FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 2Strony:  <-  1  2 
16-02-19 11:22  Odp: [R]Messerschmitt BF109 G6 Ericha Hartmanna - Kartonowa Kolekcja 1-2/2016
RoyalHeros 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Witam ponownie po dość długiej przerwie,część forumowiczów pewnie pomyślała sobie coś w stylu : "kolejny początkujący modelarz odpadł przy pierwszych problemach(...)".

Ale nie straciłem motywacji a po ilości komentarzy nawet ją zyskałem,poprostu czasem miałem dosłownie godzinkę,lub dwie na zrobienie czegoś i minęło trochę zanim zrobiłem zdjęcia,wrzuciłem itd.

A więc do dzieła.
Najpierw zabrałem się za nos maszyny i KM'y,Mirosław dziękuję za porady ale wyciąłem to przed przeczytaniem Twojego postu,dzięki za dokument,lubię czegoś posłuchać i rzucić okiem co jakiś czas na coś interesującego przy sklejaniu.Ale wracając do tematu kupiłem kilka igieł,0,4mm była najmniejszą dostępną u mnie w aptece,jednak średnica wybijanych przez nią otworów i tak była za dużą,dlatego otwory te wykonałem przy pomocy "igły" która jest dołączona do skalpela OLFy AK-5,wbijając ją na odpowiednią głebokość do uzyskania pożądanej średnicy,by było w miarę prosto robiłem to od linijki,robiłem to pierwszy raz,dlatego poprawnie wyszła dopiero druga lufa,co widać na zdjęciu.

Wnęki na km'y i same lufy od razu pociągnąłem satynowym lakierem HUMBROLA.Celowo nie wyretuszowałem wybitych otworów rozwodnioną akwarelką,chciałem uzyskać pewną "plastyczność" otworów dla obserwatora poprzez kontrast kolorów,wyszło jak wyszło,dla mnie poprawnie ale w przyszłości wybróbuję innych metod.

Nos maszyny sklejało się stosunkowo łatwo,wszystko wchodzi ładnie,ciasno i jest dopasowane.



Następnie zabrałem się za kształtowanie i retusz poszycia oraz szlifowanie wręg ogona.


Najpierw skleiłem każdy element poszycia w rulon pomocniczą sklejką,następnie wklejałem sklejkę łącząca z następnym elementem ogona,a potem wciskałem oszlifowaną wręgę.

Przyznam iż sprawiło mi to trochę kłopotu,ale szlifowanie i pasowanie w końcu się zgrało.Każdy segment kadłuba,doklejałem do poprzednio klejonego po uprzednim wyschnięciu kleju starając się zachować oś symetri kadłuba.Ją udało mi się zachować i z tego jestem zadowolony.

Ostatni element,w miejscu mocowania steru kierunku wymaga prostowania i ogólnego dokształcenia

Niezadowolony natomiast jestem z mojego osobistego zaniedbania,chyba równoczesne sklejanie i oglądanie dokumentów na YouTube i na dodatek w nocy,jednak nie jest dobrym pomysłem.Łączenie między drugim a trzecim elementem sekcji ogonowej pozostawia wiele do życzenia - poprostu skleiłem te dwa elementy następnie kilka razy korygując położenie elementu by uzyskać prostę łączenie poszycia i usztywniłem elementy owinientą gumką recepturką i położyłem się spać z powodu zmęczenia nie sprawdzając czy tymczasem znowu elementy się nie rozsunęły.Następnego dnia było już za późno na korektę - przy kolejnym modelu kadłub będe kleił przy oświetleniu dziennym i w pełni sił,do tego łączenie poszycia w przedostatniej części(z zółtym paskiem,od spodu) również nie jest idealne,jednak cieszę się że przede wszystkim,kadłub jest prosty,poszycie po jednej stronie wymaga jeszcze podklejenia,bo odeszło od sklejki poprzedniego segmentu - lecz igła i klej CA powinien to załatwić.Jednak pozostawiam to sobie na później po doklejeniu skrzydeł,łączenie ostatniej sekcji też odrobinę mi uciekło,z powodu zbytniego oszlifowania wręgi,a klej dociągnął poszycie w skutek czego nie tworzy ono z poprzednim elementem regularnej płaszczyzny.


Bardzo dużo czasu zajęło mi wycinanie,oszlifowanie i retusz wszystkich powierzchni sterowych,czeka mnie jeszcze kolejny retusz tu i ówdzie,kiedy zacznę to wszystko kleić.Jednak wszystko mam praktycznie przygotowanie do montażu.

Wyciąłem,skleiłem i wstępnie oszlifowałem również konstrukcję dźwigarów skrzydeł.

