Sven
Na Forum: Relacje w toku - 8 Relacje z galerią - 2 Galerie - 6
- 3
|
Dlatego teraz na to zwróciłem uwagę ponieważ budując Kolosa od pewnego czasu studiuję te wszystkie brytyjskie wynalazki i niejako dlatego automatycznie je wychwytuję. Dziwne te brytyjskie konstrukcje, podobnie jak jeżdżenie lewą stroną, itp. Trudno jest mi się przestawić z konstrukcji amerykańskich, do których jest znacznie więcej materiałów niż RN. A wracając do pom-pomów, które Malaya ma wersję prawidłową, czyli 8-lufową (bo była też 4 lufowa, itd) dziwne wydało mi się szukajac tego dalocelownika do którego mam zagwozdkę jak wykonać ten zbiór skrzynek na stelażu ze splotem kabli i anteną na wierzchu, że strzelcy nie mają żadnego systemu kierowania ognia. Więc jak tu strzelać do samolotów? Generalnie wyposażenie radarowe i elektronika to bardzo ciekawy temat, słabo rozpoznany w anatomiach, trzeba samemu kombinować gdy skleja się modele, szczególnie te od podstaw co było by wzbogacić całoścć w te wszystkie detale których jest cała masa w oryginałach.
No dobra, teraz napiszę taką mini recenzję Malai. Chyba jest rzadkością jak tu widać, że została sklejona surówka modelu okrętu ze 100% części. Jest ważne by wykonać wszystkie detale, sprawdzić na modelu czy się mieszczą, nie kolidują ze sobą, współgrają i pasują. Gdy tego nie ma mamy całą masę niespodzianek próbując umieścić jakiś mały element który nie wchodzi bo nie ma miejsca by go przykleić, bo na etapie sprawdzenia projektu teoretycznego nie sprawdzono w praktyce teorii z komputera. I tutaj duża pochwała.
Dobrze, ze Malaya miała pojedyncze zestawy Oerlikonów, bo gdyby doszły stanowiska podwójne i poczwórne to byłby kłopot. Ogólnie Malaya artylerię plot miała bardzo słabą, kiepską i mało wydają, dlatego na wielu okrętach brytyjskich dość szybko zastępowane kiepskie pom-pomy i nieefektywne Oerlikony Boforsami, ale to pod koniec wojny i głównie na Pacyfiku, Oerlikony wymagały częstej zmiany magazynków dlatego prowadzenie ognia było słabe.
--
Post zmieniony (06-09-18 22:46)
|