Junior II
|
On nie zachowuje , tylko uzyskuje , wlasnie po to impregnuje karton tym klejem .
Arkusze Kate posmarowalem Ponalem Express, jest to w porownaniu do zwyklego Ponalu klej gesciejszy i silniejszy , uzywam go zwykle do duzych plaszczyzn poszyc dna i burt ,gdyz jednoczesnie wzmacnia , usztywnia i czyni elastycznym .Sa tu niby dwie sprzeczne rzeczy , sztywnosc i elastycznosc , po prostu karton staje sie mocniejszy , sztywniejszy a mimo to bardzo elastyczny i bardzo dodrze sie zwija, bez zalaman.
Do modeli czolgow i malych samolotow ( buduje tylko male ) uzywam zwyklego Ponalu, tego nie tak gestego. A arkusze Kate posmarowalem Expressem , po prostu zlapalem co bylo pod reka . Najlepsze efekty daje impregnowanie rozcienczonym mala iloscia wody i mozna z powodzeniem uzyc do tego naszego Wikolu, uzywalem go kiedys rowniez i efekt byl ten sam, jest to po prostu ten sam klej do drewna.
Sam proces wymaga oczywiscie , jak wszedzie pewnego wyczucia i wprawy.
Dla sceptykow czy Kolegow czytajacych to z pewna podejrzliwoscia , radze wyprobowanie tego na jakims malym kawalku kartonu . Po prostu rozmarowac palcem krople Wikolu , a po kilku minutach druga strone i po calkowitym wyschnieciu sprobowac np . zwinac.
Brzmi to wszystko jak herezja , ale ja od kilku lat w ten sposob postepuje , kiedys probowalem z AK-20 , czy lakierem nitro ,ale dobijal mnie ich smrod.
http://www.kartongogi.online.de/11.htm
|
|