Art
Na Forum: Relacje w toku - 4 Relacje z galerią - 4 Galerie - 27
- 8
|
Paolo i Killy, dobre pytania.
Ad. 1. „Co do wklejania wręgi”.
Wręga powinna być podporą styku tj. łączenia segmentów, czyli jej środek powinien mniej więcej „podpierać” krawędź segmentu (środek paska łączącego). Jest to o tyle ważne, iż podczas lekkiego dociskania łączenia płaskim końcem pęsety, wręga ma zapobiec zapadnięciu się w tym miejscu łączenia. Oczywiście kluczowe jest to, aby wręga była „neutralna”, nie wypychała łączenia, dlatego tak ważne jest jej dobre dopasowanie (szlif) ale w granicach rozsądku, tj. aby nie „zatracić” dedykowanego kształtu wręgi po jej obwodzie.
Ad. 2. „Zastanawiam się co w twojej technice tak naprawdę łączy segmenty”?
W tym właśnie tkwi chińska tajemnica chińskiego kleju (BCG). Wielu z Was zauważyło pewnie, że mimo, iż ów klej jest zaschnięty, to gdy „poczuje” świeżą krew, znaczy nawet odrobinę płynnego BCG, rozpuszcza się i chwyta bardzo szybko.
Mimo, że segmenty dość ściśle do siebie przylegają po ich nasunięciu (na sucho), to ich krawędzie są i tak nasączone tym wyschniętym klejem, a po przyłożeniu świeżego, i wygładzeniu płaskim czymś (drugi koniec pęsety lub zwykłego, metalowego kuchennego noża), krawędzie się spajają.
Oczywiście nie zawsze może to wyjść, zwłaszcza temu, kto po raz pierwszy zastosuje tę metodę. No ale immanentną cechą rasowego modelarza jest nie poddawanie się i rozwiązywanie problemów oraz: próby, próby, do pożądanego skutku (tak sobie gadam, a jak pamiętam, pierwszą tubkę BCG, po nieudanym "pierwszym razie", wyrzuciłem do kosza. Po paru dniach jednak zeń ją na powrót wygrzebałem i - zawzięty - się „prawie” nauczyłem owego kleju).
Smarowanie łączenia cyjanoakrylem w końcowej fazie ma nacelu jego wzmocnienie.
Ad.3. Podłączam się do pytania o klej polimerowy.
To bardzo fajny klej, choć również trzeba się go nauczyć. Ma parę wad. Po pierwsze bardzo szybko reaguje z kaponem i potrafi natychmiast popaskudzić poszycie. Po drugie nitkuje, co można uniknąć przez rozcieńczenie, ale nie chce mi się tego robić, choć wiem, że daje to efekt.
Ma on jednak znacznie więcej zalet. Jest transparentny i ma bardzo „nikły” i szybko dezaktywujący się zapach, a przy tym jest stosunkowo tani. Co najważniejsze jednak, jest bezwodny oraz w miarę szybko schnie. I tutaj przejdę do Waszych pytań.
Stosuję dwa rodzaje tego kleju:
1) Uniwersalny (na rynku jest spory wybór, ja ostatnio kupuję Selenę):
http://ekobud-sklep.pl/uniwersalny-klej-polimerowy-szybkowiazacy-40ml-selena.html
Stosuję go wszędzie tam, gdzie konieczne jest przyklejenie czegoś na większą powierzchnię oraz, do wklejania podposzycia w samolotach, ponieważ umożliwia korektę.
Przy tej okazji uzupełnię Wariant nr 1, o czym zapomniałem wspomnieć. Otóż w tym wariancie również wklejam podposzycie z brystolu, pomiędzy paski łączące, do wewnątrz uformowanego segmentu (sklejonego w walec).
Zapytacie pewnie, dlaczego nie podkleję segmentu w stanie 2D. Ano dlatego, że gdy ten klej podeschnie (lub wyschnie), tworzy dość twardą strukturę, trudną do formowania.
2) Strong – Dragona
http://www.budownictwo.org/produkt,58918,klej-uniwersalny-polimerowy
Ten typ kleju szybko wiąże i daje mocne połączenie. Stosuję go tam, gdzie trzeba uzyskać mocne i pewne sklejenie (jak np. przyklejanie pasków łączących pod krawędzie segmentów)
Ad. 4. Piszesz też: "stosuję łączenia poszczególnych segmentów bez wstępnego sklejenia ich w walec."
Ta metoda jest dość ryzykowna i skomplikowana, ale daje dobre efekty.
Bardzo często, bez wręg sklejam połowę modelu lub nawet cały szkielet, jak w tym przypadku:
Wręgi (pojedyncze lub zespolone z mini szkielet) wklejam w końcowej fazie sklejania kadłuba.
Tą metodą albo łączę segmenty jako walce, albo odcinkami, w palcach, „w powietrzu”, w końcowej fazie łącząc segment paskiem od spodu.
Uff, czy ktoś to wogóle przeczyta? :)
Ale Ci Killy grandzę w wątku ;)
Edit: dodałem jescze jedno zdjęcie.
--
Post zmieniony (17-12-16 16:32)
|