Batonus
Na Forum: Relacje w toku - 12 Relacje z galerią - 25 Galerie - 16
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
- 10
Grupa: QWKAK
|
Niemiecki bombowiec Heinkel 111, niechlubnie wsławiony m.in udziałem w nalotach na Warszawę we wrześniu 1939 - model w skali 1:33, wydawnictwo GPM.
Męczę tego Heinkla już chyba ze cztery miesiące więc się podzielę krótką skąpą relacją. Zdjęcia (te ostatnie, całościowe) cpykane telefonem więc jakość nie powala, ale coś tam widać.
To kolejny model rozrywkowy, chociaż jak na takowy dość pracochłonny. Przejrzałem zasoby netu oraz obecne tu relacje i stwierdziłem, że nie będę go wybebeszał i prawie w całości przeprojektowywał, bo to stare wydanie już nie jest tego warte. Chociaż muszę przyznać, że opracowany jest naprawdę dobrze w sensie spasowania, z nielicznymi wyjątkami (np. na niektórych segmentach poszycia kadłuba brakowało na obwodzie 3 - 4 mm więc są wstawki).
To ostatni model, który kleję z czyjegoś powodu - wręczył mi go kilkanaście lat temu kolega z firmy, potem się dopytywał czy już sklejam i mi wciąż było głupio, że jeszcze nie. I oto nadeszła chwila, gdy wkrótce będę mógł mu pokazać gotowego.
Jak na model rozrywkowy przystało, jest robiony bez przeróbek i ulepszeń, a więc prosto z wycinanki.
Bardzo wyraźnie widać niestety błędy doboru kolorów na etapie druku, ogromne różnice są zwłaszcza na kadłubie, ale także na oprofilowaniu skrzydło - kadłub. Był rok 2003, teraz prawdopodobnie taką partię by wycofano.
Edit: jestem zły na Gomix. Kupiłem u nich oszklenie i okazało się, że nie ma najważniejszego elementu czyli wyoblonego nosa, który musiałem sobie zrobić samemu.
Tu na drugim zdjęciu widoczna najtańsza i chyba najszybsza metoda na wypukłe oszklenie - drewniany klocek + butelka po Muszyniance + szklana kulka + kuchenka gazowa :-)
--
Post zmieniony (23-12-18 21:09)
|