StuGu
moderator
Na Forum: Relacje w toku - 2 Relacje z galerią - 13
Grupa: GEKO
|
Witajcie po kolejnej zbyt długiej przerwie.
Od ostatniej aktualizacji minęło tyle czasu, że niektórzy mogliby już pokończyć ze 2-3 modele. A ja nadal dziergam ten sam temat... tradycyjnie:-) Spieszyć się nie ma do czego, ale relację trzeba w końcu ruszyć do przodu:-)
Cały czas pracuję nad kadłubem, chociaż krok po kroku zbliżam się do układu jezdnego.
Zaczynamy od tyłu:-)
Najważniejszą zmianą, jakiej tutaj dokonałem, było wytłoczenie garba na pokrywie silnikowej. W modelu jego kształt jest nieprawidłowy - jeśli chodzi o przednią część. Początkowo myślałem nad wyobleniem jej końcówką pędzla czy innego narzędzia, wykorzystując odpowiednio wycięty otwór. Nie gwarantowało to jednak równej powierzchni, więc wykonałem wypukłe kopyto z kawałków tektury. Kładąc na nim zapas koloru, wyobliłem odpowiedni kształt, długo i w miarę delikatnie.
Korzystając z zapasu koloru wykonałem również klapę tylną. Ta z opracowania miała nieprawidłowe proporcje - była zbyt wąska. Również zawiasy na obu pokrywach wykonałem od podstaw, a uchwyty zrobiłem trochę szersze. Na skrzyni narzędziowej dodałem natomiast trzy małe zawiasy.
Jedyne zdjęcie z "taśmy produkcyjnej" - są to elementy składowe osłon reflektorów, które zaprojektował dla mnie Michał Rafalski (dzięki!). Oczywiście, nawet najlepszy projekcik, sam się nie sklei, a że listków do złożenia trochę było, osłony te wykonywałem 3 wieczory:-)
Bardzo duże zmiany zaszły również w wyglądzie włazu mechanika-kierowcy.
Zacznę może od tego, że buduję dopancerzoną wersję czołgu T-50. Dodatkowe płyty pancerne były zamontowane na przodzie kadłuba i po bokach wieży.
Wracając do włazu - powyższa wersja wymusiła również wykonanie opancerzenia wspomnianego włazu. Ale to była akurat prosta sprawa. Duży zawias i oba wizjery to znowu detale wykonane od podstaw. Najwięcej pracy wymagał ten półkolisty, w którym dodatkowo trzeba było wykonać odpowiedni otwór. Próbowałem najpierw cudować z masą papierową, ale ostatecznie skończyło się na kartonowych kółeczkach, kleju wikol, szlifowaniu i malowaniu. Wyszło całkiem fajnie:-)
Dodałem uchwyt na prawo od włazu - istniał tylko w wersji dodatkowo opancerzonej, więc w modelu nie ma jego szablonu.
Dalszy ciąg detali przedniej płyty.
Dodałem stopień ułatwiający wejście na pancerz. Trochę przesadziłem z głębokością ryfli, ale akurat tylko taką siatkę miałem:-) Pomalowałem ją na odpowiedni kolor i zalałem klejem. Myślę, ze po przybrudzeniu, da się te zbyt duże wgłębienia nieco zniwelować.
Dobrze widoczne są małe elementy pod osłonami reflektorów (okrągłe z czterema otworami). Zrobione od nowa, bo w opracowaniu były narysowane i za małe. Za pierwszym razem ich nie powiększyłem, więc wykonałem je ponownie. Efekt końcowy uwidoczniony na zdjęciach:-)
Na końcówkach błotników nakleiłem imitacje przetłoczeń. Nie miałem pomysłu, jak je inaczej wykonać, gdy błotniki były już przyklejone. Tłoczenie mogło by je uszkodzić, a efekt nie byłyby współmierny do włożonej pracy. Być może jedna z końcówek zostanie w ogóle odcięta, ale to później.
Na zdjęciach widać śruby, które mają stożkowe zakończenia. Dotyczy to w głównej mierze przedniego pancerza, ale i na tylnej płycie są podobne (tyle, że nieco niższe). Udało mi się je wykonać w sposób zadowalający. Oczywiście pod lupą wygląda to gorzej, ale gołym okiem praktycznie nie widać niedokładności. Pod śrubami podkładki (tylko z przodu).
Zaczepy holownicze - wykonane również własnym sumptem - sklejone z kilku warstw tektury i odpowiednio ukształtowane. W modelu autor proponuje je wykonać jako okręgi z drutu. Te na zdjęciach są bliższe rzeczywistości.
Ostatnie - w tym wejściu antenowym - detale, chociaż zrobione najwcześniej:-) Przerobione ograniczniki skoku wahaczy. Elementy "gumowe" zrobione z tektury 2,5-3 mm, przycięte na oko do odpowiedniego kształtu. Z góry cztery śruby mocujące wcześniej wspomniane elementy. W opracowaniu, zarówno z góry, jak i z dołu, autor proponuje przykleić krążki tektury. Ale model powstał 11 lat temu - tych zdjęć, które teraz posiadam, wtedy jeszcze nie było:-)
Wrzuciłem jeszcze jedno zdjęcie boku kadłuba, gdzie dokleiłem malutkie śrubki na błotnikach, tuż przy pancerzu.
Jańcio kiedyś wspomniał, że w modelu tym poszaleć z drobnicą się nie da:-) Jak widać rzeczywistość okazała się zupełnie inna:P Ale to chyba dobrze?
Rzuty ogólne modelu - na koniec:-)
--
StuGu
Relacja w toku - Charron-Nakaszidze / StuG Ausf. F
Relacja/galeria - ChTZ-16 / FAI-M / T-50 / T-37A Modelik / Pz.Inż. 130 / Ha-Go / T-37A Orlik / L6/40 / 7TP Dwuwieżowy
|