Naprawdę zapaćkałem ją klejem polimerowym na każdym łączeniu elementów konstrukcji w celu jej wzmocnienia,nie wpłynie to negatywnie na kształt poszycia ale pozytywnie na wytrzymałość całej konstrukcji,a na tym mi zależało,bo chcę ją dokładnie oszlifować.Oprócz tego wszystkie powierzchnie styku z poszyciem wzmocnię klejem CA i starannie oszlifuję w szczególnośći w miejscu łączenia dzwigarów z wręgami,oraz ogólnie by uzyskać proste powierznie skrzydła.


Dziś wieczorem planuję posiedzenie przy modelu,myślę że spokojnie skleję ster kierunku i wysokości,który mam już ukształtowany i podklejony dźwigarem,wzmocnionym CA i oszlifowanym.Oraz skleję część powierzchni sterowych.
Oszlifuję całą konstrukcję skrzydła i w końcu zajmę się kształtowaniem jego poszycia i dopasowywaniem go do dźwigarów,odwlekam to systematycznie,ze względu na to że to najważniejszy,bo przecież kluczowy dla samolotu element który zaważy ostatecznie na odbiorze modelu,dlatego chcę się do tego naprawdę przyłożyć.Cieszę się że model nabiera kształtów,po doklejeniu skrzydeł będzie już z górki,ogólnie model potrzebuje gdzieniegdzie,na nosie w miejscu mocowania kołpaka śmigła,w kabinie - na drążku sterowym,na ogonie w miejscu mocowania steru kierunku itd. skromnego retuszu ale to wszystko wykonam po doklejeniu skrzydeł.

Ogólnie model skleja się bardzo miło,ciasne spasowanie jednak sprawie że wszelkie zaniedbania czy odejście od zalecanego przez autora kształtu np. wręgi,sprawia iż elementy nie pasują do siebie tak jak powinny,model wymaga dużej dokładności i staranności,a ja niestety mam z tym jeszcze...problem.


Dziękuję za pozytywne komentarze,to mnie motywuje by naprawdę przyłożyć się do skrzydeł i wszystkich detali doklejanych do poszycia.Postaram się Was nie zawieść.

PS.Co do do debaty na temat tego czemu samoloty USAAF podczas drugiej wojny światowej były głównie wyposażone w karabiny maszynowe a nie działka,pozostawię sentencji "potrzeba matką wynalazku".Tak jak pisałem wydaje mi się że nie było takiej naglącej potrzeby,ponieważ samoloty japońskie były praktycznie pozbawione pancerza i samouszczelniających się zbiorników paliwa,w początkowym okresie wojny.A starcia z LuftWaffe skupiały się na wywalczeniu przewagi powietrzniej a nie np. strącaniu wrogich bombowców.
Oczywiście ostrzał z Browning'a 12,7mm robił swoje,jednak nie ma co go porównywać do pocisków Minengeschoß,których jedno celne trafienie potrafiło rozerwać dźwigar skrzydła myśliwca na pół i wybić dość imponujące otwory w poszyciu bombowców wroga.
A adaptacja działka Hispano na potrzeby USAAF to książkowy przykład,błędów w przeliczeniach miar,z tego co pamiętam działka te zacinały się głównie przez niedostosowaną komorę nabojową i zamek do naboju produkcji amerykańskiej.
Ale tą zagwozdkę pozostawiam forumowiczom.

Pozdrawiam.

--

 
19-02-20 18:41  Odp: [R]Messerschmitt BF109 G6 Ericha Hartmanna - Kartonowa Kolekcja 1-2/2016
RoyalHeros 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
 

Witam Brać Modelarską po spooorej przerwie.
Model Messera został sklejony,nawet dość dawno bo w czerwcu 2019,jednak zawsze było "coś ważniejszego" ale model ma się dobrze.Dość długo leżało mi to na sercu że nie doprowadziłem tej relacji do końca.A jako że myślę i przymierzam się do kolejnego modelu nie mogę rozpocząć jego budowy bez symbolicznego zakończenia relacji budowy obecnego.

Skrzydła wstępnie formowałem na krawędzi stołu,następnie na "mokro",potem kształtowanie w kuflach po piwie,i znowu na mokro wspomagając się przyrządem do zdobienia paznokci ("sztanga" z dwoma kulkami na końcach) pod poszycie szkrzydeł wkleiłem jak sugerował autor kawałem brystolu dla wzmocnienia.




Następnie śmigło i o ile kołpak śmigła jakoś udało mi się skleić o tyle same płaty były dla mnie bardzo,ale to bardzo pracochłonne,starałem się jak najwierniej oddać krzywiznę realnego odpowiednika.Lecz nie ustrzegłem się błędów,płaty wyglądają dobrze i chyba zgodnie z instrukcją wycinanki jednak porównując je do pełnowymiarowych nie mają właściwego kształtu,co osobiście sobie samemu wybaczam i mam nadzieję że forumowicze również mi wybaczą jako że to mój drugi w życiu sklejony model i pierwszy raz wykonywałem coś takiego.Nawet jestem z nich zadowolony.
Formowałem je głównie palcami oraz "sztangą".Naprawdę wielokrotnie z dużym pietyzmem,jako że śmigło jest swoistą duszą maszyn nim napędzanych chciałem żeby wyglądały dobrze.A jak wyszło widać.




