FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 
03-04-17 08:07  [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
JOL 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


35 lat temu w „Małym Modelarzu” nr 2-3/82 ukazał się model mojego autorstwa libijskiego eskortowca „Tobruk”. Starsi z Was na pewno go pamiętają, a niektórzy pewnie mają go w swoich zbiorach lub nawet go sklejali. Mam do tego modelu duży sentyment, ponieważ był to mój pierwszy model kartonowy jaki w życiu opracowałem, a uczyniłem to mając zaledwie 17 lat. Co prawda w 1981 roku debiutowałem w „MM” modelem monitora „Żeleźniakow”, jednak to „Tobruka” opracowałem wcześniej, tyle że 5 lat przeleżał później w szufladzie. Czasy były takie, że aby mieć szansę przyjęcia modelu do druku przez ówczesną Redakcję Czasopism Modelarskich LOK, w której rządzili emerytowani oficerowie LWP, najbezpieczniej było zaproponować coś radzieckiego, stąd taka kolejność. Brytyjski okręt z libijską flagą to nie było to, czego towarzysze z LOK oczekiwali, ale miałem dużo szczęścia. Mój model był bardzo ładnie wykonany (zdjęcia, choć kiepskie, zamieszczono w MM) i na tle blokowych surówek dostarczanych przez większość autorów prezentował się fantastycznie. Ówczesnemu redaktorowi naczelnemu (Ś.P. Stefan Smolis) oczy od razu się na jego widok „zaświeciły” i powiedział: „Piękny model, już wiem komu go dam w prezencie” ;-). Bo wtedy wszystko się „załatwiało” i nawet Zarząd Główny Ligi Obrony Kraju, aby dostać przydział kartonu na wydanie kolejnego MM-a, musiał o to zabiegać. Sam mi to zresztą p.Smolis powiedział, że za każdym razem jadąc do drukarni czy załatwiając papier zawozi „przy okazji” jakiś model. Mój sklejony „Tobruk” był więc potrzebny i prawdopodobnie tylko dlatego nie został odrzucony. Na redakcyjnej szafie stał wówczas np. pięknie wykonany i bardzo starannie opracowany model dwukadłubowego Fokkera G.1B autorstwa Mirosława Zbyryta. Zapytałem, czy on będzie wydany i usłyszałem: „Chyba nie, bo to samolot holenderski – kogo to zainteresuje…”. No cóż, to był PRL. Na marginesie – p.Mirosław sobie później świetnie poradził i wkrótce znalazł na ten model (i kilka innych) nowego wydawcę publikując krótką serię „Model Kartonowy”.
Tyle historii, teraz wróćmy do „Tobruka”. Przyznaję – na początku planowałem go tylko przerysować w Corelu wprowadzając drobne korekty i poprawki, ale już na poziomie szkieletu wiedziałem, że będzie to całkowicie nowy model i taki jest. TO JEST ZUPEŁNIE NOWE OPRACOWANIE OD PODSTAW. Niektóre rozwiązania są podobne, niektóre zrobiłem inaczej, ale w praktyce ani jedna część nie jest wyrysowanym po skanie powieleniem. Model uzupełniłem dodatkowo o wnętrze sterówki (co przy skali 1:100 ma sens) i dołożyłem podstawkę. Wszystko dokładnie sprawdziłem i przetestowałem sklejając tzw. „surówkę”.

Wydając od 1998 roku modele kartonowe samodzielnie, z braku czasu całkowicie zarzuciłem ich projektowanie. Co najwyżej szykowałem przerysowane komputerowo wznowienia. Mój poprzedni model jaki opracowałem od podstaw, to była (kreślona jeszcze ręcznie) „Bombarda” wydana w 1999 roku, a więc 18 lat temu! Jak ten czas szybko leci… Teraz popełniłem nowego „Tobruka” i muszę przyznać, że sprawiło mi to dużą frajdę. Zawsze zresztą jak ktoś pyta czym się zajmuję, to mówię że jestem „zawodowym hobbystą” ;-). Przy okazji zauważyłem też, że skoro mój pierwszy model kartonowy („Żeleźniakow”) został wydany 36 lat temu, a ja znowu zaprojektowałem i wydałem nowy model, to chyba jestem najstarszym stażem „czynnym” autorem kartonówek w Polsce (?)…

