StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Czołem Tymek:-)
Pytałeś o pracę z pigmentami i alkoholem 40%.
W zależności od efektu, który chcę uzyskać mieszam alkohol z pigmentami w różnych proporcjach. Jeśli mają być grudki, więcej syfu, osad, to daję więcej pigmentu - można też dodać drobnej ziemi, piasku, sody. Jak tylko chcę coś pobrudzić, ale bez zasmarkania detali, to alkoholu jest o wiele więcej - taka brudna woda. W T-50 zrezygnowałem w ogóle z okurzania suchymi pigmentami, tylko i wyłącznie nanosiłem je zmieszane z alkoholem. Dobrze to widać na układzie jezdnym. Można też nanieść grubsze warstwy pigmentów i bardzo delikatnie pędzlem skropić pobrudzone elementy. Na pewno część pigmentu zejdzie, a część się wypoziomuje. Pigmenty nakładam pędzlem poprzez uderzanie włosiem pędzla o części, tylko przy zaciekach wykonuje pędzlem ruchy po linii.
Jak nałożysz za dużo pigmentów nasączasz pędzel w tymże alkoholu i ścierasz nadmiar.
Binder matowi pigment, więc zachowuje się podobnie jak lakier matowy i być może wytrąca się talk (?) czy jakiś inny czynnik matujący. Nie wiem w sumie po co matowić pigmenty - chyba tylko te polakierowane lakierem błyszczącym. Używam tylko alkoholu i to w zupełności wystarcza. Pigmenty trzymają się podłoża może nie najmocniej, ale stabilnie.
Poza tym binder dłużej schnie, przez co można dłużej bawić się pigmentami i rozprowadzać je po modelu. Alkohol wysycha prawie natychmiast.
Jest jeszcze pigment fixer, white spirit, ale jak na razie u mnie alkohol się sprawdza bardzo dobrze - jako tańsza alternatywa:-)
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F
Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
|