FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 5 z 9Strony:  <=  <-  3  4  5  6  7  ->  => 
30-09-15 15:40  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
CIA 

 

Co do rekordu trafienia... :)
Scharnhorst osiagnął trafienie w Gloriousa z 24,175 metrów (26,450 jardów), to trochę większy dystans niż Warspite'a :)

Co do Californi - bardziej ją kocham po przebudowie - jak jest szersza i bez kratownicowych masztów, ale wiem, że są i tacy którzy te kratownice ubóstwiają, więc jestem tolerancyjny w ocenie...

PS @Włodek - system AoN nie jest najlepszym pomysłem nawet na dystanse rzędu 25 czy 30 kilometrów. Po prostu nieopancerzone powierzchnie na linii wodnej są dziurawione przez odłamki jak ser szwajcarski. Dlatego np. w typie KGV na prędce dodawano pancerz na linii wodnej w okolicach dziobu i rufy.

Post zmieniony (30-09-15 15:58)

 
30-09-15 17:59  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Oj jednak chyba troszkę popiszę bo jak widać cały czas oscylujecie wokół papierowych danych z roczników flot.
Chyba wiecie kto był w tym dobry, na wyrywki podawał dane okrętów w czym wprowadzał w zdziwienie swoich admirałów?

Porównujecie okręty projektowane z różnych powodów przez różne floty które operowały na różnych akwenach.
Brytole lecieli na ilość póki mogli, praktycznie każdy kolejny typ był rozwinięciem /powiększeniem poprzednika ( chodzi mi o WWI). Niemcy nie mieli takich możliwości stoczniowych stąd starali się projektować lepsze okręty ale było ich mniej. Po za tym one były projektowane na Morze Północne a nie żeby odbywać rejsy dookoła świata.
Krążowniki liniowe na które tak narzekacie dostały baty bo nie zostały użyte tak jak było zalecenie. Jak coś używacie wbrew instrukcji to trudno się spodziewać żeby działało poprawnie. Do tego dochodzi zupełnie pomijany przez was czynnik ludzki.
Kto wie jakby wyglądały bitwy na Morzu Północnym gdyby Eskadrą Krążowników Liniowych dowodził ktoś inny a nie Beaty. np. ktoś kto starałby się Niemców trzymać na dystans, informowałby Evan-Thomasa o swoich zamiarach, ( najpierw przez pół roku usilnie zabiegał o przydzielenie mu tej eskadry a jak ją dostał to zapomniał po co ją miał? ), no i wyciągałby wnioski z kolejnych potyczek. ( powinien usprawnić komunikację poprzez wywalenie swojego kolesia z pomostu sygnałowego ).
Niemcy robili to lepiej. Np. po Dogger Banku pozmieniali systemy przechowywania amunicji stąd na Skagerraku żaden niemiecki KL nie wyleciał w powietrze a angielskie 3 plus "Vanguard" rok później w Scapa.
Amerykanie mieli czas na projektowanie bez napinki ale nie mieli za grosz doświadczenia. Na papierze wyglądali dobrze ale w realu mogłoby być różnie.
Kiedy pod koniec WWI amerykańskie pancerniki zawitały do Scapa Flow Angole je obejrzeli i bardzo im się podobały nazywając je wręcz pływającymi pałacami bo wewnątrz było sporo materiałów łatwopalnych- podejrzewam jakieś boazerie, dywany no i drewniane mebelki.....

Np. na papierze starcie Niemców z Angolami na Drodze Duńskiej to podejrzewam że nawet byście nie podeszli do niego: pancernik+ciężki krążownik a na przeciw pancernik+Kl+2 krążowniki ciężkie. Przewaga 2 do 1 na korzyść strony brytyjskiej a przecież wszyscy wiemy jak to się skończyło.....

CIA przeczytaj dokładnie co ja napisałem: "..Do kogo należy światowy rekord celnego trafienia nieprzyjacielskiego pancernika w czasie walki?".
Nie napisałem trafienie nieprzyjacielskiego okrętu tylko równorzędnego przeciwnika.
Jeszcze w grę chyba wchodziłaby pogoń "Iowy" i "NJ" za japsami po Bitwie pod Engano. Tam też były jakieś dalekosiężne strzały ale gonili chyba niszczyciele japońskie - piszę z pamięci a ta bywa zawodna.
Każdy ma ulubione okręty ja np. mam czas kiedy bardziej lubię jedne okręty a potem inne i tak na okrągło. Czasem batllecruisery first a czasem te paskudne top flats rządzą ;-))
A znowu kiedy indziej destroyers..... ot tak już jest ;-)

Już na wstępie martwicie mnie tymi masztami......

