Mariaszek
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 12 Galerie - 4
|
El quatro zwane przez niektórych L4 pomogło znaleźć chwilę czasu i wybiło z głowy różnorakie rowerowe ekscesy. Z kolarstwa zostało zatem oglądanie Giro. A do Giro modelowanko jak znalazł:).
Mówiąc inaczej, skończyłem wreszcie rufę. Jakoś ciężko szło, bo dużo tych elementów, a wszystkie jakieś takie trudne i bardzo się cieszę, że to już koniec, w który momentami przestawałem wierzyć:).
Okienka skserowałem na barwionkę, co miało tą zaletę, że - podobnie, jak przy gretingach - nie trzeba było malować/retuszować delikatnych elementów. A i jakby nożyk pojechał za mocno i odciął ramkę okna, to można znowu zrobić ksero i spróbować od nowa. Jakoś udało się jednak wyciąć nawet za pierwszym razem.
Płaskorzeźby próbowałem machnąć z drewna, ale tylko wydawało mi się, że mam do tego dobry materiał.
Zatem, tak jak na Leosi, poprzestałem na modelinie (tej samej co na Czarnym kruku), która w sumie do płaskorzeźb jest nawet fajnym tworzywem.
Lekko wkurzające jest jej ogólne lepienie i ciągnięcie, ale jeśli się ją przyklei wcześniej do jakiegoś papierka, pełniącego rolę „trzymadełka” da się żyć. Powstawały mniej więcej tak:
Nie jest to "Sovereign of the Seas", więc tyle kształtów, co tutaj, da radę bez większych ubytków emocjonalnych zrobić. Troszkę za duże „wyszły” i nieco niewyraźne, ale tak je polubiłem, że je zostawię. Zresztą jak się uda zrobić coś w miarę podobnego do kształtu docelowego, to człek jest tak zadowolony, że ani myśli próbować więcej.
Pojawiła się też tabliczka z nazwą okrętu, stąd na moment na warsztacie zapanowała podniosła cisza:). Prawie, jakby był to koniec budowy. Ale gdzie to jeszcze.
Na razie mała galeria.... rufy:).
Trochę za dużo tego "złota". Powinna być żółć neapolitańska, ale już trudno. Przy tej kolorystyce modelu chyba po prostu tak wygląda lepiej, choć historycznie mniej zgodnie.
Na rufie muszą pojawić się na jeszcze latarnie, ale jeśli teraz je zamocuję, to ich przyszłość jest łatwa do przewidzenia – nie będą miały przyszłości:).
Na fotkachwidać eksperymentalną podstawkę, ale raczej jest do poprawki. Acz zdjęcia robi się na niej fajnie.
Teraz nie wiem co będzie. Za mną trudne rzeczy, przede mną jeszcze trudniejsze, ale coś do przodu prawdopodobnie pójdzie.
Pozdrawiam
Mariusz
Post zmieniony (01-07-17 08:23)
|