Endrju
Na Forum: Galerie - 1
|
Ryszard, Mariusz, wybaczcie Panowie ale poddam w wątpliwość Waszą teorię na temat „otworów drenażowych” w skrzydłach. Nie mam zbyt dużej wiedzy na temat samolotów z okresu I wojny światowej. Mam za to dwudziestoletnie doświadczenie w pracy na samolotach wojskowych i dla mnie te otwory są za duże jak na otwory drenażowe, które dodatkowo według mnie mocno osłabiają poszycie. Każdy z tych otworów miałby odprowadzać wodę z przestrzeni między żeberkami, którą nie jest za wielka a otwór adekwatnie duży. Według mnie to nie jest otwór w dolnym poszyciu bo na lewym zdjęciu z ostatniego postu Ryszarda w tych "otworach" powinno być widać choćby maleńkie fragmenty przestrzeni między poszyciami, kawałki żeberkek, choćby zmianę „grubości” cienia. A tu nic takiego nie widać.
Nie wiem co to jest ale szybciej już według mnie to nie otwory a może raczej wzmocnienia. Coś co zostało może naklejone na krawędź spływu. Na krawędzi spływu powstają zawirowania związane z różnymi prędkościami strugi nadprofilowej i podprofilowej. Jeśli do tego zawirowania dodamy cząstki wody to mogą one już powodować znaczące uszkodzenia na krawędzi spływu. To oczywiście tylko moja teoria tak naprawdę niepodparta głębszą wiedzą o tych samolotach. Zwróćcie też uwagę na fakt, że tam gdzie ta woda potencjalnie mogła by powodować największe problemy, czyli na końcówkach górnego płata (największy moment) nie ma tych otworów. Sami oceńcie moje przemyślenia.
Dodatkowo wydaje mi się mało prawdopodobne, że konstruktorzy, konstruując samolot z góry zakładali, że do wnętrza płatów będzie dostawała się woda z powodów o których wspominał Mariusz. Jeśli woda dostawała się do wnętrza płatów to raczej wbrew woli konstruktorów z powodu zużycia konstrukcji, rozszczelnienia płatów, uszkodzeń mechanicznych lub po prostu przestrzelin i tego typu patenty robiono by podczas obsługi polowej a tym czasem znane jest przynajmniej jedno zdjęcie tego samolotu z tymi „otworami”, który czeka w hangarze produkcyjnym na odbiór.
--
Post zmieniony (06-12-18 18:08)
|