krystian
Na Forum: Relacje w toku - 6 Relacje z galerią - 6 Galerie - 19
|
Model zaczęty w majówkę zeszłego roku, czyli 2014. Akurat równo rok temu. Początkowo miała być relacja z tego modelu, a nawet podwójna (tak jak w przypadku Hurricane), bo razem sklejałem również P-11 Pawła Mistewicza z Modelarza Kartonowego, ale te dwa modele mimo że przedstawiają ten sam obiekt tak mocno się od siebie różnią, ze nawet nie wiem czy ze dwie części znajdą się takie same...więc z tego względu został tamten w tyle [drugi powód to mi tamten model nie leży i mocno go skopałem, ale o tym będzie w galerii z tamtej P11...jak ją kiedyś skończę, bo jednak troszkę jej brakuje].
Model jak na to wydawnictwo mocno zdetalizowany i świetnie spasowany. Biorąc pod uwagę detalizację bardzo przyjemnie się go kleiło. Mocno obawiałem się kokpitu, ale o dziwo w poprzedni weekend majowy go skleiłem [dosłownie 3-4dni]. kadłub z usterzeniem też jakoś powstał w maju, później przerwa [sesja/wyjazd w rodzinne i mniej rodzinne strony] i dalej we wrześniu silnik, październik skrzydła i jakoś tak leżał do lutego i od tamtej pory był doposażany w drobnicę.
Krótka relacja fotograficzna [zdjęcia robione smartfonem]. Jako krótki opis dodam, że poszycie kadłuba było klejone najpierw do siebie później nasunięte na wręgi, jako nowość u siebie na warsztacie zastosowałem szlifowanie wszystkich krawędzi pod kątem, dzięki czemu lepiej do siebie przylegają sąsiednie segmenty-tak samo robiłem w skrzydłach. Skrzydła również były klejone bez szkieletu, dopiero później szkielet wsunąłem i skleiłem na spływie [końcówki były przyklejone po przyklejeniu do szkieletu poszyć reszty skrzydeł]
Miałem mały kłopot, bo po przyklejeniu skrzydeł do kadłuba owiewka skrzydło-kadłub z opracowania była prawie dwa razy za niska, a niestety w opracowaniu nie ma zapasu koloru... poradziłem sobie w ten sposób że dosztukowałem owiewkę z części alternatywnej koła- dokładnie kołpak z zaznaczonymi czarnymi liniami do nacięcia. A w przypadku kołpaka koła wybrałem wersję do tłocznia. Same koła są żywiczne z GPM jedynie z naklejonymi kołpakami z wycinanki [a żeby już nie malować] .
Przód kadłuba miał pola oznaczone WPS, ale jakoś nie wyobrażałem sobie tego wycinać po sklejeniu, więc jak widać wyciąłem przed sklejeniem.
Galeria ukończonego modelu. Model był w Świdniku, ale z wersją okropną anten, które zerwałem i na nowo przykleiłem.
Pozdrawiam
Krystian
--
U sąsiadów: Bismarck (AH)
Wspólna: LZ-129 Hindenburg 1:200
|