StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Cieszę się chłopaki, że udzielił się Wam mój entuzjazm mimo, że to przecież odgrzewany kotlet:-)
Najważniejsze jednak, że powoduje u mnie chęć sklejania, a to wartość bezcenna:-) Trzymajcie więc mocno kciuki za moją wenę, wszak wiecie jakie to ustrojstwo płochliwe:-)
No nic, koła pokazane poprzednio były tylko półproduktami, więc zabrałem się za ich ostateczny montaż i wykańczanie.
Najpierw połączenie w pary. W środek wklejone kilkumilimetrowe kółko z kartonu grubości 1mm, aby rozstaw zębów był kompatybilny z otworami w gąsienicach. Gabaryty niewielkie dlatego, by małe otwory obok wewnętrznych śrub przechodziły na wylot. Wszystko zamknąłem cienkimi paskami papieru i pomalowałem.
Dorobiłem śruby, nakrętki i podkładki (ta białe) przy osi kół a także łby śrub na obręczach zewnętrznych.
Tak wyglądały koła po zakończeniu tego etapu. Dziergania trochę było, acz taka drobnica zaczęła kołom nadawać charakter.
Zgodnie z przewidywaniami, mocowania kół musiałem przerobić, a właściwie wyrysować od nowa. Za tło robią stare elementy.
Kolejne śrubki, tym razem po wewnętrznej stronie tarcz zębatych. Te nacięte kółka (pod którymi znajdują się jeszcze podkładki) nie było łatwo wyciąć i w powiększeniu wyglądają nieciekawie. Na usprawiedliwienie mam pierwsze zdjęcie ze skalpelem (już połamanym jak widać:-D), jak również zaświadczenie od neurologa:P W rzeczywistości ich wielkość, a raczej małość niweluje wszelkie niedociągnięcia. Po prostu ich nie widać gołym okiem:-)
Ostatnimi elementami były zakończenia osi kół o tępo zaostrzonym stożkowatym kształcie. Wykonałem je z kawałków dwumilimetrowej tektury, co przy wymiarach 3x1,5mm nie było dla mnie takie proste. Jakoś się udało:-)
Budowa kół napędowych dobiegła końca. Trzeba powiedzieć, że nie są one wcale złe pod względem merytorycznym. Nadałem im jedynie pewien szlif, który zaprocentował zwiększeniem liczby części składowych jednego koła z 11 do 143:-)
Żeby nie było tak pięknie, pokażę jeszcze babola własnej produkcji, którego odkryłem gdy było za późno na manewry:-)
Podczas przyklejania śrub na wewnętrznej stronie tarcz zębatych trzeba było je umieścić w miejscu odpowiadającym przymocowaniu śruby z zewnętrznych części kół. Niestety, podczas parowania połówek nie zwróciłem na to uwagi i musiałem dokonać wyboru, jak przykleić śruby na tarczy znajdującej się bliżej kadłuba. Ostatecznie uznałem, że od tamtej strony nie będzie praktycznie nic widać (zostanie ok. 1mm dystansu), więc ich położenie jest bez znaczenia. Ważne, że to co widoczne, będzie w jednej linii.
Gąsienice "się" powoli wycinają. a tymczasem...
...dzisiaj powstały części kół napinających, do których się przymierzam. Tym razem nie przewiduję malowania, poza śrubami i retuszem krawędzi. Kosmetyczne poprawki będą w pakiecie:-)
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F
Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
|