mRqS
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Cześć
Jak już wspomniałem w powitalnym wątku w cafe, do kartonu wracam po 30 latach przerwy.
Poniżej, wrzucam fotki z budowy mojego drugiego, od powrotu modelu, jakim jest P40E
Długo zastanawiałem się nad wyborem (w szufladzie leży kilka innych wycinanek od Pana Halińskiego). Szczerze mówiąc, nie potrafię odpowiedzieć (może dlatego, że jest to jedna z moich ulubionych maszyn?). Tak czy tak - jak na razie, jestem zadowolony z przebiegu budowy.
Aby nie zaczynać zbyt hardcore'owo, zdecydowałem się na "tryb leniwy", czyli z "laserami". ;)
Bardziej zależy mi aby sobie wypracować/przypomnieć technikę, niż zaorać się z powodu błędnego cięcia wręg.
Oto efekt kilku pierwszych dni.
NIgdy wcześniej nie budowałem modelu z taką ilością detali w kokpicie (za wyjątkiem niektórych moich modeli RC czy waloryzowanych plastików).
Jakoś to chyba w miarę nienajgorzej wychodzi jak na razie (poza zaciapaniem klejem folii w tylnej części kabiny (jaki klej, sposób polecacie?)
Na razie tyle.
Jak czas pozwoli - dzisiejszego wieczora walki ciąg dalszy (w przerwach pomiędzy: "Tata, pomożesz mi przykleić skrzydło" a "Tata, czy to jest dobrze wycięte?") :)
P.S. WOW! Nigdy nie budowałem kartonówki, gdzie elementy pasowały by tak dobrze/idealnie :) Ok, moim jedynym, wcześniejszym doświadczeniem był Mały Modelarz z lat 70-80tych, na które przypada moja ostatnia, kartonowa aktywność :)
--
Post zmieniony (18-09-17 16:10)
|