Seweryn F.
|
ABC - to MUSZĄ być kulki, ponieważ na innych kształtach będzie się osadzać pigment tworząc zbite struktury a z czasem twarde 'gluty'. Już to przerabiałem.
QŃ - ołów zanieczyszcza farbę akrylową i dodatkowo powoduje jej szybkie psucie (w ok rok sfermentuje/zgnije/zwurdzi się lub po prostu zaśmierdnie (w zależności od rodzaju akrylu).
Arturze - na eBay kupiłem 'u Chińczyka' woreczek japońskich kulek do mieszania farb (podobno specjalnych). Są zaiste nierdzewne, na pewno nie stalowe (lżejsze, a zatem jakiś inny stop, żeby można było ich używać w szklanych opakowaniach) ale biorąc pod uwagę przesyłkę nie było to 5 pln tylko coś ok.35. Swoją drogą można je również u nas kupić (te same), ale za ok. 50-60 pln (w zależności od sklepu). A w każdym razie do niedawna były w ofercie Gunze. Działają i nie rdzewieją. Ja osobiście nie stosuję ich do Vallejo, bo te zazwyczaj są ok i nie muszę stosować w nich owych kuleczek. Natomist używam ich do Lifecolora i kilku innych akrylowych rodzajów farb, które zbrylają się znacznie szybciej. Tak jak napisałeś - do papieru Lifecolor jest bezkonkurencyjny - w ciagu ostatnich pięciu, sześciu lat większość okładek nimi namalowałem :)))
Post zmieniony (11-02-18 22:41)
|
|