podejście do tematu.

--
Skończone:
Bell AH-1F "Cobra", PZL W3-W "Sokół", Pantera, Sopwith F.1 Camel, Hawker Hurricane Mk.IIB, Messerschmitt Me 109 F-4, F-104G Starfighter, Mirage F1CT
W toku:
IJN Oyodo

 
15-02-18 22:51  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 


Wczoraj pisząc posta, byłem dość zmęczony i nie wszystko opisałem co wcześniej zakładałem, także uzupełniam w tej chwili. Zresztą i tak połowa oglądających tego nie czyta.

Nie wiem czy widać to na zdjęciach, ale linie podziału blach są trasowane na skrzydłach. Podobnie będzie w całym modelu. Postanowiłem to zrobić, ze względu na to, że płatowiec jest dość znacznych rozmiarów więc pomyślałem, że warto będzie przełamać jednolitość powierzchni trasowaniem. Nie zdecydowałem się jednak na wykonanie tłoczenia nitów, bo uznałem to za niepotrzebne. Akurat grafika zaproponowana przez projektanta jest wystarczająca. Oprócz podziału blach, trasowane są również pokrywy luków inspekcyjnych, pokrywy wlewów paliwa itp. Ułatwi to później robienie śladów eksploatacji, ponieważ wash dużo lepiej rozprowadza się w takich zagłębieniach i wygląda bardziej naturalnie.

Jeżeli chodzi o elementy galwanizowane, to opierałem się na opisach osób zajmujących się odrestaurowaniem JU-88, które można znaleźć w internecie. Mają one wiedzę zaczerpniętą z oryginalnych dokumentów fabrycznych. Galwanizowane były wszystkie wewnętrzne, aluminiowe elementy strukturalne, a ich ich kolor można zaobserwować na zdjęciach samolotu znalezionego w Norwegii. W związku z tym, że samolot lądował awaryjnie w górach i przeleżał tam w stosunkowo niskiej temperaturze, jego wewnętrzne powierzchnie, które nie były bezpośrednio poddane działaniu słońca, są zachowane w dość dobrym stanie i można je uznać za wzornik. Poniżej na zdjęciu widać, że arkusze poszycia są od wewnątrz w kolorze RLM 02 (nie wiem, czy to dokładnie ten, ale jest do niego zbliżony), aluminiowe podłużnice i wręgi w "złotawym" kolorze, natomiast elementy odlewane są srebrne, bądź jasne szare ( ja przychylam się do srebrnego na podstawie fotek z epoki i muzealnego egzemplarza z Hendon), tu akurat wypłowiałe i zardzewiałe.



Kolor części galwanizowanych starałem się uzyskać malując bazowo element na kolor aluminium, a następnie transparentną farbą Tamiya wymieszaną w stosunku 35:1 (żółta:zielona). Niestety z lenistwa pomalowałem wszystko pędzelkiem, zamiast aerografem, i widać smugi, jednak po nałożeniu washa wszystko się wyrówna. Zdjęcia zamieszczone w tej chwili w relacji, niestety nie oddają rzeczywistego koloru jaki wyszedł. Nie jest on idealnie taki sam jak na zdjęciach oryginału, jednak jestem z niego zadowolony i uważam, że jest do przyjęcia. W dalszych aktualizacjach postaram się zrobić zdjęcie, przy świetle naturalnym, tak żeby było jak najbardziej zbliżone do rzeczywistości.

To tyle kwestią uzupełnienia wczorajszego posta.

Dzięki chłopaki za pozytywne komentarze.

Cordel, ta Norwegia w tytule to tylko nawiązanie do tego, gdzie ten samolot stacjonował. Nie mam jeszcze pomysłu na podstawkę, chociaż mam kilka zdjęć lotniska na którym ten samolot był, więc można to wykorzystać. Jednak zastanawiam się nad trochę innym podejściem do podstawki, ale mam jeszcze kupę czasu, żeby podjąć decyzję lub mieć nowy pomysł.

Mariusz, również nie posiadam tyle wolnego jak Ci się wydaje. Ale podjąłem jakiś czas temu próbę systematycznego klejenia, w określonych godzinach przed snem. I w ten sposób staram się kleić niemal codziennie na tygodniu między 22 a 24. Ciężko jest później wstać o 6 do pracy, ale na razie daje radę. A w ten sposób codziennie małymi kroczkami idę do przodu.

Pozdrawiam

 
15-02-18 23:13  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
killy9999 



Na Forum:
Relacje z galerią - 14
Galerie - 1


 - 9

rowinie, czym trasujesz linie podziału blach?

--
Ukończone: Bristol Beaufighter TF Mk.X, Hawker Tempest Mk. V, CR.714 C1 Cyclone, F4F Wildcat, Hawker Hurricane Mk I, DH-82A Tiger Moth, Curtiss Tomahawk Mk. IIB, P-38H Lightning, P-47 D-11 Thunderbolt, A-10 Thunderbolt II, Su-47 Berkut, PW-5 Smyk, Bachem Ba 349 Natter, M5A1 Stuart VI, U-boot Seehund

 
15-02-18 23:22  Odp: [R] JU-88 D-1 (AH) - Deutscher Schnellbomber in Norwegen
rowin 

Na Forum:
Relacje w toku - 4
Relacje z galerią - 6
Galerie - 1
 

Olfa AK-5 ma w zestawie taki szpikulec. Trzeba tylko pamiętać, że należy prowadzić go płasko, żeby nie przeciął włókien kartonu, co niestety zdarzyło mi się na stateczniku pionowym. Ale można to uratować smarując BCG.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 13Strony:  1  2  3  4  5  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024