viltianus
Na Forum: Relacje w toku - 6 Relacje z galerią - 38 Galerie - 7
- 2
|
Skończylim Liwadię, wracamy do Lavoisiera.
Po gruboskórnym, topornym carskim "jachcie" zachciało mi się czegoś delikatnego, finezyjnie zaprojektowanego, ładnego. Lavoisiera (model) projektował Kustow, co gwarantuje, że będzie fajnie. No i wywlokłam białego banana na matę.
Zrobiłam mu wewnętrzne wsporniczki (elementy konstrukcyjne wręg, jak sądzę) widoczne pomiędzy "pokładem artyleryjskim" a głównym. Napisałam o pokładzie artyleryjskim, bo Lavoisier ma konstrukcję jeszcze przypominającą żaglowce, z wielkim lukiem na śródokręciu. Jak również z legarami-rozpórkami w tymże luku. Cud miód orzeszki.
Wsporniczków niemal nie widać, ale nie szkodzi. Są.
Postawiłam też parę ścianek, podstawy pod nawiewniki, kilka pudełeczek. Wycięłam zejściówkę, która była zaprojektowana jako nadrukowane, cieniowane schodki, do środka wetknęłam dwa kawałki drabinek.
Jutro zamierzam bawić się dalej.
--
Nie jestem modelarzem redukcyjnym. Nie jestem też człowiekiem poważnym. Jestem hobbitem.
My name is Hamster. The Mad Hamster!
Blog Dzikiego Chomika
|