Kroolo
Na Forum: Relacje z galerią - 7 Galerie - 28
- 2
Grupa: LKMD
|
No to jednak jestem inny, bo chyba nie podlegam tym "zasadom" rynku modelarskiego. Jak chcę mieć model Sraiho, to go kupuję gdy został wydany w Wapros. Mniejsza o dużą cenę i niepewną renome wydawnictwa - CHCĘ GO MIEĆ! Wydanie to okazuje się kiłą i mogiłą - moja strata pieniędzy na zakup tego wydania, dodatkowy skutek: nadal nie mam modelu Sraiho, a przecież chcę go mieć! Ukazuje się model Sraiho w wydawnictwie "Przez duże W" ;) Tutaj już nie ma tak łatwo - dociekam czy ten model jest odpowiedniej jakości, czy była klejona surówka, przez kogo, a może już ktoś zaczął budowę tego modelu z wydania lub surówka była pokazywana na bieżąco na forum. Upewniam się: tak! To jest model Sraiho, który zawsze chciałem mieć! Biorę! mino że pewnie kosztuje 1,5x tyle, co w wydawnictwie Wapros. Każdy wie, co prezentuje sobą ich wydanie, kupujący dokonuje wyboru (zapewno traktując wydanie Wapros jako nieistniejące). Hobby nie do końca podlega w prostej linii prawom rynkowym, to bardziej można przyrównać do choroby, bo jak inaczej nazwać kupowanie kilkunastu/kilkudziesięciu stron kartonu za kilkaset pln? Mnie łatwiej bronić swojego przekonania na poletku samolotowym - ot gdybym miał DOBRY projekt CASY, Bryzy to nie patrzyłbym na nic, tyko je wydawał, bo istniejące wydania nie są żadną konkurencją. Tak jak starocia nie stanowią większej konkurencji dla nowo wydawanych opracowań. Dodatkowo nie rozumiem zupełnie ludzi kupujących modele japońskich okrętów ;) ale z kolei np na kolejne opracowanie np Pioruna bym chętnie się skusił mimo, że mam przecież poprzednie - o ile wiadomo będzie że reprezentuje sobą coś więcej niż poprzednia edycja. Tak samo czekamy na Łosia itd itd.
--
na macie: B-17G | T-27 | Liebherr LTM-1040 | OS2U Kingfisher
za mną: <-- linki pod nickiem
|