CIDER
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 7 Galerie - 1
|
Czołem koledzy Druciakotfurcy :)
Marek cieszę się że istniejesz jeszcze :):)
No normalnie muszę się ustosunkować do wpisów , podjąć rzuconą rękawicę :)
Co do ruchomych elementów - silnika , kółek , sterów , wolanta itd...itd
Świadomie tego nie robię bo moje modele lądują pod szkłem na imitacji trawy i tylko sobie na nie patrzę i rozpamiętuje babole . Moim celem jest sam model .
Niemniej nie znaczy to , że kiedyś nie pokuszę się o ruchomy silnik i śmigło . A więc jeśli to nastąpi to będzie to na pewno silnik i śmigło samo sobie , bez samolotu - ot taki model z ruchomymi bajerami i w skali większej niż 1:33 żeby miało to sens.
Co do ekspozycji silnika , to nosiłem i noszę się z takim zamiarem przy praktycznie każdym modelu , ale .... no właśnie zawsze jest jakieś ale :)
W tym konkretnym przypadku KARALUCHA - ale nie ma to sensu bo nie mam żadnych fotek żeby odtworzyć wnętrze i to co pod osłoną silnika , a przecież nie zaprezentuje pomalowanego płaskiego kawałka tektury.
Jest jeszcze (znów) kwestia skali samego modelu .
Już raz zbudowałem Triplane z modelika w 1:25 a ponieważ był to chyba pierwszy mój model z czasów jeszcze przedkonradusowych wiec go już nie ma :)
Jancio go pamięta - był świadkiem toczenia osłony silnika na tokarce : )
Jest za to postanowienie , żeby wykonać go jeszcze raz z wykorzystaniem wszystkich moich i Waszych umiejętności i wiedzy .
Jeśli chodzi o naciągi i śruby rzymskie , to wykonałem je z drutu 0,15 mm i bez lupy ( nie ten poziom jeszcze ) i były mimo wszystko nienaturalnie wielkie w odniesieniu do reszty .
Spójrzcie na fotki oryginału , one są tam ledwo widoczne i myślę że w rzeczywistości były tak małe że nie sposób sensownie je odtworzyć w 1:33 poza kropką wikolu i srebrną farbką.
Następny mój wykon będzie polem do popisu w dziedzinie naciągów i na pewno będę pełnymi garściami czerpał od Was wszystkich :):)
Wszystkim Wam dziękuję jednak za cenne uwagi ! Gdyby nie one nadal bym toczył osłony na tokarce , nie waloryzował , nie retuszował krawędzi , nie strugał śmigieł itd itd ... i nadal odliczał części które jeszcze zostały i wk.... się czemu jeszcze ich aż tyle zostało :):)
A teraz pora wreszcie usiąść do KARALUCHA i ozdobić go ostatnim elementem a następnie obfocić i zapakować w " pudełko po butach roboczych " :):)
Pozdrawiam Was wszystkich z deszczowo-śniegowej Islandii
--
POZDRAWIAM
DRUCIAKOTFURCA - AMATOR :)
PFALZ E.1 - FOKKER D VII -
AVIATIK-BERG 30.40 -
ALBATROS D XI -
MORANE SAULNIER L -
LUBLIN R XIII D -
PO - 2 WS(LNB)
|