TLB
Na Forum: Relacje w toku - 1 Galerie - 3
W Rupieciarni: Do poprawienia - 13
- 3
|
Witam,
tak to znowu ja...
ale tym razem już nie hipotetycznie a na poważnie. Zakupiłem zestaw, tj. AS316 i Fengda BD207, mogę powiedzieć, że "pierwsze koty za płoty" ponieważ psiknąłem lufy do Romy i jakiś stary plastikowy model Fw190.
Ale mam pytania, pierwsze: o co chodzi z iglicą? czy ona ma być wciśnięta do oporu, czy ma być jakiś luz? bo sprawdzałem obie opcje i zawsze farba leciała. Drugie pytanie: czyściłem to ustrojstwo rozcieńczalnikiem Wamod i rozpuszczalnikiem uniwersalnym, ten drugi wg mnie jest zdecydowanie lepszy ale nie wiem czy on mi nie uszkodzi czegoś, np. uszczelek. (mowa o czyszczeniu po emaliach Revell'a). Trzecie pytanie, dotyczy już samego malowania, bo pisaliście kiedyś, że kupując kompresor ze regulacją ciśnienia, czy jakoś tak, uniknę "strzałów" farby. No właśnie, nie uniknąłem...a przynajmniej tak mi się wydaje, chodzi o to, że malując zauważyłem, że aero pluje farbą czy to zaczynam malować, czy maluję ciągle nie ma znaczenia. Czy to kwestia wprawy, jakiś "magicznych" ustawień, czy jeszcze czegoś innego? Bo o ile chodzi o kartki papieru czy lufy i inne duperele to można machnąć ręką, ale chcąc zrobić takie plamki mogę spartaczyć cały model jak aero plunie farbą.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
PZDR
--
Feci quod potui faciant meliora potentes...
|