mirosław
Na Forum: Galerie - 3
|
Tak więc wysłałem modele do Pana Muchy. I nawet zakupiłem na Allegro Caudrona i Fokkera z wojny polsko-bolszewickiej - tego z gołą babą na postrach wrogom (1:50), że taki niby "dla jaj". Ale ja przecież - uchylałem się od wojska. I nie rozumiałem co mi się podoba w modelach militarnych. A teraz, że nie mam nic wspólnego z ludźmi tutaj. Nawet w 2004 jak znalazłem to forum i byłem tu kilka razy, i potem jak chodziłem do czytelni, to też czułem się po prostu... biedniejszy? Ale chciałem się trzymać tego co znałem. A potem, zwłaszcza ostatnie lata, to jednak YouTube i trochę innych stron internetowych, trochę doświadczeń w życiu poza internetem i coraz bardziej poczucie, że nie pasuję do ludzi w ogóle.
Choć dalej próbowałem czepiać się jakichś zajęć, które mogłyby dać mi satysfakcję, ale jaką? Że jestem coś wart? Że się choć odróżniam od szarego ogółu? W jaki sposób? - Że ostatnie prawie dwa lata próbowałem się uczyć rosyjskiego - w zasadzie czytać i przepisywać, zapoznawać się z tekstami. A przedtem angielskiego, też przez taki czas, wrócić do nie wiadomo czego co było w młodości, dzieciństwie.A skutki mizerne, bo brak zdolności, urojenie o sobie - chyba tzw. wielkościowe, tak jak wariat myśli, że może udawać Napoleona, albo kogo chce i się tym chwali.
Tak więc kupiłem też wielki słownik rosyjsko-polski i książkę "Ruskij Prazdnik Tradycii i Obyczaji" (na okropnym, cienkim papierze), że niby dam radę to czytać - żeby niby więcej niż inni wiedzieć? I też wypada to odesłać, bo pieniędzy to ja nie mam za wiele, ani nigdzie mnie to nie doprowadzi. Natomiast nie chce mi się też chodzić do pracy, gdzie siedzę jak jakiś schizofrenik, bo mnie nie lubią - myślę, że skoro wszędzie daję zły przykład to i tu niech będzie, że mam za swoje. I czuję się słabo, źle. I tyle o tym. A jak wysyłałem paczkę do kolegi Muchy, to półprzytomny, jak pijany, przez ile godzin pakowałem te modele między tekturki, a potem taki wsiadłem na rower. I jechałem ponad 4 km na pocztę i spowrotem.
A o muchach bajkę wczoraj czytałem tutaj: https://skazki.rustih.ru/dmitrij-mamin-sibiryak-skazka-o-tom-kak-zhila-byla-poslednyaya-muxa/ Powoli skłądając literki, przecież; z pomocą translatora w przycisku myszki i słownika w panelu przeglądarki.
Ten sam autor: https://www.youtube.com/watch?v=mlXacKuZhg8 Wersja do czytania ma inne zakończenie - myśliwy, który strzelał do zająca, zabrał kaczuszkę do domu - wnukom, ale też żeby mu znosiła jajka, a na wiosnę wyprowadziła pisklęta - bardziej praktyczny sposób myślenia, nie marzycielstwo.
I dodam, że z braku zdolności odgryzałem się ludziom na forach, że to w internecie tak anonimowo i nikt mi nic nie zrobi... zrobi, już dostałem.
Jestem aspołeczny. Jeszcze się waham czy zostawić ruską książkę i słownik, a modele pewnie odeślę. Do angielskiego też mam książki-samouczki ale nie chce mi się tego co robią normalni ludzie, nie daję rady, nie rozumiem, za trudne i w ogóle no tak to wygląda u mnie.
I jeszcze dodam, że czytanie forum Konradus na czarnym tle męczy mój wzrok - i nie tylko to, choć czasem mam lepsze dni, to dzisiaj gorszy.
I jeszcze dodam, że człowiek się przyzwyczai, do choroby, jeszcze myślę, że jutro będzie lepszy - do południa jestem silniejszy, choć nie zawsze.
Mam w zakładkach bajkę o trzech bohaterach i Szamachańskiej Carycy, to współczesna kreskówka. I było na Filmwebie, że jeszcze kilka z tej serii.
Zamiast się uczyć np. Excela, Worda, Powerpointa, Outlooka, Windowsa, co mnie nie interesuje, męczy - to ja ile czasu dziennie poświęcam na ruski, a ostatnio mało na ćwiczenia palcami układu klawiatury z wyobraźni, a to też takie wymyślone sobie zajęcie. I co jeszcze wariackiego można robić - np. nawet modlić się.
Wyskakuje mi okienko rodo na niektórych stronach dziś - domyślam się i pisałem już tutaj, że strony śledzą co robię, moją podejrzaną aktywność w internecie, bo chodzę po ruskich stronach (ale chyba nie tylko za to), na razie tych gdzie są te bajki, albo podobnych. No i moderatorzy na forach też raczej to widzą, bo mają narzędzia do śledzenia. Raczej tak jest, choć nie znam się; zresztą też nie robi mi już różnicy, czy ktoś uważa mnie za chorego świra - niech pilnują. Tyle tego długiego wpisu nie na temat, może będzie usunięty.
--
https://www.youtube.com/watch?v=oZKmXywEBD0
https://weronikabartekdul.blogspot.com/search/label/cegiełka
Post zmieniony (13-03-19 21:18)
|