Marek The
Na Forum: Galerie - 3
- 24
|
Dawno się w temacie nie odzywałem, ale w trakcie dalszej budowy trafiłem na problem o którym warto wiedzieć wcześniej.
Pokład spacerowy (79a,b,c,d) i pokład łodziowy (91a,b,c) są różnej szerokości. Jako że oba pokłady powinny być równej szerokości (tak mi się przynajmniej wydaje), pokład spacerowy należy poszerzyć do szerokości pokładu łodziowego. Najlepiej elementy pokładu spacerowego wycinać z naddatkiem po min 5mm z każdej strony. Następnie, po przygotowaniu pokładu łodziowego, dociąć pokład spacerowy do szerokości pokładu łodziowego. Szczególnie dotyczy to części 79a. W dalszej części pokładu, w kierunku rufy, ten margines się zmniejsza do 1mm z każdej strony. Ja niestety części mam już wycięte i będę musiał jakoś dosztukować brakującą szerokość. Albo zeskanować i zrobić od nowa...


No i oczywiście pozostają "ciekawostki" pozostawione z części pierwszej wycinanki
Ścianek na pokładzie 7, z lewej i prawej burty, w wycinance nie znalazłem - trzeba je dorobić.

Ścianki na pokładzie 6 zaprojektowane przez autora układają się wg tego co jest narysowane na pokładzie.
Nie wiem jak to wyglądało w rzeczywistości ale sklejając to tak jak zaprojektował autor pozostawi nam sporo dziur. Straciłem mnóstwo czasu na szukanie w necie jakichś informacji jak to powinno wyglądać, ale nic konkretnego nie znalazłem. Co i jak tu powinno być, to tylko chyba Szkutnik mógłby pomóc. W Titanic-ku z FLY jest tak samo. Chyba na pokładzie cz.6 dorobię pokład i ścianki...

Zaintrygowało mnie pytanie Grzegorza o długość modelu. W sumie z ciekawości zmierzyłem go miarką (bo to nie problem podzielić długość podaną w danych technicznych przez skalę - 268,99/200 ). Trochę się zdziwiłem porównując wyniki: 134,495 cm do moich 138,2 cm. Różnica 3,705 cm. Wygląda na to że model jest za długi (138,2 x 200 = 276,4 m, w realu Titanic musiałby być dłuższy o 7,41 m). Przy pasowaniu pokładów, burt i poszycia dennego pomyślałem że warto byłoby skrócić szkielet - jak widać słusznie.

Z tego wydania można wysnuć jedną myśl: małe części mały problem - duże części duży problem... a ja zwykły sklejacz jestem...
Marcin M ekspertem w malowaniu nie jestem ale myślę że farby, które wybrałeś (czerwony, czarny, biały) będą bardzo dobre i wystarczające do pomalowania kadłuba. W doborze i numerkach może ta strona Ci pomoże. W sumie warto przejrzeć relacje modelarzy, którzy malują swoje modele. Znalazłem coś takiego . Wygląda na połysk lub półmat - w tej branży jestem "lajkonikiem".
Na forum nie udzielam się często, ale przeglądam systematycznie i odwiedzam większość wątków. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i odwiedziny:).
--
Pozdrawiam
Marek :D
|