viltianus
Na Forum: Relacje w toku - 6 Relacje z galerią - 38 Galerie - 7
- 2
|
Technika robienia pokładu była banalnie prosta.
Do obróbki użyłam prostego programu graficznego, IrfanView. Wzięłam zamieszczony tu na Konradusie poprawiony pokład do Hieia, wyodrębniłam sobie maksymalnie duży kawałek złożony z czystych desek, i ten fragment wzięłam do dalszej obróbki. Zaznaczyłam sobie i skopiowałam niewielki kwadracik desek i wkleiłam go w miejsca, gdzie na Hieiu znajdowały się miejsca na przyklejenie jakichś elementów.
Wydrukowałam poprawiony kawałek i porównałam na oko z wielkością desek w Liwadii. Pomierzyłam linijką, przeliczyłam, ile zmniejszyć (teraz już nie pamiętam), wydrukowałam ze dwadzieścia takich arkusików pokładu, wielkości połowy dłoni mniej więcej.
Wycięłam po obrysie pokłady Liwadii (z zapasowego egzemplarza - zawsze robię podwójne wydruki), wycięłam co większe obrysy nadbudówek, kominów, etc., odwróciłam tak spreparowaną "koronkę" na lewą stronę, przykleiłam arkusiki desek uważając, żeby mi się deski w miarę poschodziły. Odwróciłam na prawą stronę, poobcinałam nadmiar arkusików z deskami (zarówno od zewnątrz pokładu, jak i od wewnątrz), ponacinałam i ponakłuwałam te miejsca, których nie wycinałam (np. punkty na przyklejenie fajek), odwróciłam całość znowu na lewą stronę i tą lewą stroną do góry przykleiłam na spardek.
Uwaga: metoda jest dobra w przypadku pokładów zagospodarowanych symetrycznie względem podłużnej osi okrętu.
--
Nie jestem modelarzem redukcyjnym. Nie jestem też człowiekiem poważnym. Jestem hobbitem.
My name is Hamster. The Mad Hamster!
Blog Dzikiego Chomika
|