Przemek80
Na Forum: Relacje w toku - 1 Relacje z galerią - 2
|
Po latach przerwy wróciłem do modelarstwa kartonowego. Dawno temu zbudowałem ORP Błyskawica, transporter SKOT i kilka samolotów, których nazw już nie pamiętam.
Nysa 522 "Milicja" w skali 1:25, wydana przez Modelik nr 18/06, według opisu projektanta - Pana Andrzeja Maciejczaka, został sklasyfikowany jako "średniotrudny". I tu uwaga! Niech nikogo nie zmyli to "średnio...". Średnio byłoby, gdyby nie drobne błędy projektu, zarówno w kształtach, skali niektórych elementów, rysunkach pomocniczych i szablonach, jak i w odwzorowaniu rzeczywistych elementów występujących w prawdziwej Nysce milicyjnej.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że projekty bez błędów nie istnieją, a słowa krytyki mają jedynie na celu uświadomienie wyzwania dla kolejnych śmiałków planujących budowę tego modelu.
Postaram się opisać budowę zwracając szczególną uwagę na trudniejsze elementy.
W tej chwili budowa jest na etapie klejenia niebieskiego poszycia auta. Gotowe jest podwozie wraz z silnikiem i skrętną osią kół przednich, wnętrze i kratownica poszycia.
Podczas budowy podwozia przymierzałem podłużnice z poprzeczkami do spodniej części podłogi (cz.50a). Jeśli bym tego nie zrobił, podłużnice i poprzeczki zupełnie nie pasowałyby później do zaznaczonych na spodniej części podłogi miejsc. I tak nie pasowały... :) ale tylko trochę, więc żeby uniknąć malowania całej podłogi, podmalowałem i podkleiłem zaznaczone miejsca na podłużnice i poprzeczki łatami.
[zdjęcie pochodzi z późniejszego etapu klejenia]
Most tylny zwinąłem na odpowiedniej średnicy wykałaczce:
Silnik w mojej nysce będzie widoczny tylko spod maski, pokrywa silnika w kabinie będzie przyklejona na stałe.
Belka skrętna działa ale nie było łatwo... Widoczne na zdjęciach uchwyty belki skrętnej wystrugałem z kawałka drewna bo tak mały element z papieru rozleciał się i chyba dobrze, że zanim cały zespół został zrobiony, bo później ciężko byłoby go wymienić.
Tu rada dla innych: oś skrętu powinna poruszać się w części 28 swobodnie ale bez luzów. Luzy powodują później, że koła są nie proste a ustawione tak / \. Gdybym robił to teraz, użyłbym zamiast papierowej części 28, plastikowej rurki, np. z wkładu od długopisu lub podobnej rzeczy.
Koła nie bieżnikowałem.
Silnik i koła przednie zamontowane.
Wał napędowy zrobiłem z pomalowanego patyka do szaszłyków. W tym momencie mogę podpowiedzieć, że podczas budowy silnika warto NIE wklejać części 38 z 39. Na rysunkach nie widać jak nisko je przykleić do bloku silnika. Warto zrobić to dopiero po przymiarce wału napędowego.
A tak się on prezentuje:
Układ wydechowy zrobiłem z drutu stalowego - tylko taki miałem niestety. Odradzam stosowanie stalowego drutu do wydechu - strasznie trudno się go kształtuje. Idealny byłby aluminiowy o średnicy 2-3 mm.
Wnętrze zrobiłem inaczej niż projekt przewidywał, ale tak oczywiście wszyscy robią, czyli koło zapasowe w przedziale dla więźniów, umieszczone na przegrodzie (przegroda z okienkiem zamiast kraty). Nie ma co się przykładać do idealnego robienia nóg foteli, bo według szablonu nie wszystko zmieści się w kabinie. Radzę dużo przymierzać zanim wykonasz jakiś nieodwracalny ruch. Prawidłowo przyklejone pedały gazu, sprzęgła i hamulca są zbyt wysoko. Ja dałem łatki na białe pola przeznaczone na nie i przykleiłem je niżej.
Kratownicę poszycia zrobiłem z dużą starannością ale nie jest łatwo, bo rysunki i opis są niedokładne i trzeba zgadywać, szukać zdjęć na forach itd.
Na tym na razie przerywam relację. Ciąg dalszy dopiszę zaraz po zrobieniu części poszycia.
Post zmieniony (08-03-12 18:09)
|