SZKUTNIK
Na Forum: Relacje w toku - 2
|
Ahoj!
Dziękujemy wszystkim za miłe przyjęcie i dobre słowo na forum. Tak szczerze.... to spodziewaliśmy się od Was raczej słów krytyki i potępienia. Tyle się teraz mówi o braku modeli dla początkujących modelarzy, a tu kolejne modele full wypas i do tego jeszcze udziwnione. Przykro nam, ale na podstawie dokumentacji stoczniowej nie da się zrobić uproszczonego modelu, zwłaszcza gdy się jest emocjonalnie związanym z tą jednostką.
Zaskoczyła nas duża ilość wejść na stronę w ciągu pierwszego dnia. Wątek nie dotyczy przecież popularnych dużych okrętów wojennych, tylko zwykłych statków pasażerskich. Chyba, że magia "Titanic'a" wciąż działa. Bardzo nas to cieszy.
Zapowiedź modeli typu Olympic ukazała się na forach: konradus i papermodels. Nie będziecie mieli chyba nic przeciwko temu, aby odpowiedzi na zadane pytania były pisane we wspólnym poście. Ułatwi nam to komunikację z Wami. Nie musimy zastanawiać się, w którym miejscu mamy umieszczać odpowiedź na konkretnie zadane pytanie. Troszkę się tych pytań nazbierało. Może zaczniemy odpowiadać na te pytania nie koniecznie po kolei:
1) Ślady eksploatacjne (raziel79) - W czasie wojny nikt za bardzo nie myśli o malowaniu kadłubów i reszty na statkach. Zwykle brakuje na to funduszy. Ślady eksploatacyjne będą naniesione na modele jednostek: Olympic i Britannic, nie tylko na rysunkach. Titanic pozostanie oczywiście w swoim czystym garniturku zgodnie z historią, jak to zwykle bywa po wyjściu statku ze stoczni. Nie mniej na pokładach będą już rozrysowane dokładnie oznaczone miejsca gdzie można było w czasie rejsu zagrać w ringo i inne dziecięce gry.
2) Numeracja modeli 201, 202, 203 (szpak i kos) - Jest to po prostu pierwszy, drugi i trzeci numer w skali 1:200
3) Grubość kartonu (ceva) - Podposzycie będzie drukowane na kartonie offsetowym, natomiast pojedyncze blachy poszycia będą wydrukowane na cienkim papierze offsetowym. Drukowanie wszystkich elementów na tej samej grubości papierze nie ma najmniejszego sensu - jak by to wyglądało ;)
4) Druk cyfrowy czy druk offsetowy (Partyzant, ceva i inni) - Tutaj sprawa jest otwarta. Zdajemy sobie sprawę że zarówno druk cyfrowy jak i offsetowy posiadają swoje zalety i wady. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni raczej do druku offsetowego. Z modelarskiego punktu widzenia też jesteśmy bardziej za offsetem. Nie wiemy tylko, czy przy tak małym nakładzie (300-500 sztuk) druk offsetowy będzie wystarczający dla utrzymania właściwych kolorów w wycinankach. Największe obawy dotyczą "pstrokatego" malowania Olympica. Czy po wydrukowaniu go w offsecie, bedzie go można skleić w standardzie? Druk cyfrowy by tę sprawę rozwiązał. Jak już wspomnieliśmy sprawa jest otwarta. Mamy nadzieję, że wspólnie uda nam się jakoś rozwiązać ten problem.
5) Artykuł w Modelarstwie Okrętowym na temat monografii modeli Titanica (Bart) - Rzeczywiście, po przeczytaniu tego artykułu każdy powinien znaleźć właściwy model Titanica dla siebie.(syjek - mam nadzieję, że się nie obrazisz za tę reklamę).
6) KOSA (Adrian) - Nie wiemy jak to impretować. Jest to chyba pierwsza i jak do tej pory jedyna krytyka kierowana pod naszym adresem ;)
7) Projektowanie (Agzaim Bar Tholo) - Całość powstaje generalnie w Rhino. Renderki są wspomaganę przystawką V-Ray i cieniowane troszeczkę w Corelu.
8) Rysunki montażowe (ceva) - Zależy nam na tym by rysunki były czytelne i jednoznacznie zrozumiałe dla jak najwększej liczby odbiorców. Stąd ich duża ilość. Rozumiemy, że nie każdemu mogą przypaść one do gustu.
9) Zniżki dla forumowiczów (Tadeos) - jak najbardziej tak. Przygotowaliśmy dla Was kilka atrakcji, nie tylko cenowych, ale na razie o tym sza. Najpierw niech te modele powstaną i trafią do sprzedaży.
10) Cena (ZbiG, Bizon, filemat96 i inni) - Nie możemy na to pytanie Wam teraz odpowiedzieć, ponieważ sami nie wiemy jeszcze ile to wszystko razem będzie kosztować. Model kartonowy RMS TITANIC z wydawnictwa Gomix kosztuje obecnie na rynku około 150 zł. Będziemy starali się utrzymać podobną cenę na nasze modele. Czy nam to się uda? Nie wiemy. Na pewno cena za model nie przekroczy magicznej wartości 200zł.
Na koniec jeszcze jedno małe wyjaśnienie. W Waszych wypowiedziach (yukikaze, walker i inni) zaczęły pojawiać się wpisy typu nowe wydawnictwo. Padły nawet propozycje kolejnych modeli: polskie transatlantyki, Wilhelm Gustloff (Andrzej Px48 - też byśmy chcieli :)), żaglowiec bez uproszczeń, Rodney/Nelson, samoloty. Nie skończyliśmy jeszcze pierwszego projektu, a Wy dopytujecie się o kolejne modele kartonowe. Jak zaznaczyliśmy na wstępie jesteśmy grupą miłośników statku RMS "Titanic". Nasze modele kartonowe powstają z myślą o Titanicu, jego interesującej i zarazem tragicznej historii. Nie myślimy o powoływaniu do życia nowego wydawnictwa. Prace nad Titaniciem i pozostałymi modelami trwają prawie 5 lat - z jedną dłuższą przerwą :(((. Dobre opracowanie modelu kartonowego pochłania strasznie dużo czasu. Wydawcy modeli kartonowych sporadycznie wydają modele statków. Coś w tym musi być. Prawdopodobnie nie ma zbytu na tego typu jednostki. Nie wiemy, czy istnieje zapotrzebowanie na tak mocno zdetalizowane cywilne jednostki pływające i żaglowce jak kartonowe modele statków pasażerskich typu Olympic. Na chwilę obecną RACZEJ NIE przewidujemy kolejnych wycinanek ze znaczkiem SZKUTNIKA. Z resztą co to za wydawnictwo co wydaje jeden model w ciągu pięciu lat.
--
Pozdrawiam SZKUTNIK
szkutnik-model@wp.pl
Tel. 728 103 661
|