Petik
Na Forum: Relacje w toku - 1
|
Ciepłe powitanie, dziękuję za wszystkie cenne wskazówki, oby jak najwięcej ich. Przez ostatni rok sporo się naoglądałem relacji większości z was. To co tworzycie tutaj to poezja wręcz, sam pragnę mieć tak realistyczne modele na swojej półce. No a jak się uczyć to od najlepszych! Więc oby jak najwięcej krytyki :)
Wczoraj gdzieś do godziny 2 w nocy posiedziałem trochę przy poszyciu. Miałem niezłą zagadkę od tego jak zacząć kleić poszycie by wszędzie pasowało. Po różnych kombinacjach wyszło, że najlepiej wychodzi zaczynając od jednego z boków, w moim przypadku prawego. W miarę jakoś to wygląda, resztę będzie trzeba ukryć retuszem.
Z przodu jednak nie wyszło po mojej myśli i tu chyba uratuje mnie tylko szpachla.
Dziś zająłem się detalami i resztą poszycia. Czwarte zdjęcie dla porównania z drugim, to spód oklejony częściami 1a. Starałem się w miarę dopasować pod kamuflaż
Ta strona z chłodnicą nie wyszła najlepiej, to chyba przez pośpiech. Mogłem lekko przyciąć by osłona nie nachodziła na drugą, jeszcze pomyśle czy coś z tym zrobić czy zostawić. W końcu rosyjskie czołgi to były masówki, kto tam przejmował się detalami ;)
No i przygotowany drut pod stelaż śruby napędowej
Kwestia nitowania i śrub. Chciałem wpierw zrobić to starym sposobem przez "wybijanie" ich z drugiej strony wypisanym długopisem. Lecz kamuflaż uniemożliwił mi ich znajdowanie nawet pod mocne światło. Rozwiązanie? Draftmodel. Po świętach dostanę zapewne paczuszkę. Zastanawiam się też czy malować cały model, czy tylko retusz krawędzi. Nie ukrywam, że trochę obawiam się robić zimowe camo bez wcześniejszego doświadczenia z farbami.
Nie wiem czy jeszcze coś pogrzebie przy modelu do świąt, może zajmę się tyłem (śrubą). Po świętach zacznę nitowanie puki jest dobry dostęp.
Tak więc życzę wszystkim udanych wesołych Świąt!
|