Paragraf
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Petrov.
Stawiam na naturalny proces patynowania. W warunkach trójmiejskich następuje on dość szybko, co widać na przykładzie dworca w Sopocie, którego ściany zostały obłożone płytami miedzianymi i już po roku były brązowe.
Arturze.
Oczywiście pamiętam o symetrycznym układaniu płyt; w tym celu zaznaczam na drugiej burcie przebieg pasów, tak aby układały się w ten sam wzorek.
Jeśli chodzi o owe rozbieżności, które widać na zdjęciu, a wskazujące na to, że płyty układane były od kilu do linii wodnej, a nie tak jak u mnie od linii wodnej do kilu to na swoje usprawiedliwienie mogę wskazać, że opisany przeze mnie układ płyt został zapożyczony z książki Longridge'a. Taki układ jest też widoczny na rysunkach w książce McGowana. Pozwolę sobie tutaj zacytować również to co w artykule o poszywaniu kadłubów miedzią, napisał Pan Krzysztof Gerlach "...Dla epoki napoleońskiej mówi się o zakładkach szerokości 38 mm, przy czym na okrętach wojennych to dolna blacha zachodziła na górną, a bliższa dziobu - na tę od niego dalszą". Powyższe potwierdza, że na okrętach wojennych układano miedź od linii wodnej do kilu i od rufy do dziobu.
W sieci jest wiele zdjęć Victory, które ukazują liczne rozbieżności z dostępną wiedzą książkową. Przykładem może być także to, że na obecnym okręcie pasy wzmocnień nie są układane w tzw. anchor stock, ale są prostymi plankami. Budując okręt weryfikuję różne informacje o konstrukcji okrętu, a w sytuacji rozbieżności staram się kierować danymi podawanymi w większej ilości źródeł. Zdjęcia okrętu są oczywiście bardzo pomocne, ale nie zawsze pokrywają się z wyglądem okrętu opisywanym przez różnych znawców tematu.
Sven.
Twój wpis jest bardzo tajemniczy:):)
--
Mało casu, kruca bomba, mało casu.
|