Zbiornik paliwa również zabrał mi trochę czasu,jednak wszystko było bardzo dobrze spasowane,nic tylko kleić.Naprawdę poleciłbym ten model każdemu początkującemu modelarzowi.


W modelu skorzystałem z żywicznych odlewów kół,dedykowanych dla tego modelu,wydawnictwa "Kartonowa Kolekcja"


Trochę czasu zajęło doklejenie wszelkich detali,charakterystycznych osłon karabinów na dziobie,wnęk podwozia,wlotu powietrza,oddzielnych powierzchni sterowych itd.Szukałem zdjęć z tego procesu,jednak większość zaginęła w otchłani czasu z powodu awarii poprzedniego laptopa na którym je trzymałem,co było również powodem przerwania relacji.

A więc nie przedłużając galeria końcowa.
Model wykonałem z wychylonymi powierzchniami sterowymi,nawet chciałem zgodnie z tym wychyleniem wkleić drążek,jednak został zamontowany w pozycji neutralnej na początku budowy podobnie jak orczyk.
Na końcu posta sam odniosę się krytycznie do niektórych elementów którym poświęciłem mało uwagi,lub walnąłem zwykłego "babola" chciałem też usilnie ten model skończyć,by zdobił moją podświetlaną półkę i miałem sporą motywację.Lecz część błędów to zwykły pośpiech niewłaściwego mierzenia zamiarów na własne siły.

Zapraszam do galerii.










Jestem osobiście niezadowolony z oddzielnych powierzchni sterowych,starałem się zaakcentować ich uwypuklenie w miejscu żebrowania,kreśląc linie na odwrocie zgodnie z liniami po stronie poszycia.Jednak bardzo je wymęczyłem w procesie formowania,chyba przerosło to moje umiejętności początkującego modelarza.Co prawda nabrałem sporo doświadczenia i pokory co na pewno pozytywnie odbije się na przyszłych modelach.
W wnękach podwozia odrobinę przebił się klej CA użyty do wzmocnienia ich.
Koła pomalowałem samą satynową farbką,ponieważ akurat nie posiadałem żadnego matu i zostało jak jest.
Owiewka była strasznie trudnym elementem do przyklejenia,tutaj wyszedł brak znajomości technik klejenia innymi klejami niż polimer,CA i Wikol.Swoisty brak doświadczenia w tej materii.
Antena to żyłka 0,5mm,pomalowana białym matem z "Pactry",ponieważ w takim kolorze widziałem ją na fotkach rekonstrukcji tego modelu samolotu.

Ogólnie jestem zadowolony,nabrałem wiele doświadczenia podczas budowy wiele rzeczy zrobiłbym dziś w inny sposób,wykonałem go z oddzielnymi powierzchniami sterowymi,otwartą kabiną i podwieszanym zbiornikiem paliwa,czyli opcją polecaną dla bardziej doświadczonych modelarzy a jako że to mój drugi model,nawet...jestem z siebie dumny :)

Pozdrawiam i na koniec wklejam dla porównania fotkę z pierwszym modelem który skleiłem,a mianowicie trochę koślawym J2M3 " Raiden" "Małego Modelarza" 03.1984,który skleiłem na "sportowo" w kilka dni września 2018 i od którego się wszystko zaczęło.
Mam nadzieję że widać postęp w warsztacie.Z góry przepraszam z oświetlenie ale nie miałem czasu o wykonanie lepszych zdjęć.


A więc podsumowując wykonałem model Model ME109 G6 1-2/2016 "Kartonowa Kolekcja" projektu Pana Pawła Mistewicza z dodatkiem żywicznych kół.Sklejało się go bardzo przyjemnie,jak widać nawet początkujący modelarz jest w stanie kleić modele "KK" i jakoś to wychodzi.Wierzę że bardziej doświadczeni koledzy wyczarowaliby z tego modelu o wiele więcej.Model kleiłem z przerwami 4 miesiące,Mogę go polecić każdemu a w szczególności początkującym bo opis budowy jest dość wyczerpujący,schematów montażowych jest sporo i konstrukcja jest,mam wrażenie z jednej strony szczegółowa z zachowaniem prostoty i przystępności budowy a z drugiej strony dość efektowny model z opcją waloryzacji za 25zł.

Pozdrawiam,liczę na konstruktywną krytykę,rady,słowa otuchy i ocenę mojego modelu.

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 2Strony:  <-  1  2 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024