bezdzik
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
Rozpoczynałem przygodę z modelarstwem kartonowym na głębokiej prowincji w latach 80-tych. Jedyną dostępną opcją był Mały Modelarz. Klejenie modeli z papieru było częścią zajęć praktyczno-technicznych bodajże w 5. klasie szkoły podstawowej. Obecnie sam powracam do modelarstwa oraz próbuję zachęcić do tego zajęcia mojego syna. Na pewno nie pomagają w tym takie opracowania jak np. p. Halińskiego. Potrzebne są po prostu modele prostsze, mniej wymagające, które klei się stosunkowo szybko. Przecież nie chcemy, żeby nasze hobby było domeną wyłącznie ludzi bardzo dojrzałych. Stąd też niniejszy wątek bardzo przypadł mi do gustu. Żywię głęboką nadzieję, że chociaż część z tych starych, niszowych modeli p. Jerzego Sobczaka trafi ponownie do obiegu. Pozdrawiam i obserwuję dalszy rozwój wydarzeń.
--
Na półce: F7F (Fly), P-51D (GPM), Tempest (MM), P-47D (GPM), P-66 Vanguard (Modelik) i inne
w budowie: Garland (MM), MC.202 (nn), He-162 (Modelik)
w planach: P-38 (wszystkie! :D) i polska flota WWII
Modele polskich okrętów WWII
|