Agand
|
To że pełna dokumentacja stoczniowa zajmuje parę szaf, nie znaczy wcale że wszystko nam jest potrzebne do zaprojektowania modelu. Natomiast - jak najbardziej przydatne są oryginalne body lines, general arangement, deck arangements, framing cut aways, bulkhedas, shell plating arrangements i wszelkie detalizacje wyposażenia zewnętrznego. Przy budowie modelu w skali 1:200 ten stopień detalizacji by się przydał, a w rysunkach książkowych czy planach modelarskich te rzeczy bywają upraszczane albo ze względu na konwencję wydawnictwa, albo ze względu na brak dostępu do źródeł właśnie.
A to co wymieniłem powyżej zajmuje kilkadziesiąt arkuszy A0 (najwięcej - to właśnie rysunki wyposażenia jak mocowanie steru, dławice wałów śrubowych, urządzenia kotwiczne, różnego rodzaju sponsony pod artylerię, maszty i inne duperele które widać - a skoro widać powinny mniej więcej odpowiadać rzeczywistości (lepiej więcej jak mniej :D). I jak znam życie jest mocno kosztowne.
@Włodek - jako że akurat jestem inżynierem to wiem :D
--
Pozdrówka
Agand
|
|