THEO
Na Forum: Relacje w toku - 2
W Rupieciarni: Do poprawienia - 1
|
Witajcie !!!
Pozwólcie,że zabiorę trochę czasu na czytanie i zajmę stanowisko, najpierw co do wypowiedzi "Starego" a potem tak ogólnie o samych MON-ach.
Kolego " Stary" protestuję i to stanowczo, co do terminu "prymitywne opracowania ". To były w większości dobrze opracowane modele - według dostępnych wtedy planów modelarskich, ręcznie kreślone i wydane na poziomie bardzo dobrym, biorąc pod uwagę rzeczywistość PRL okresu Gomółki...O i tyle. Modele takie można robić i z sentymentem i z pzryjemnoscią
A teraz podzielę się z Wami taką informacją : otóż trafiłem do Muzeum w Dęblinie i tam zajrzałem do niego... Ekspozycja dla mnie do tej pory nieznana. Tyle samolotów i to większość w bardzo dobrym stanie. Porozmawiałem sobie z Panem, który zajęty był pracami malarskimi przy odnawianym MiG-u - 21 w wersji F. Takowe były przez krótki czas w służbie w naszym lotnictwie. A model tej wersji to nic innego, jak MON-ówka z 1964 roku i za ten model na pewno kiedys się wezmę. Przy okazji wyszła kwestia malowania tej wersji MiG-a. Uwazam,że samolot winien być srebrny, a ten Pan przekonywał mnie do kolorowego kamuflażu.
Mam kilkadziesiąt fotek z krótkiej wizyty w Muzeum. Polecam !! Zajrzyjcie tam, warto !!!
Fotki można robić bez ograniczeń, obok samolotów sporo sprzętu rakietowego, radiolokacyjnego. Nie obejrzałem ekspozycji z sal Muzeum, czasu nie starczyło... Cierpliwosć mojej żony starczyła na nieco ponad godzinę myszkowania wśród samolotów..
|