FORUM MODELARZY KARTONOWYCH   
Regulamin i rejestracja regulamin forum  jak wstawiac grafike, linki itp do wiadomosci grafika i linki w postach

FORUM GŁÓWNE
Modele kartonowe, ich budowa, technika, problemy, recenzje, nowości oraz wszystkie tematy związane z Naszym Hobby :-)


Projekt Grupowy:  50 lat Małego Modelarza  
Na tapecie:  Akcja sprzątania forum. W czynie społecznym, bez nagród i medali :>  
Na tapecie:  Projekt 50 lat Małego Modelarza - apel o uzupełnienie brakujących zdjęć.  


 Działy  |  Tematy/Start  |  Nowy temat  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Widok rozszerzony (50 postów/stronę)  |  Zaloguj się   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 2Strony:  <-  1  2 
18-01-15 19:27  Odp: [R] F-4E Phantom II MM, 1:33 model nr.3
zbin 



Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 3
Galerie - 10
 

,,Ustawienie idealnie linii nadruku to jedno czego oczekuję od modelu"
No, a kolega czego się spodziewał po opracowaniu z MM?
Widzę że dobrze Ci idzie walka z kartonem i proponuję abyś zaczął sklejać lepsze opracowania takie gdzie kolory raczej pasują do siebie. Lubisz odrzutowce to sklej F-104G z Kartonowej Kolekcji, może gdzieś kupisz bo u wydawcy nakład wyczerpany.
Powodzenia w dalszej walce z materią życzę ;-).

--

 
18-01-15 19:30  Odp: [R] F-4E Phantom II MM, 1:33 model nr.3
andy 



Na Forum:
Relacje w toku - 2
Relacje z galerią - 18
Galerie - 5


W Rupieciarni:
Do poprawienia - 23


 - 23

Koralik - cytat - Poniżej dwa zdjęcia na jednym zaznaczyłem kółkami miejsca gdzie kamuflaż nie styka się mimo styku czarnych linii takich miejsc jest niestety znacznie więcej.Mówiąc szerze , jakie to ma znaczenie skoro się skleja model oryginalnie wydany , to tak jakby na siłę poprawiać naturę . Czemu to służy ??? Wszak wiemy że starsze wydania modeli mają pewne niedociągnięcia a i tak staramy się ingerować . To nie ma sensu , tak przewiduje wycinanka i koniec kwestii . Czy z tymi przesunięciami model wygląda fatalnie , z pewnością NIE . Mało tego , jest na swój sposób ORYGINALNY . Kleisz fajno , nic nie zmieniaj , bo i po co . Zaczynam się zastanawiać czy Mały Modelarz jako nazwa ma sens skoro wszyscy starsi coś poprawiają , zmieniają . Nikt z małych modelarzy się za takie czynności by nie zabierał , pewnikiem poległby na starcie. Chcemy dobrze spasowanych modeli , poszukajmy w wydawnictwach gdzie technologia cyfrowa odbiła swe piętno . Takich jest aż nadto .
To takie moje przemyślenia , kiedy czytam jak coś tam nie pasuje czy kolory arkuszy są odmienne, to jest tylko model , model i nic więcej . Kawałek sklejonego papieru , fakt , sklejonego z pasją i sercem . Ale to nadal papier.
Żeby nie mówili że tylko piszę i krytykuję , pokażę dwie fotki z obecnej budowy tudzież klejenia. Powolutku tez działam , u mnie retusz szkolny jest ostatecznością .
.

Post zmieniony (18-01-15 19:52)

 
18-01-15 19:59  Odp: [R] F-4E Phantom II MM, 1:33 model nr.3
kubeksus 

Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 7
Galerie - 1
 

Skoro takie małe przesunięcia ciebie męczą to co będzie jak zaczniesz oklejać boki i zobaczysz że jeden segment zamiast mieć kolor ciemnozielony jest jasnozielony i wogule nie pasuje do kamuflażu? Przynajmniej mój egzemplarz tak ma.

--
Pozdrawiam,

Kuba
---------------------------------------------
Flota japońska:
Na morzu
MATSU | NAGATSUKI | KIJI | ISUZU | SBT | OTSU GATA | KAMIKAWA MARU

W stoczni
NOTORO | ZUIHO

 
18-01-15 20:16  Odp: [R] F-4E Phantom II MM, 1:33 model nr.3
Koralik 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 3
Galerie - 5


 - 4

To nie jest tak, że mnie to męczy, wydaje mi się że gdy mam do czynienia z relacją z budowy modelu po prostu opisuję to co widzę poczynając od wad kończąc na tym co jest pozytywne.
Wskazuje na ewentualne problemy przy sklejaniu modelu. Ponieważ jak rozumiem może to pomóc komuś kto ewentualnie będzie sklejał taki model później lub będzie zastanawiał się czy wziąć na warsztat ten konkretny model.