Nowego „Tobruka” wydaliśmy w formacie klejonego bloku A3 i zawiera: 6 arkuszy z częściami do wycinania (4 sztywne + 2 miękkie), 2 strony z rysunkami montażowymi (w tym kolorowe rzuty) i 1 stronę opisu (historia + instrukcja budowy). Nową okładkę zaprojektował Zenon Pecko. Druk cyfrowy (toner polimerowy), cena detaliczna: 50,00 zł. Do modelu dostępny jest zestaw wycinany laserowo: wręgi + detale: gretingi łodzi i zewnętrznego pomostu nawigacyjnego, koła sterowe, kotwice, ławki szalup i dodatkowo (nowość) komplet nie wymagających malowania kartonowych relingów. Cena detal. 30,00 zł.
Szczegóły w naszym sklepie internetowym www.modelik.pl – zapraszam do odwiedzin i zakupów.





--
JOL

 
03-04-17 08:33  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
piotter 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 10
Galerie - 14


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 4
 

Kleiłem tego pierwszego Tobruka i bardzo mi się podobał.
Teraz zupełnie poważnie przymierzę się do nowego podejścia i to mimo cyfrowego druku za którym nie przepadam. Ciekaw jestem nowych detali, zwłaszcza "laserów".

Przy okazji gratuluję wytrwałości i konsekwencji.
No i życzę następnych, satysfakcjonujących 35 lat w uprawianiu hobby zawodowo.;)

--
Tyle pięknych samolotów do sklejenia...

 
03-04-17 08:56  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
Krys 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Galerie - 38
 

To był mój pierwszy okręt jaki skleiłem. Jeśli chodzi o sklejalność to była super. Za nowego Tobruka wielkie dzięki.

 
03-04-17 09:26  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
Sławek 

Na Forum:
Galerie - 37


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 2


 - 3

Pamiętam, kleiłem go w ukryciu , kiedy służyłem na okrętach jako młody marynarz. I skleiłem ten model, fajnie sie prezentował, ten pewnie łyknę. Pozdrawiam i wytrwałości życzę.

 
03-04-17 10:38  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
dokker 

Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 2
Galerie - 7


 - 3

JOL nie wiedziałem że projektowałeś "Żeleżniakowa" .
Czyli jesteś odpowiedzialny za biegania po całym mieście za MM , paluchy pocięte żyletkami, za te "góry' kartonu:-)
Nie zostaje nic innego jak "podziękować" Ci za to wszystko.
Myślę że najlepiej będzie przez Twoją stronę internetową :-)
Tak dalej i do przodu ! :-)
Pzdr

 
03-04-17 11:41  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
ribik   

Aż mi serce zakołatało, jak zobaczyłem, informację, to był pierwszy model który kupiłem, ale nie odważyłem się go skleić. Czekałem, aż moje umiejętności wzrosną, do dzisiaj leży na półce. Planowałem zbudować go od podstaw, najpierw chciałem zdobyć porządne plany, a na razie skończyło się na krajowych Planach modelarskich.

 
03-04-17 12:43  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
JOL 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


Ja w tamtych czasach też biegałem po mieście za MM-mami. Najważniejsze było aby rano "sprawdzić kiosk" albo odpowiednio wcześnie dostać "cynk" od kumpli, że "już jest!" ;-). Po południu było już "pozamiatane"...

--
JOL

 
03-04-17 19:01  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
Primo 

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 1
Galerie - 3
 

„Żeleźniakow” to pierwszy model jaki skleiłem. Pamiętam jak walczyłem z kadłubem i go po prostu z chrzaniłem ale reszta już poszła dość sprawnie. Fajnie po latach się dowiedzieć że zdjęcie własnoręcznie wykonanego modelu jest na stronie wydawnictwa należącego do autora modelu od którego zaczęło się przygodę z modelarstwem kartonowym.