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
30-09-15 18:16  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Włodek może i nic nie wnosi ale obrazuje jakie słabe są to porównania.
Tworząc porównanie pt. kto kogo trafił z największej odległości to typ 'QE" jest dużo wyżej niż "Big Five" bo kogoś trafił a "Big Five" tylko rozstrzelały "Fuso" w Surigao z odległości strzału karabinowego wręcz.
Więc kto był lepszy w realu?
Pytanie a co gdyby USA była w stanie takiej wojny jak Angole z Niemcami a Angole cieszyli by się neutralnością przez 3 lata. Mając czas i możliwości na wyklepanie jakichś superdrednotów?

Wracając do WW2 i klasyka jakim była Bitwa na Drodze Duńskiej zobacz jak dobrze szło "PoW" kiedy sobie strzelał do "Bismarcka" nie będąc ostrzeliwanym a jak im poszło dalej jak "Bismarck" przeniósł ogień na nich. Oj już nie było tak różowo. To są czynniki których nie ma w opisie danych taktyczno bojowych........co nie?

Kolejny przykład HMS "Tiger" - najnowszy brytyjski krążownik liniowy a jakie miał wyniki trafień? Gorzej niż żenujące. Wiesz dlaczego? Bo miał załogę poskładaną z różnej maście bumelantów, dezerterów i innych misiów ptysiów . Niestety w RN było to praktykowane od wieków.

HMS "Hood" - okręt znany z tego że oficerowie byli tam przydzielani nie za zasługi / wyniki itp a za wygląd ( playboye) dodałbym jeszcze i pewnie za koneksje.
Jak poszedł w bój to żaden z senior oficerów nie miał doświadczenia w kierowaniu artylerią na ciężkich jednostkach. Zarówno dowódca jak i I oficer artylerii a więc postacie kluczowe takiego doświadczenia nie mieli w dodatku byli całkiem nowi na tym okręcie....
Nie pisze że tak by było z Jankesami. Tego nie wiemy. Ale pogadać możemy.
Jakiś "Pajacyków' mógłby napisać że jego naj i w ogóle pancernikiem był "Admirał Scheer" bo był pomalowany na różowo.......
Dlatego takie papierowe porównania są jakie są....

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
30-09-15 18:29  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
MacGregor 



Na Forum:
Galerie - 1


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Włodek, nie dam się wciągać w te akademickie dyskusje o wyższości jednych pancerników nad drugimi, bo takimi dyskusjami wypełnione jest Forum Okrętów Wojennych i kto chce, niech sobie tam poczyta co ludzie piszą. Ja obserwowałem te dyskusje niejako z boku i doszedłem do przekonania, że dyskutanci czy może antagoniści zazwyczaj bazując na własnych upodobaniach niczym adwokaci udowadniali wyższość swoich faworytów nad przeciwnikiem i na odwrót. Dużo było tam wspomnianego S. Lipieckiego i stąd moja niechęć do powtarzanych przez niego maniackich "prawdopodobieństw". Dziś, po 70 latach od zakończenia II ws i po niemal 100 latach od Jutlandii każdy z nas może sobie lubić to co chce i udowadniać który okręt był lepszy a który gorszy. Tylko po co? Bo moja racja jest "mojsza"? Jesteśmy tu wszyscy zdaje się modelarzami, zlepiaczami i sympatykami okrętów i każdy ma swój gust i upodobania. A w nich nie ma obiektywizmu za grosz i nigdy nie będzie.

Z moich wypowiedzi można by sądzić, że neguje amerykańskie pancerniki a faworyzuję inne. No i okazuje się, że nie - bo pancerniki US Navy są dla mnie miodem i orzeszkami i nie potrafię powiedzieć czy podoba mi się bardziej California z 1944 roku czy ta z 1941.

Model z GPM na pewno ma prześliczną okładkę z obrazem Grzegorza Nawrockiego. Oby takich więcej a nie zdjęć modeli na okładce, takie obrazy to jest to, co zapada w pamięć. Szkoda, że GPM nie wydrukował całego obrazu w A-3 jako wkładka dla obrazolubów, jak to kiedyś robił Fly Model czy Gryf Hobby. Bo ten obraz to tylko w ramki i na ścianę...

