Jorzik
Na Forum:
Relacje w toku - 1
Relacje z galerią - 14
Galerie - 23
 - 2
|
Witam
Ciężko się zmobilizować do otwarcia kolejnego tematu, ale czas nie znosi próżni więc nożyczki w ruch.
Model który wybrałem jest mi dobrze znany, gdyż już raz do niego podchodziłem ale pokonała mnie wówczas chemia przy poszyciu dennym, choć sam projekt był mocno zaawansowany.
Kitakami bo o nim mowa wydany przez Answer bedzie więc tematem mojej kolejnej relacji.
Krótki rys historyczny (za wydawcą)
W ramach rozwoju floty japońskiej w 1917 roku podjęto pierwsze prace projektowe nad krążownikami o wyporności 5500 ton, Dwa lata pózniej w stoczni Sasebo położono stepkę pod trzeci z pięciu okrętów typu KUMA.
1 wrzesień 1919 położenie stępki, 3 lipiec 1920 wodowanie, 15 kwietnia 1921 roku wcielenie do służby - to kalendarium budowy krążownika Kitakami.
Jego nazwa wywodzi się od nazwy rzeki na północy wyspu Honsiu.
Do roku 1940 służba okrętu polegała głównie na odbywaniu ćwiczeń, reprezentowaniu cesarskiej floty w obcych portach i przechodzeniu remontów.
Monotonię przerwały tylko:niegrozna kolizja z krążownikiem Abukuma 20 pazdziernika 1930 roku oraz modernizacja przeprowadzona w latach 1932-34 w stoczni Yokosuka. Opracowanie w roku 1936 torped typu 93, spowodowało zmianę strategii operowania japońskiej floty i stworzyło zapotrzebowanie na jednostki o silnym uzbrojeniu torpedowym, mogących podejść skrycie do nieprzyjacielskiego zespołu okrętów i jedną salwą zadać duże straty.
Zapadła decyzja o przebudowie Kitakami na krążownik torpedowy. Dokonała tego stocznia Sasebo w okresie sierpień-grudzień1941 roku. Niestety strategia nie wyszła nigdy poza sferę planów i poza jednym nieudanym rejsem, zakończonym kleską pod Midway, krążownik nie miał okazji wykazać się w swej roli.
Szybko zmieniły się potrzeby strategów i po roku Kitakami pozbawiony części wyrzutni torpedowych, a wyposażony w dwie wielkie łodzie desantowe Daihatsu stał sie okrętem transportowym dla wojska. Do stycznia 1944 roku wykonał kilkanaście rejsów po całym obszarze Pacyfiku.
Dobrą passę przerwał atak brytyjskiego okrętu podwodnego HMS Templar 27 stycznia 1944 roku na południowy zachód od Penang. Trafienie dwiema torpedami w rufę spowodowało spore uszkodzenia, jednak udało się doholować krążownik do Singapuru gdzie został pobieżnie naprawiony. Ostateczny remont znowu w macierzystej stoczni połączono z kolejną przebudową. Tym razem Kitakami miał być rozpaczliwą bronią ostatniej szansy,czyli transportowcem żywych torped Kaiten.
Działo się to pomiędzy sierpniem 1944, a styczniem 1945 roku, kiedy Japonia borykała się z zupełnym brakiem paliwa, a przewaga Amerykanów na morzu i w powietrzu była przytłaczająca.
Wszystko to spowodowało, że okręt pozostawał w porcie, a jedynym zajęciem załogi było odpieranie ataków lotniczych. W czasie jednego z nich 24 lipca cumujący w Kure Kitakami trafiło kilka bomb, powodując uszkodzenia i unieruchamiając jednostkę. W tym stanie okręt dotrwał do końca wojny. Po spisaniu ze stanu floty używany był jako jednostka warsztatowa dla statków repatriacyjnych.
Od pazdziernika 1946 do kwietnia 1947 roku stocznia Mitsubishi w Nagasaki przeprowadziła złomowanie okrętu, który w latach swej świetności zasługiwał na miano najbardziej utorpedowionego okrętu świata.
Dane taktyczno-techniczne (na 1941 rok)
Wyporność: std 5860 ton,pełna 7094 ton
Wymiary: długość 162.15 (158.1 KLW), szerokość 17.45m (14.17 na KLW), zanurzenie 4.83m
Napęd: 12 kotłów Kapon RO-GO, 4 zespoły turbin parowych Gihon-Mitsubishi
Moc maszyn: 91000 KM
Prędkość: 31.3 w
Zapas paliwa:1284 ton, zasięg: 4000 km/14w
Opancerzenie: burty 63.5mm, pokład 28.5mm, komory amunicyjne 32mm, maski dział 25mm
Załoga: 486 oficerów i marynarzy
Uzbrojenie: 4 działa 140mm, 2x2 działka 25mm, 40 wyrzutni torpedowych 610mm,dwie zrzutnie bomb głębinowych.
Cele które sobie założyłem to:
- wykonanie modelu z barwionego kartonu
- zastosowanie powierzchni ryflowych (modyfikacja tych powierzchni w oparciu o dostepne materiały)
- maksymalna detalizacja wyposażenia (obejmująca działa 140mm, wyrzutnie torped, pokład łodziowy, wyposażenie stanowiska dowodzenia, tory i wiele innych)
- zmiana kształtu wszystkich podestów i pokładów na nadbudówce głównej -długiej na śródokręciu)
- lekka waloryzacja w postaci brudzingu
W modelu zastosowane będą laserowo wycinany szkielet oraz dodatki i metalowe lufy.
Większość materiałów na których będę się opierał to Gakken nr 32, PM 127, zdjęcia i rysunki z netu, oraz fotki i rysunki modelu plastikowych.
W zasadzie mam już określony wariant jakiego się będe trzymał bo rozbieżności jest bardzo dużo, a na czymś trzeba bazować.
Rozpocząłem od sklejenia trzech segmentów szkieletu.
 
Sam szkielet docelowo bedzie wzmocniony (prawdopodobnie będą to wkładki kartonowe). Nie przewiduję robienia podposzycia. Zostaną również wykonane dwa otwory na wkręty.
Na tym etapie zostawiam szkielet i bedę wykonywał sukcesywnie wyposażenie pokładu.
I tak wykonałem już nadbudówkę z radionamiernikiem.
   
Bulaje dostały okapy które zrobiłem z paska kartonu, doszły żaluzje wentylatorów, pokłady ryflowe i zmieniony dach (grubszy i scięty na krawędziach).
To tyle w pierwszej odsłonie. Relacja nie będzie szybką proszę wiec o cierpliwość.
c.d.n...
--
Post zmieniony (19-02-13 12:39)
|
regulamin forum
grafika i linki w postach
Projekt Grupowy:
Na tapecie:
