Precyzyjny
moderator
Na Forum: Relacje z galerią - 4 Galerie - 1
|
Witam
Już prawie dwa miesiące nie pokazywałem nic nowego, ale to nie znaczy, ze przy modelu nic się nie dzieje. Oprócz sklejania sporo czasu zajmuje mi też projektowanie nowych elementów do modelu. Skończyłem właśnie rysować na nowo układ hamulcowy, ten z wycinanki był znacznie uproszczony.
Poprzednio Robert B. zwrócił mi uwagę, że źle wykonałem mocowanie silników do ostoi. Miałem zrobione więcej żeberek, między nimi była tylko jedna śruba. Na zdjęciach oryginału jednak można było z trudem dostrzec, że tych żeberek jest mniej i między nimi są po dwie śruby. Trochę mnie ta przeróbka kosztowała pracy, ale to poprawiłem.
Czas pokazać jak ubrudziłem silniki, a właściwie silnik, bo tak się złożyło, że na zdjęciach jest widoczny ubrudzony tylko jeden. Niestety nie zachowało się żadne zdjęcie oryginalnego parowozu z detalami silnika z czasów jego służby. Na zdjęciach ze skansenu typowych zabrudzeń ze smaru i oleju nie ma, więc musiałem sam "wymyślić" jak to mogłoby wyglądać. Na zdjęciach czynnych jeszcze parowozów Pt47, Pm2 i Ol49 widać, że te silniki wcale nie są mocno jakoś zabrudzone, zwłaszcza bok silnika jest przeważnie czysty i suchy. Z przodu i z tyłu silnika oleiste zacieki są widoczne w miejscach gdzie dochodzi olej, ale na niektórych fotkach cały przód jest zupełnie suchy. Tak więc moje zabrudzenie jest jakby średnią wypadkową wszystkich posiadanych fotek, żeby coś tam było jednak widać. Na pierwszym zdjęciu z lewej silnik przed ubrudzeniem, z dalszej odległości niewiele różni się on od silnika już ze śladami eksploatacji. Na zdjęciach w skali makro widać jednak, że te ubrudzenia są całkiem mocno widoczne. Silnik na zdjęciu jest doczepiony tymczasowo na potrzeby zdjęć, zostanie on przyklejony na stałe po zrobieniu układu hamulcowego.
Zapraszam wszystkich do aktywnego uczestnictwa w mojej relacji i wpisywania uwag, propozycji mających na celu polepszenie wyglądu budowanego modelu.
--
Post zmieniony (18-06-12 10:42)
|