--
MacGregor

 
30-09-15 18:46  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
CIA 

 

@Janisz
Masz rację - nie doczytałem, ze chodzi o bój pancerników ;)

Co do Nowaki i amerykańskich pancerników - jedni twierdzą, ze to dowód na możliwość trafienia, inni (w tym i ja ;) ) że wręcz przeciwnie, że trudno trafić z tak dalekiego dystansu... W każdym razie więcej w tym przypadkowości niż doskonałości konstrukcji i wyszkolenia załogi.

Co do porównań pancerników - porównania są jakie są... ale są arcyciekawe! :)
Z drugiej strony... przecież wcale nie trzeba lubić najbardziej tego "najlepszejszego" ;)

Post zmieniony (30-09-15 18:56)

 
30-09-15 20:05  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
Janisz 

W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Święta prawda CIA. ;-)

Co do okładek to mnie się podobają jedne i drugie wersje czyli i te malowane obrazy ale dobre a nie jakieś "godzille" których i teraz nie brak jak i sklejone modele które pokazują w całości model sklejony vel. zlepiony.
Czasem to może odstraszać ;-(
Zresztą co by to nie było nawet "godzilla" jeśli w środku jest świetny model bez brakujących części i doskonale spasowany oraz bez graficznych baboli to biorę nawet taką "godzille"....

--
Janisz
---------------------
Verbum nobile debet esse stabile. (łac.)

Przysłowie staropolskie: Słowa honoru należy dotrzymywać.

 
30-09-15 20:22  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
Wacek   

Witam
Temat to o nowości, śledzę na bieżąco i nie widziałem jeszcze choćby malutkiego zdjęcia jakiegoś arkusza. A czekam na to.

 
30-09-15 22:17  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
w_kowalik   

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Galerie - 11


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

Arkusze są do obejrzenia na stronie GPM.

Janisz zdecyduj się czy mówisz o okręcie czy o jego załodze? Każdy inżynier wie, że są rzeczy lepsze i gorsze, bo na tym polega bycie inżynierem. A obsługa rzeczy to inna sprawa. Wyniki trafień czy inne sytuacje bojowe, na które się powołujesz nie zmieniają w niczym cech okrętu. Te są najzupełniej obiektywne. A że my możemy nie mieć o tych cechach wiedzy albo, że dzieciarnia podnieca się nawzajem własnymi emocjami to mało ciekawe.
Równie dobrze mogę twierdzić, że nie ma lepszych i gorszych komputerów bo wszystko zależy od użytkowników. G...o prawda. Podobnie nieprawda, że Scharnhorst był lepszym pancernikiem niż Yamato bo trafił w lotniskowiec, co się przecież Japończykowi nie udało.

Gdyby było jak chcecie obecne dyskusje o tym w co uzbroić Gawrona, czy złomować fregaty itd. nie miałby racji bytu. Można byłoby zwodować cokolwiek np. kajak uzbrojony w kuszę bo jego wartość zależałaby od załogi, ducha bojowego, miłości Ojczyzny itd. Od wszystkiego tylko nie od tego, że to kajak. To jakieś polskie urojenie romantyczne, że technika jest relatywna. Otóż prawa fizyki są takie same we wszystkich układach współrzędnych a nie w każdym inne.

Post zmieniony (30-09-15 22:24)

 
30-09-15 22:32  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
w_kowalik   

Na Forum:
Relacje w toku - 2
Galerie - 11


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 1
 

"PS @Włodek - system AoN nie jest najlepszym pomysłem nawet na dystanse rzędu 25 czy 30 kilometrów. Po prostu nieopancerzone powierzchnie na linii wodnej są dziurawione przez odłamki jak ser szwajcarski. Dlatego np. w typie KGV na prędce dodawano pancerz na linii wodnej w okolicach dziobu i rufy".

AoN został powszechnie przyjęty. Nie bez powodu. Efekt ochronny był lepszy dla amunicji przeciwpancernej. Burty owszem są dziurawione przy eksplozjach. Ale eksplozje są przy zapalnikach natychmiastowych co jest dla ostrzeliwanego pancernika bardzo korzystne bo w ogóle uniemożliwia penetrację cytadeli. A nie każda jest zaprojektowana tak źle jak na Yamato.

 
30-09-15 22:34  Odp: [N] USS California 1/200 GPM
ceva 



Na Forum:
Relacje w toku - 6
Relacje z galerią - 4
Galerie - 16


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 32


 - 4

O czym jest ten wątek?

--
Sterczące kolce Pondijusa, ostre grzebienie Daktyloskopei, Trygla i latający Wieprzoryb
są niczym wobec Bestii która nas gnębi...

Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę.

GUZZISTI & LANCISTI


 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 5 z 9Strony:  <=  <-  3  4  5  6  7  ->  => 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024