Tak jak napisałem wcześniej to są wady które da się poprawić delikatnym i bardzo prostym retuszem. Co do koloru faktycznie tak jest jak opisujesz, część dziobowa czy nawet segment zaznaczony kółkami bardzo odbiega kolorystycznie od reszty modelu ale ja też widzę w tym swego rodzaju urok tak jak już napisałem to kilka razy to jest model kartonowy nie plastik i nie oczekuję, że będzie plastikiem.

Może zbyt dokładnie opisuję to co widzę i z czym się borykam przy budowie modelu - wyciągnę wnioski i przy następnej relacji poprawie się obiecuje.

--
Desmofan
Jak samolot to nie na kołach.

 
19-01-15 11:40  Odp: [R] F-4E Phantom II MM, 1:33 model nr.3
killy9999 



Na Forum:
Relacje z galerią - 14
Galerie - 1


 - 9

To ja dla równowagi powiem, że mi się bardzo podoba sposób prowadzenia relacji przez Koralika. Takie uwagi o niedociągnięciach modelu są bardzo cenne.

Odnośnie delikatnego kartonu: wzmacniasz poszycie od spodu? Jeśli nie, to może warto rozważyć?

--
Ukończone: Bristol Beaufighter TF Mk.X, Hawker Tempest Mk. V, CR.714 C1 Cyclone, F4F Wildcat, Hawker Hurricane Mk I, DH-82A Tiger Moth, Curtiss Tomahawk Mk. IIB, P-38H Lightning, P-47 D-11 Thunderbolt, A-10 Thunderbolt II, Su-47 Berkut, PW-5 Smyk, Bachem Ba 349 Natter, M5A1 Stuart VI, U-boot Seehund

 
20-01-15 19:02  Odp: [R] F-4E Phantom II MM, 1:33 model nr.3
Koralik 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 3
Galerie - 5


 - 4

Wloty powietrza gotowe,element raczej trudny do wykonania w dodatku nie obeszło się bez błędu z mojej strony.

Jak wspominałem już wcześniej zorientowałem się, że wręgi wlotów powietrza są zbyt duże i doszlifowałem je przed wklejeniem jednak już po wklejeniu gdy mogłem bardzo dokładnie dopasować i wymierzyć elementy okazało się, że wręgi należy jeszcze delikatnie pod-szlifować.
Trudno jednak pod-szlifować już wklejone elementy więc pozostało mi delikatne podcięcie wręg tak uczyniłem niestety po wklejeniu wlotów okazało się, że z prawej strony podcięcie wykonałem nie co głębiej niż z lewej i wlot ma delikatnie bardziej obły kształt.

Samą końcówkę a w zasadzie początek wlotów uformowałem identycznie więc defekt nie rzuca się w oczy.



Dociąłem już usterzenie pionowe i poziome oraz skrzydła



Dziś jeszcze dotnę resztę części do kabiny a jutro ją wkleję.



We czwartek będę mógł zająć się wklejeniem skrzydeł i usterzenia więc pozostanie mi sporo czasu w weekend na dokończenie modelu w całości na niedzielę planuję prezentację a tym czasem do roboty.


prace nad kabiną trwają, pierwszy raz wklejam kabinę gotowca, którą otrzymałem wraz z modelem od kolegi, który nie był pewny czy jest to na pewno ta szyba ale jak stwierdził po przymiarce na oko do sklejonego F4 z GPM'u to powinno być to.
Okazało się jednak, że nie do końca kabina pasuje do tego modelu. Nie wykluczam nawet, że w ogóle kabina nie jest od tego modelu.
No cóż przymierzyłem kabinę tyle o ile przed wklejeniem stelaża a w trakcie wklejania zorientowałem się, że "szyba" jest o ponad 0,5cm krótsza niż sam stelaż do wklejenia.
Poza tym okazała się być zbyt wąska.

Powalczę z tym jeszcze jutro i mam nadzieję, że obejdzie się bez konieczności zakupu kolejnego egzemplarza MM tylko po to by wykorzystać części do wykonania nowej osłony kabiny.


