walkiria
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 18 Galerie - 1
|
Kupowałem 5 i:
1.
GPM - spory wybór, szybka i dobrze zabezpieczona przesyłka. Jak wspominał kolega wyżej przy większych zamówieniach można liczyć na rabaty (np BURAN'a w 1:33 kupiłem za 180zł zamiast 200zł). Polecam także przeszukanie działów "promocja" albo "wyprzedaż" czy "antykwariat" gdzie można czasem trafić fajny model, a te "uszkodzenia" często są symboliczne, ot pogięta czy poplamiona okładka, ślad po cenie na okładce itp. Fajną opcją jest zakup pakietów, np. model + laser
2.
Orlik - podobnie jak wyżej,można też trafić na perełki. W pewnym sensie oferta obu się uzupełnia. Trochę gorzej z promocjami, ale przy większym zamówieniu można dostać w gratisie jakiś losowy model. Ja przykładowo dostałem raz Twinmustanga z SuperModel.
3.
Answer - w porównaniu do powyższych porażka. "hermetyczna" oferta ograniczona w większości do własnych modeli, termin realizacji losowy - coś w stylu jak przyjdzie to będzie. Zamawiałem kiedyś kilka modeli, wszystkie miały status dostępny, a na realizację czekałem ~2tygodni. Promocje zdarzają się, nie powiem dobre -25%/-30%, ale raczej okazjonalnie i trzeba ślepić się w FB, bo na stronie aktualizacje w tym temacie kuleją. No i ten zapis
"Modele przecenione. Możliwe lekkie uszkodzenie okładki. Modele w cenie promocyjnej dostępne raz na kilka miesięcy, przed zakupem prosimy o kontakt telefoniczny."
- brzmi trochę jak zakup kota w worku. Załapie się na promocje, czy czekać 7m-cy
4.
WAK - oferta głównie ograniczona do własnych modeli, ale nie tylko. Ostatnio wysypało się trochę modeli innych wydawców. W porównaniu do 1 i 2 oferta jaczej skromna, ale w odróżnieniu do Answera obsługa i realizacja zamówienia znacznie sprawniejsza.
5.
MODEL-KOM - oferta ograniczona jedynie do własnych modeli i akcesorii do nich. Promocje ograniczone jedynie do aktualnych nowości. Niestety w innych sklepach modele tego wydawnictwa można dostać taniej nie z "oficjalnym" sklepie. Radzę uważać na tłoczone kabinki - folia jest cienka i zdarza się, że kabinka dotrze uszkodzona mimo wepchnięcia ich w tubę. Mi zdarzyło się, że 2 kabinki były wsunięte w jedną tubę (po jednej z każdej strony tuby) i niestety obie zastały przez to uszkodzone. Nie wiem czy tuba była za krótka czy ktoś za mocno je wepchną, ale wyszło na to że jedna z kabinek została wciśnięta w drugą, a więc obie uległy pognieceniu i nie nadawały się do niczego, bo filia wytłoczek nie tyle się ugięła co przełamała i pozostał ślad po załamaniu na obu.
|