Batonus
Na Forum: Relacje w toku - 12 Relacje z galerią - 25 Galerie - 16
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
- 10
Grupa: QWKAK
|
Po kilku miesiącach odpoczynku od kartonu (bynajmniej nie przebimbanych), wziąłem się.
Takao dał mi do wiwatu swojego czasu przez kilka lat, później chciałem więc się oddać serii prostych druciaków. O ile druciak jest prawdą, to z tą prostotą gorzej - Gotha to duża i dość skomplikowana kobyła.
Model miał być z założenia sklejony w standardzie (żeby się nie przemęczać), ale chyba nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie zwaloryzował...
Klei się go fajnie, wszystko pasuje, chociaż autor opracowania nie ustrzegł się od kliku drobnych błędów. Gdybym miał się czepić, to jest nieco niechlujstwa w opisie, silniki są przesadnie uproszczone oraz niezgodne z rzeczywistością - a dostępnych zdjęć jest sporo.
Ale do rzeczy. Kilka fotek z budowy kadłuba, a właściwie wnętrza kabiny:
Na etapie przed zamknięciem komór bombowych trzeba było wykonać bomby. Trzeba na to wpaść samemu, bo w opisie autor radzi, żeby bomby zrobić i wkleić po zamknięciu komór, a jest to niemożliwe.
Od razu odpuściłem robienie bomb z kartonowych części i użyłem tzw. desykantu (kulki w pudełku z obuwiem) odpowiedniej wielkości. Części stożkowe są z cienkiego papieru.
Tu przyszła zagadka. Ani w opisie, ani na rysunkach nie ma nic o tych częściach.
Dopiero w korespondencji z autorem (dzięki mBig!) okazało się, że trzeba je wkleić gdzieś w komorach bombowych, ale nie bardzo wiadomo jak.
Przyrządy pomiarowe. Tu całkiem poszedłem na łatwiznę i zrobiłem je w standardzie.
Czas na kadłub. Ażurowy szkielet okazał się zbyt wiotki (nie dawał szansy utrzymać konstrukcji we właściwym kształcie, nie mówiąc o symetrii), więc go wyrzuciłem i zrobiłem pełne elementy z grubszego kartonu.
Silniki. Na wszystkich zdjęciach silników Hiero stosowanych w bombowcach Gotha, dostępnych w internecie wyglądają one daleko inaczej, niż w opracowaniu. Jedyna wspólna cecha to to , że są rzędowe i mają 6 cylindrów. Dałem sobie więc spokój z projektowaniem ich samodzielnie od podstaw, znowu poszedłem na łatwiznę i postanowiłem je po prostu trochę podrasować żeby przynajmniej zachowały swoje funkcje - a więc dodałem sprężyny zaworowe i dźwignie. Jest w tym sporo fantazji, bo na zdjęciach wszędzie jest klasyczny wałek krzywkowy i nie ma widocznych popychaczy zaworów, które postanowiłem jednak zostawić.
Wysmarowałem też korpusy metalizerem, żeby wyglądały jak brudne aluminium.
Chłodnica - wymaga zwężenia o równe 2mm, bez tego nie ma szansy jej włożyć w przygotowane miejsce. Front chłodnicy - u góry przed, na dole po zwężeniu.
Silniki po przyklejeniu rur wydechowych + chłodnice po złożeniu i pomalowaniu na brudną miedź.
I wstępne pasowanie całości:
I jeszcze ogólny wygląd kadłuba wg stanu na dzisiaj:
--
Post zmieniony (06-01-14 15:11)
|