--
Kleić każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej

pod młotkiem :KOF II
na bocznicy ; P3.1, Pruski wagon bagażowy , ADLER , Tx4 , OL 49 , Tkt48 , Cn2t Las


 
03-04-17 20:19  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
ABC 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 23
 

Kupić MM w kiosku to było nie lada wyzwanie (zresztą jak wiele czasopism jak Skrzydlata Polska , Żołnierz Polski - podobnie trzeba było oblecieć (właściwie objechać) całe miasto. Ale jak byłem na wakacjach na Podkarpaciu to normalnie doznałem szoku jak w Ustrzykach już nie pamiętam Dolnych czy Górnych w kiosku zalegał cały stosik MM , podobnie w Zamościu, Przemyślu, itd..W końcu zaprenumerowałem i z wyjątkiem Osy nie mi nie doszło , po latach kolega modelarza mi mówi że też prenumerował i przychodziło mu podwójnie. To była ta sama ulica ale ja byłem spod adresu 2b/26 , a on 26/26, czyli na końcu ulicy, ja na początku. I listonosz te 2b też odczytywał jak 26. A co do MM autorstwa pana Olesia to Tobruka nigdy nie miałem nawet w rękach, ale pierwszy model poważniejszy (bo pierwszy w ogóle to SE 5A) to skleiłem Su 2 . I na tamte czasy był bardzo dobry. Nawet dziś bym go skleił gdyby był lepiej wydrukowany jak wtedy. Model sklejał się idealnie pomijając kwestię trudnej wieżyczki strzelca ale jakoś się dało skleić.

 
04-04-17 08:16  Odp: [N] MODELIK 2/17 – Eskortowiec TOBRUK - reaktywzacja
JOL 

 

Wydawnictwo: 
Zapowiedzi i nowości


Czasami się zastanawiam, czy nie warto wznowić (przynajmniej niektórych) prostych modeli samolotów z lat 80-tych (MM) i 90-tych (Cardplast, Modelcard, wczesny Modelik). Tych wypasionych konkursowych dla doświadczonych mistrzów nie brakuje, ale takich najprostszych, które skleja się szybko i które dają chyba najwięcej przyjemności (niewielki wysiłek umysłowy i manualny, a efekt prawie natychmiastowy) nie jest zbyt wiele. Ostatnio Rafał Ciesielski (znany Wam dobrze autor modeli samolotów) przekonywał mnie, że mój bardzo prosty Jak-23 z MM-a był znacznie lepszy i atrakcyjniejszy dla modelarza niż dość skomplikowany Jak-23 z mojej obecnej oferty (innego autora). Teraz czytam (i często słyszę) o innych modelach z tamtego okresu, które wspominacie z sympatią. Oczywiście takie wznowienia to nie byłyby jakieś prymitywne skany, tylko modele przerysowane komputerowo, nieco poprawione i uzupełnione i dokładnie powtórnie przetestowane. Już takie próby robiłem (P-35 Seversky, Jak-3, Me-163 Komet, Do-18) i te modele sprzedają się znacznie lepiej niż niejeden "wypas" zalegający mi magazyn. Bardzo często słyszy się głosy, że brakuje modeli dla modelarzy początkujących, ale większość nowości (i to u wszystkich wydawców) to pozycje głównie dla "starych wyjadaczy" z którymi żaden nowicjusz sobie nie poradzi. Nawet nie będzie wiedział, co z tym zrobić i prędzej się zniechęci niż "wciągnie". Jak sądzicie - warto takie wznowienia przygotować?. I jeszcze jedno - za parę lat nasze starsze pokolenie jeśli będzie chciało nadal kleić modele kartonowe, to sami zaczniemy szukać takich prostszych ;-)).

--
JOL

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 1 z 3Strony:  1  2  3  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024