bezdzik
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
Ostatnio powziąłem decyzje o budowie czegoś polskiego, a że mam kilka egzemplarzy Garlanda z MMa 1986, to padło na ten model. Papier nieco żółtawy, solidny, więc przy okazji pokusiłem sie o impregnację caponem Domaluksu z Casto. Malowałem pędzlem, z puszki jak leci, na krzyż, czyli raz wzdłuż, raz w poprzek, obustronnie. Wydaje mnie się, że capon dodał jednak trochę 'koloru', tzn. papier jest jeszcze bardziej żółty, a szary kolor na wycinance również zmienił odcień. Jakie są wasze wrażenia jeżeli chodzi właśnie o zmianę odcieni kolorów wycinanki po caponie? Czy może któryś z produktów nie wpływa na barwy? Jak to wygląda na śnieżno białym papierze? Czy ma znaczenie mniej lub bardziej równomierne rozprowadzenie caponu (pędzlem trudno o precyzję w tej kwestii)?
--
Na półce: F7F (Fly), P-51D (GPM), Tempest (MM), P-47D (GPM), P-66 Vanguard (Modelik) i inne
w budowie: Garland (MM), MC.202 (nn), He-162 (Modelik)
w planach: P-38 (wszystkie! :D) i polska flota WWII
Modele polskich okrętów WWII
|