--

Post zmieniony (21-01-15 22:57)

 
22-01-15 21:36  Odp: [R] F-4E Phantom II MM, 1:33 model nr.3
Koralik 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 3
Galerie - 5


 - 4

Kwestia kabiny opanowana - nauka nie pójdzie w las, popełniłem podstawowy błąd modelarza nie sprawdziłem dokładnie części a otrzymałem ją bez opakowania i pewności, że na pewno to kabina do F4E. Następnie popełniłem kolejny błąd nie przymierzając dokładnie części i co gorsza mimo dwóch wcześniejszych oznak, że coś jest nie tak dalej stąpałem po cienkim lodzie.
Był to jednak mój pierwszy raz z gotową kabiną więc nie do końca wiedziałem czy nadmiar odlewu należy wyciąć od razu czy pozostawić itd,itp.
Z drugiej strony już od momentu wklejenia przedniej części osłony kabiny nie było możliwości cofnięcia się i wybrnięcia z błędu poza zakupem kolejnego MM i kolejnej kabiny lub wykonaniu jej samodzielnie.


Część dalsza prac nastąpiła dziś - tym razem poszło nadzwyczaj gładko.
Wkleiłem całe tylne usterzenie ze statecznikiem pionowym nie było najmniejszych problemów segment pasował doskonale.

Wklejenie usterzenia poziomego jest odrobinę trudniejsze ponieważ już w trakcie prac nad segmentem 9 należy odpowiednio umieścić wręgi. Proponuję nie zostawiać wklejenia tych części na później do gotowego segmentu.
Dodam jeszcze, że miejsca instalacji stateczników poziomych nie są oznaczony w standardowy sposób (brak oznaczenia przerywaną linią) należy więc wcześniej dokładnie spasować część pamiętając o specyficznym położeniu pod kątem.



Jutro wkleję skrzydła które już są przygotowane jednak muszę jeszcze popracować nad dopasowaniem tej wygiętej części skrzydła. Wręgi VI i VII muszą być naprawdę idealnie dopasowane do siebie.
Na zdjęciach tego modelu, które można znaleźć w necie wyraźnie widać, że spasowanie tych elementów jest trudne ponieważ na wielu wykonaniach widać spore szpary szczególnie na spodzie skrzydeł.
Przećwiczę to osobiście i ocenicie sami jak wyszło na gotowym modelu, poza skrzydłami pozostanie mi jeszcze kilka drobnych części i cztery rakiety, zbiorników tym razem nie będę wykonywał.

--

Post zmieniony (25-01-15 08:42)

 
24-01-15 11:54  Odp: [R] F-4E Phantom II MM, 1:33 model nr.3
Koralik 



Na Forum:
Relacje w toku - 3
Relacje z galerią - 3
Galerie - 5


 - 4

Noc kartonowa za mną ale nie poddałem się i już od rana znów byłem przy stole walcząc z rakietami.

Teraz do rzeczy rozpocząłem wczoraj walkę ze skrzydłami a dokładniej z wygiętymi końcówkami skrzydeł.
Same skrzydła okazały się być proste do złożenia i wklejenia i bardzo dobrze spasowane tak więc o ile dobrze będą przygotowane wręgi i wcześniej wloty to operacja uzbrojenia kadłuba w skrzydła zajmie chwilę.

Niestety sprawy nabierają innego koloru w momencie gdy chcemy wkleić wygięte końcówki skrzydeł, krótko mówiąc wręga VI w mojej opinii jest źle zaprojektowana.
Ja po długim nocnym posiedzeniu, szlifowaniu, pasowaniu poddałem się rozkleiłem końcówkę i postanowiłem wykonać wręgi we własnym zakresie.

Sprawy natychmiast nabrały właściwego kierunku, pamiętać jednak należy by wkleić wręgi w główną część skrzydła jak i końcówki pod odpowiednim kątem w przeciwnym razie będziemy mieli styk na górze a od spodu dziurę lub końcówki trudno będzie wkleić pod skosem.


Z dodatków wykonałem jedynie rakiety Sparrow, zbiorniki mocowane są na końcach skrzydeł co w mojej opinii tworzy ciężką sylwetkę, więc postanowiłem je ominąć i nie będę ich sklejał.

Muszę także wykonać samodzielnie drobną część wklejaną w statecznik, na przeciwko mnie siedzi młodszy syn i skleja swoje pierwsze dzieło i najprawdopodobniej przez nieuwagę zwinął mi kilka drobnostek w dodatku skończył mi się kolor więc dokleję drobnostki w tygodniu.
Efekt końcowy wygląda tak:



Większą ilość fotek wkleję w galerii, oczywiście zapraszam do obejrzenia.

--

Post zmieniony (25-01-15 08:36)

 Tematy/Start  |  Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
 Strona 2 z 2Strony:  <-  1  2 

 Działy  |  Chcesz sie zalogowac? Zarejestruj się 
 Logowanie
Wpisz Login:
Wpisz Hasło:
Pamiętaj:
   
 Zapomniałeś swoje hasło?
Wpisz swój adres e-mail lub login, a nowe hasło zostanie wysłane na adres e-mail zapisany w Twoim profilu.


© konradus 2001-2024